-
Liczba zawartości
1 147 -
Rejestracja
Iwona Sudol's Achievements
ELITA FORUM (min. 1000) (6/9)
10
Reputacja
-
Iwona Sudol obserwuje zawartość → Iwona i Mariusz
-
Iwona Sudol obserwuje zawartość → Zbigniew100
-
Iwona Sudol obserwuje zawartość → taka_ja taki_on
-
kala67 obserwuje zawartość → Iwona Sudol
-
Iwona i Mariusz obserwuje zawartość → Iwona Sudol
-
Iwona Sudol obserwuje zawartość → AGP
-
Megana obserwuje zawartość → Iwona Sudol
-
taka_ja taki_on obserwuje zawartość → Iwona Sudol
-
secam obserwuje zawartość → Iwona Sudol
-
AGP obserwuje zawartość → Iwona Sudol
-
FLON - komentarze do dziennika budowy
Iwona Sudol odpowiedział Iwona Sudol → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Dawno mnie nie było... bardzo dawno. Wracam na chwilę, żeby podziękować wszystkim tym, którzy pamiętali i zaglądali do mojego dziennika, a czasem zostawiali jakiś ślad po sobie - bardzo wszystkim dziękuję -
Nieeee nooo....normalnie leżę i kwiczę Pan Roman - ależ to poważnie brzmi. Prawie jak Pani Jasia:-) Uśmiałam się do łez Agatko:-)
-
Agatko - dziękujemy za przemiłe odwiedziny:-) Liczymy na to, że jeszcze sie spotkamy w naszych górkach, ale może tym razem wiosną lub latem:-) Czujcie się już zaproszeni:-)
-
FLON - komentarze do dziennika budowy
Iwona Sudol odpowiedział Iwona Sudol → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Kochani! Wszystkim Wam serdecznie dziękujemy za ciepłe życzenia i jednocześnie pragniemy życzyć wszystkim, aby spełniały się Wasze marzenia, aby w Waszych domach zawsze gościły miłość i ciepło i oby ten rok był lepszy od poprzedniego Agatko - było nam niezmiernie miło gościć Was w naszych progach:-) Dziękujemy za tak ciepłe słowa, które radują nas niezmiernie i liczymy na to, że odwiedzicie nas jeszcze w tę "zieloną" porę roku:-) -
Komentarze do Bukowej Chatki
Iwona Sudol odpowiedział Iwona i Mariusz → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Iwonko - nadrobiłam trochę zaległości w Waszym dzienniku:-) Teraz nadeszła taka pora, kiedy można trochę więcej czasu poświęcić na czytanie dzienników. Z pewnością u Was jest tak samo:-) Patrzę na ten Wasz ogród i zastanawiam się, kiedy i przed naszym domkiem będzie tak ładnie... W przyszłym roku postaram się chociaż częściowo zagospodarować teren i wtedy będę mogła pochwalić się też różnymi roślinkami, które - mam nadzieję - będą tak ładne jak Wasze:-) Kociaki fantastyczne ! Masz serce dla zwierzaków -
FLON - komentarze do dziennika budowy
Iwona Sudol odpowiedział Iwona Sudol → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Gosiu - cieszę się, że nie tylko ja mogę podziwiać te widoczki. Poza tym, przez dwa lata związane z budowaniem domu, prawie w ogóle nie miałam czasu na fotografię ... o wędkowaniu już nie wspomnę. Teraz może troszkę nadrobię moje zaniedbania w pasjach:-) A klimat to my tutaj mamy właśnie sprzyjający roslinkom. Przede wszystkim - i to chyba jest główna przyczyna dobrej kondycji roślinek - mamy inwersję. Temperatura u nas na górze jest większa średnio o 3 - 4 stopnie od tej w dolinie. Zdarza się też, że różnice w temperaturach bywają większe. Ale bardzo rzadko jest tak, że u nas jest chłodniej. -
FLON - dom w Górach Sowich
Iwona Sudol odpowiedział Iwona Sudol → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Ale się rozpisuję ostatnio...... Ale dzisiaj muszę coś napisać - ku pamięci i żeby nie było, że zapomniałam:-) Otóż, chciałam powiedzieć, że dzisiaj tj. 13 listopada upływa równy rok od naszej przeprowadzki :-) Rok temu opuściliśmy nasze mieszkanie, aby móc rozpocząć nowy rozdział w naszym życiu. Minął tylko rok, a mnie się wydaje, że mieszkamy w naszym domu od zawsze....Że nigdy nie było rozdziału w naszym życiu pt. mieszkanie w bloku... Ale wiecie co ? To fajne uczucie i cieszę się, że tak to właśnie odbieram. Zamieszkaliśmy w naszym domu pod lasem między innymi po to, żeby rano z okna w sypialni podziwiać takie widoki : http://www.fotoszok.pl/upload/44ec897d.jpg A natura wynagrodziła nam naszą cierpliwość i uczciła razem z nami rocznicę przeprowadzki, obdarzając nas dzisiaj przepiękną pogodą : http://www.fotoszok.pl/upload/c28eede9.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/d73a1fba.jpg -
