Witam!!! Planujemy budowę domu i chcemy go najbardziej ocieplić/zaiziolować. Zgłębialismy tematykę domów pasywnych, ale nasz projekt nijak nie przystaje konstrukcją do nich. Chcemy go jednak na tyle na ile się da zblizyć do domów pasywnych. Stad tez pojawił się pomysł jak największej izolacji wełną. Czytaliśmy, że domy pasywne mają izolacje 30-40cm. Nie wiemy, czy styropianem czy wełną, ale tak czy siak, kiedy powiedzieliśmy kierownikowi budowy że ocieplamy 30cm wełny to powiedział że to w życiu trzymało się nie będzie i maks 16cm i całkowicie jest to bez sensu. Do tego kierownik polecił porotherm 25. I teraz pytanie - czy rzeczywiście taki układ będzie optymalną drogą by zbliżyć się do domów pasywnych? Może jest jakaś sensowniejsza konstrukcja, która będzie cieplejsza, o zbliżonej grubości? Druga sprawa - domy pasywne budowane są na płycie fundamentowej (zazwyczaj, a może tylko, nie wiem). Próbowałem rozmawiać o płycie z ekipą i kierownikiem, ale bardzo odradzają płytę - przede wszystkim że dużo drożej. Ale na pytanie jak się izoluje płytę od gruntu, ekipa powiedziała że tam się nic nie daje, więc nie mają doświadczeń :/ Dom ma dość skomplikowane ściany nośne, jest dość spory, nie jest to zwykły prosty kwadrat. No i pytanie - rzeczywiście płyta będzie tak masakrycznie dużo droższa od skomplikowanych fundamentów? Tym bardziej że kierownik budowy widząc że będzie trochę kliknieru, powiedział że poszerzymy fundamnty, w środku główna ściana nośna równiez będzie poszerzona... Spotkałem się też z opiniami że skomplikowane ławy moga wyjśc drożej niż płyta. Zależny mi na izolacji - jest zatem sens napierać na tą płytę? Może ktoś ma projektanta z okolic Poznania, który by doradził ew. zaprojektował? Czy może sobie odpuścić płytę? Tylko jest potem jakaś metoda sensownego izolowania ław? Jeśli pytania laickie to przepraszam, ale dopiero zaczynamy ... więc poziom wiedzy jest hiper niski. Pozdrawiam, Damian