lila123

Witaj. Mało. W naszym regionie za same przyłącze energetyczne 2300. Powodzenia, będę Wam kibicować.

Witam. Ja rownież poszukuję inwestorów budujących w/g projektu pierwsze róże. Niestety jak dotychczas nikt się nie odezwał. Ciekawi mnie ile kosztuje adaptacja projektu, do uzyskania poddasza użytkowego. również myślałam o takim rozwiązaniu. Życzę szybkiej realizacji budowy i urzeczywistnienia marzeń.

J.w. PT Luanda - mały domek, tani w budowie i eksploatacji. Chciałabym w przyszłości adaptować poddasze ale nie wiem czy jest to możliwe. Co sądzicie?

Kochani, wszystkim 50 ... życzę oby domeczki swoje jak najprędzej skończyli, coby jak najdłużej sie nimi cieszyć. Wesołego Alleluja. Ponadto spieszę donieść że, podpisałam umowę przedwstępną na kupno działeczki - wymarzonej, malusie toto niestety ( 408 m ) i upatrzony domek się nie zmieści ale i tak bardzo się cieszę. A projekt zmienię, a co, jak szaleć , to szaleć.

Niestety nie pomogę bom cienias w tej materii , niemniej z niecierpliwością czekam na rezultaty Twojej pracy

Gratuluję i domku i sponsorów

Amelio dzięki za słowa otuchy. Ciekawam jak duży domek budujesz, ja na razie nie mogę znależć projektu (poza wspomianym wyżej) który spełniałby moje oczekiwania tj. mały - czyt. tani zarówno w budowie jak i w późniejszej eksploatacji. no i cobym sobie poradziła z obsługą a jednocześnie zaspokoiła swoje potrzeby - salonik, kominek, garaż z miejscem na 'skarby'. Wbrew pozorom to nie takie proste ale nie tracę nadziei i nadal szukam. Może coś Ci wpadło w oko, chętnie podpatrzę i posłucham bardziej doświadczonej osóbki Pozdrawiam.

Jeszcze nie. Na razie mam "widoki" na trochę gotowki. Do bloków mnie nie ciągnie. Ja "dziołcha ze wsi", całe życie spędziłam w domu z ogrodem i obawiam się, że pomimo "wygód' to będę się czuła jak w więzieniu.

Witajcie. Latem stuknie mi 52 latka i dopiero teraz myślę o własnym domku. Dla mnie i dla syna (12 lat). Powód - owdowiałam i wiele sie w moim życiu zmieniło a ze "starego" pozostało jedno marzenie maleńki domek z maleńkim ogródkiem. Na razie myślę i rozglądam się za rozsądnym projektem dla dwojga - wpadł mi w oko domek "pierwsze róże" Muratora. Nie wiem tylko czy jako osoba samotna, bez męskiego wsparcia mam się zmierzyć z tym wyzwaniem. Na razie marzę i dobrze mi z tym - ot powód na wykrzesanie chęci do dalszego życia.. Może ktoś orientuje się jak to w rzeczywistości wygląda z tmi kosztami podanymi w projektach - trochę się boję - no, nawet mocno. Pozdrawiam.

A mnie marzy się 80 m na dwie osoby (ja z synem 11 lat). Tylko stracham się ze sama (bez wsparcia na meskim ramieniu) nie podołam. A jest to marzenie mojego życia - a zostało go niewiele- jestem po 50-tce ).

Witam. Chciałabym nawiązać kontakt z osobami budującymi domek w/g projektu 'Pierwsze róże' - będę wdzięczna za każdą odpowiedź.