FLON - komentarze do dziennika budowy
Iwona Sudol odpowiedział Iwona Sudol → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Małgosiu - mam ciągle nadzieję, że w końcu znajdziecie trochę czasu na odwiedziny i sami będziecie podziwiać te widoki u nas:-) Z dojazdami i powrotami nie mam żadnych problemów. Droga do pracy zajmuje mi około 10 minut. Dzisiaj nie wyobrażam już sobie życia bez samochodu, a samo jeżdżenie sprawia mi nawet przyjemność -
Komentarze do efektu motyla czyli Batuta
Iwona Sudol odpowiedział Gosiek33 → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Jestem z rewizytą - nadrabiam zaległości:-) Fantastyczny ogród, który potrafisz też pięknie pokazać. Masz serce i rękę do roślin. W przyszłym roku, gdy będę urządzać ogród (a mam nadzieję, że będę), pomarudzę Ci trochę tutaj:-) -
FLON - dom w Górach Sowich
Iwona Sudol odpowiedział Iwona Sudol → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Aby nadrobić troszeczkę moje zaległości w pisaniu dziennika, postanowiłam dzisiaj wkleić więcej zdjęć, niż tekstu. Ostatnio mało było o roślinkach, zatem dzisiaj zdjęcia roślinek prezentuję (i nie tylko) w barwach mojej ulubionej pory roku, czyli jesieni. Miejsce się znalazło również na kilka widoczków:-) Poranne jesienne mgiełki : http://www.fotoszok.pl/upload/c0ee7d8d.jpg Puszek w barwach jesieni: http://www.fotoszok.pl/upload/7a84f257.jpg Roślinki na skalniaku: http://www.fotoszok.pl/upload/80e16a30.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/8366ed94.jpg Czereśnia kolumnowa (sarny jej nie zauważyły jakimś cudem i ocalała): http://www.fotoszok.pl/upload/a66f4aa3.jpg Świerk białobok : http://www.fotoszok.pl/upload/abcce713.jpg Maciejka cudnie pachnąca jeszcze do dziś : http://www.fotoszok.pl/upload/b309f7dd.jpg Barwy jesieni : http://www.fotoszok.pl/upload/9afae5da.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/44a79b68.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/e5110f95.jpg Jeden z tegorocznego wysypu kozaków pod samym domem: http://www.fotoszok.pl/upload/250d5e1c.jpg Widoczek prawie jesienny: http://www.fotoszok.pl/upload/3fc4cd6c.jpg -
FLON - komentarze do dziennika budowy
Iwona Sudol odpowiedział Iwona Sudol → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Małgosiu - dziękuję za dobre słowo:-) To fakt - mamy za sobą bardzo pracowity sezon, ale wrażenia i satysfakcja - bezcenne:-) Kotków nie wypuszczamy samych..... Wyprowadzamy je na smyczy i "palikujemy" wtedy, gdy jesteśmy zajęci pracami na zewnątrz. W przyszłym roku postawimy im dużą, wygodną wolierę, w której będą mogły spędzać całe dnie. Póki co, szaleją na wszystkich kondygnacjach naszego domku:-) -
FLON - dom w Górach Sowich
Iwona Sudol odpowiedział Iwona Sudol → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Wracam po 5 miesiącach nieobecności. Mam nadzieję, że wszyscy Ci, którzy tu jeszcze zaglądają, wybaczą mi tę dłuższą ciszę i liczę na ogólne zrozumienie:-) Tak to już chyba jest, że w momencie gdy się zamieszka w nowym domu, człowiek chce się nim nacieszyć i na nic nie ma czasu. W moim przypadku bynajmniej tak właśnie jest. Dzisiaj pragnę w telegraficznym skrócie opowiedzieć i pokazać to, co się wydarzyło w ciągu tych kilku miesięcy. Śmiało mogę stwierdzić, że plan robót na rok 2011 wykonaliśmy w 200%. Udało nam się bowiem wykonać taras, postawić garaż i