Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ankalenka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    566
  • Rejestracja

ankalenka's Achievements

 DOMOWNIK FORUM (min. 500)

DOMOWNIK FORUM (min. 500) (5/9)

10

Reputacja

  1. JoShi, a jak siadasz na fotelu czy kanapie też zaraz idziesz myć ręce? Chyba że Twoje zwierzęta nigdy nie wchodzą do domu, a po tym jak oprą się o Twoje ubranie gdy je głaszczesz, od razu się przebierasz? A co do tego czy Cię nicienie żrą czy nie, to wiedzą tylko one (nicienie). A to, że tylko brudasy mogą mieć robaki to jeden z mitów, który nas gubi, ale nie zamierzam w tej materii zmieniać świata.
  2. nie ma szans na upilnowanie dzieci, a nauka higieny jest konieczna, ale zanim dziecko się nauczy niejedno już złapie. Mam troje to wiem. Ręce przed jedzeniem umyte, w piaskownicy nigdy nie dokarmiam (wogóle nie dokarmiam pomiędzy posiłkami) w domu wg moich znajomych mam stan jak po przedświątecznych porządkach a bogate życie wewnętrzne w nas parę razy do roku kwitnie. Moja średnia córka przyszła kiedyś z przedszkola i mówi: "mamo, wiesz, weszłam do łazienki a tam coś leży na ziemi, podniosłam, i wiesz, to była kupa Marcinka." I co z tego że ja odrobaczam, trzepię, odkurzam, i myję kiedy, starczy że Marcinek ma trzy kotki i pieska i jego kupa leżała samotnie na podłodze w przedszkolu.... OK, ale nie jest to wątek o pasożytach tylko o kotach, dzikich kotów się nie pozbędziemy, nie ma o czym marzyć, ale mamy prawo denerwować się i sięgać po różne środki zaradcze gdy wolno chodzące koty sąsiadów załatwiają się w naszym ogrodzie...
  3. jest jeszcze jeden drobiazg. Pasożyty które koty roznoszą. Polecam na http://www.parazytologia.pl zdjęcia kłębów nicieni wyjętych z serca psa, lub jelit kotka..... Nasze kochane milusińskie pieski i kotki co się liżą pod ogonem, potem po futerku (jakie to czyste zwierzę z tego koteczka, jak się "myje") a potem właściciel głaszcze, całuje, przytula, mniam glista kocia, mniam przywra, mniam włosogłówka. A potem zdziwienie, że dzieci często chore (zwykłe przeziębienia? musi nabrać odporności? - g...o prawda, 90% społeczeństwa mamy zarobaczonego i jeśli ktoś nie zobaczy robala w WC to nie chce wierzyć). Kiedyś lubiłam zwierzęta. Teraz wiem więcej i już nie lubię. Co nie znaczy, że kopię gdy koło mnie przechodzą, ale wara im od mojego domu i ogrodu. Też mam obesraną kostkę koło wejścia i zasikaną piaskownicę (przykrytą plandeką). Też mam g...a kocie w żwirku na grządce z lawendą (tuż koło warzywniaka). I mam prawo niezgadzać się z obecnością pupili sąsiadki/sąsiada na moim terenie. Niech srają tam gdzie mieszkają. Ciekawe co by było gdyby to czyjeś psy przeskakiwały przez ogrodzenie i waliły kupy na trawniku, też miałabym to tolerować? Jak ktoś ma zwierzęta, to niech ich pilnuje. I odrobacza regularnie.
  4. u mnie caly żywopłot z buków (ok 30 mb) cały jeden sezon wegetacyjny stał w miejscu. W kolejnym roku (czyli obecnym) wypuścił liście niby normalnie, na wiosnę, ale pierwsze przyrosty zaczęły się pojawiać dopiero w lipcu. Ciężko zniósł widać sadzenie (z gołym korzeniem był), a przycinałam też książkowo - po posadzeniu wszystkie do wys 40 cm, a to takie cienkie badylki były... Wiem, że buk lubi ziemię wilgotną i żyzną, więc może na zachętę trzeba go czymś zasilić?
  5. a ja polecam "zagłębie ogrodnicze" północno zachodnie: począwszy od Bronisz (http://www.hrbronisze.pl) następnie udajemy się do Duchnic k/ożarowa (http://www.szymanowski.pl) skąd drogą na Stare Babice skręcamy w lewo do Umiastowa (http://www.mpro.com.pl) skąd znów wracamy w kierunku Babic a dokładniej Zielonek do Plantico a następnie jeszcze w lewo do Wojcieszyna, (adresu strony nie pamiętam). Po Wojcieszynie wracamy w kierunku Warszawy i w Babicach na rondzie w prawo i odrazu w lewo - szkółka krzewów iglastych. potem na rondzie obieramy azymut na kościół w Babicach i dalej prosto do Lipkowa, przejeżdzamy na Izabelin do Hornówka gdzie jest szkółka przy domu prywatnym (w prawo za przystankiem autobusowym, jedyną asfaltówką, pytać miejscowych). I potem już przez Izabelin do Wwy, gdzie w Mościskach (za torami) po lewej jest ostatnia (chyba) na tej trasie szkółka. Z Mościsk do centrum wwy (załóżmy że do CH Arkadia) jedziemy 15 minut. W ten sposób za jednym wypadem (całodniowym) zaliczamy 8 szkółek.
  6. mam od południowego zachodu i jest to porażka. Zasadziłam modrzewie żeby go szybko latem zacienić, ale na efekt poczekam jeszcze pewnie z 5 lat. Myślimy o bardzo mocnej pergoli lub markizie, ale ze względu na bardzo silne wiatry zachodnie boimy się że markiza nie wytrzyma.. pergolę którą zrobiliśmy w zeszłym roku (na fundamencie) wiatry z letka przekosiły... taras jest narożny, równiutko jeden bok południe a drugi zachód... teraz bym zrobiła od południowego wschodu lub północnego zachodu.
  7. jak masz trochę czasu to posadź smaragda, jak nie masz czasu brabanta. lepiej trzymać się jednej odmiany, wtedy thuje będą stanowiły jednolite tło. jak zrobisz dwie lub więcej, będzie albo symetryczny, nienaturalny wzorek (chyba że cały ogród ma być z tych nowoczesnych) albo wrażenie bałaganu, szczególnie po kilkunastu latach gdy rośliny osiągną już typowy dal siebie wzrost i pokrój.
  8. jeśli chcesz 100 sadzonek to polecam kupić nasiona i wysiać w domu do takich małych doniczek. Potem jak podrosną na 3-4 cm uszczkniesz wierzchołek i po połowie maja wsadzisz do gruntu. W następnym roku będziesz mieć krzaczki bardziej okazałe od tych które są dostępne w sprzedaży.
  9. nie toleruję pająków, szczególnie w domu. Jak jakiś wlezie to są to jego ostatnie sekundy życia. W oknach mam siatki, dzięki czemu latem można otworzyć je na oścież nawet wieczorem przy włączonym świetle i nie smarować się Off-em. Muchy zabijam łapką. Pszczoły/osy zazwyczaj łapałam przez ścierkę i wyrzucałam za okno, dopóki mnie jedna taka nie dziabnęła.
  10. Jakby to ładnie i zrozumiale napisać.... Tuja Smaragd ma taki ciepły odcień zieleni, nawet latem. Zimą lekko brunatnieje i tak jakby matowieje (jakby była ukurzona). Jałowiec Spartan latem ma żywy zielony kolor ku wierzchołkowi bardziej sinawy, ale nie taki typowy "niebieski" jak u tych strzelistych wąskich odmian jałowca.. Chyba lepiej się przejechać do szkółki gdzie mają to i to i porównać.
  11. Jeśli masz baaardzo dużą działkę jak piszesz i do tego całkiem gołą to zastanów się czy nie zrobić nasadzeń przypominających naturę: np brzozy-sosny i mała "domieszka" dębów razem (jak u nas na skraju Kampinosu). Ja bym posadziła takie zagajniki brzozowo-sosnowe w kilku grupach, dodatkowo grupa świerków ale nie za gęsto posadzonych, kępa modrzewi.... Pakowanie mnóstwa gatunków drzew, często bardzo pięknych, może dać wrażenie bałaganu. Ale rozumiem Cię dobrze, gdyż moje początki obsadzania działki ledwie 1000 m2 i też do bólu gołej były podobne - chciałam mnóstwo różnych drzew: i brzozy i sosny i dęby (czerwone) i modrzewie i buki i graby i olchy, i to w różnych odmianach, ze 4 rodzaje dużych świerków i klony i 3 rodzaje czereśni i jabłonie itp.. teraz ledwie po 4 latach widzę że to błąd (pozostał w większości na papierze a nie w realu) - kolejnym krokiem będzie uzupełnianie tych nasadzeń krzewami, bylinami i wtedy zobaczysz że na jednej powierzchni masz rośliny z zupełnie różnych środowisk. Jedne lubią mokro i żyźnie inne sucho i piasek. Moja rada taka: weź pod uwagę jaką masz glebę, rzuć okiem na okolicę, jakie lasy występują tam naturalnie i idź w tym kierunku..
  12. Mam 4 tuje Smaragd, nie mam cyfrówki więc zdjęć nie zrobię, ale zapewniam Cię że ich kolor zimą nie jest równie żywozielony jak późną wiosną-latem. Jest stanowczo brunatniejszy. Osobiście wkurza mnie to brązowienie tui i ich zapach (na szczęście rosną pod płotem gdzie często nie chodzę) i dlatego na żywopłot wybrałam jałowca Spartan. Rośnie bardzo szybko i kolor jest ładny. Ale prawdą jest że są tuje które wyglądają brzydziej zimą niż Smaragd.
  13. pomysł jest doskonały - my tak zrobiliśmy (szczegóły opisałam ze dwa lata temu (lub półtora) w wątku "jak przepędzić kreta") i gdy obserwuję pojawiające się kopce na łące za płotem cieszę się że to nie mój trawnik.. tylko że siatkę położyliśmy plastikową z takich jakby rozwałkowanych żyłek luźno tkanych, kosztowała coś 1,2 zł za m2. Nie jestem pewna czy siatka powlekana o jakiej piszesz będzie równie dobra, bo jak zapragniesz w przyszłości zmienić układ rabat czy posadzić coś na trawniku to będziesz wycinać obcęgami? U nas wystarczy nóż wycinam przerośniętą korzeniami trawy siatkę i już. Nie pamiętam, czy w tych moich wypowiedziach wcześniejszych pisałam jak się nazywa producent siatki, teraz już nie pamiętam. Wiem tylko że znalazłam go wrzucając w googlach "siatka przeciw kretom"
  14. No właśnie - nie będę przecież kosić rabat żeby zwalczyć perz.....
  15. Moja działka z trzech stron graniczy z nieuprawianymi polami. Niestety w trakcie budowy domu nie stać nas było na zrobienie podmurówki ze wszystkich stron, zrobiliśmy ją tylko od strony drogi. Teraz, gdy trawa zasiana a rabaty w części obsadzone toczę bój z chwastami - przede wszystkim perzem. Przekopywanie i wyciąganie kłączy w pewnym stopniu ograniczyło ilość tego zielska, ale i tak bezlitośnie przełażą z zewnętrznych nieużytków. Podmurówki która jednak w znacznym stopniu stanowiłaby zaporę dla kłączy przez najbliższe 3-4 lata nie zrobimy. Myślałam czy nie wkopać na linii ogrodzenia płyty PCW tak, żeby około 50 cm było zagłębione w ziemi a max 5 cm wystawało na powierzchnię. Czy uważacie że to dobry pomysł? a może macie jakieś inne propozycje?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...