ułozyć kostkę wokół domku. Taras wykonaliśmy całkowicie samodzielnie, garaż wybudował "nasz" majster z ekipą od domku, kostkę ułożyła firma w osobie jednego przesympatycznego wykonawcy Hmmm...jak tak sięgam pamięcią do początku tego roku, to w zyciu nie pomyślałabym, że uda nam się aż tyle rzeczy zrobić. Tak rozpędziliśmy się z pracami, że przez chwilę nawet był pomysł na wykonanie jeszcze bramy wjazdowej, ale upływający bardzo szybko czas, jak również kończące sie pieniążki, nie pozwoliły na realizację tego zamysłu. To zadanie, łącznie z ogrodzeniem działki, zostawiamy na rok następny i wierzymy, że uda nam się je zrealizować Z racji tego, iż skupiliśmy się na pracach ciężkich i niezbędnych w naszej ocenie, oraz dlatego że nie wykonaliśmy docelowego ogrodzenia, nie skupiłam się prawie w ogóle na urządzaniu ogrodu. Owszem, kilka roślinek zamieszkało na stałe wokół domku, ale dosłownie kilka. Doszłam też do wniosku, że szkoda czasu i pieniędzy w sytuacji, gdy zwierzyna leśna bezczelnie pożera wszystko co zielone w moim ogrodzie. Dlatego też w przyszłym roku skupiamy się na ogrodzeniu. A teraz wklejam kilka ujęć naszego domku i jego otoczenia. Pochwalę się też naszymi kochanymi kotkami, które umilają nam codzienne życia tak jak tylko potrafią http://www.fotoszok.pl/upload/af90f6f0.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/3a9dc981.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/bbc60fb6.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/23fd2495.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/e70f7995.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/aee12008.jpg A tak w ogóle, to chciałam powiedzieć, że lada chwila będziemy obchodzić rocznicę zamieszkania w naszym domku:-) Jak upłynął ten rok? Baaaardzo szybko.... i szczęśliwie. Cieszymy się, że zdrowie nam dopisuje, że mamy chęci do dalszej pracy, że znajdujemy jakimś cudem czas na prace w domku i poza nim, ale najważniejsze, że jesteśmy w naszym domu szczęśliwi I tym optymistycznym akcentem kończę dzisiejszy krótki wpis pozdrawiając Was wszystkich serdecznie. -
Gustowny C84 pod Wrocławiem - Małgoś, Michał i Megi
Iwona Sudol odpowiedział Megana → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Małgosiu - z zapartym tchem przeczytałam i obejrzałam ostatnie Twoje wpisy oraz zdjęcia. Troszkę z zazdrością patrzę na Wasz piękniejący ogród, a zwłaszcza warzywniak. Ja w tym roku jeszcze odpuszczam jakies większe nasadzenia. Siejemy wszędzie trawę, a w przyszłym roku mam nadzieję, że nasze wizje ogrodowe jakoś się wyklarują. Nie mam kompletnie pomysłu na ogród... Pięknie tam u Was, a przede wszystkim równo Małgoś, napisz mi czy pod warzywniak przygotowywałaś jakąś specjalną ziemię ? Ja mam taki mini ogródek, ale coś słabo wszystko rośnie. -
FLON - komentarze do dziennika budowy
Iwona Sudol odpowiedział Iwona Sudol → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Małgosiu - pracy jest mnóstwo, to prawda, ale póki co sprawia nam to ogromną radość. Nawet zmęczenie nie przeszkadza:-) Z roślinkami za bardzo nie szaleję, gdyż prawdopodobnie nie uda nam się w tym roku zrobić docelowego ogrodzenia, a zdarza się parę razy w tygodniu wyganiać rano sarenki i zające z podwórka. O ogrodzie tak na poważnie pomyślimy w przyszłym roku. Obecnie szykujemy się do garażu i wykończenia tarasu. Te rynny zrobione są tymczasowo w taki sposób, żeby woda nie leciała na deski tarasowe. Docelowo odprowadzenia zostaną poprowadzone przy elewacji. Inka wychodzi na spacery od niedawna - czekaliśmy na komplet wszystkich szczepień. Nie było z nią problemów żadnych. Bardzo szybko oswoiła się z otoczeniem. Niestety, nie zdecydowaliśmy się puszczać kotków luzem.... Wybudujemy im dużą wolierę, w której będą mogły przebywać nawet i cały dzień. Póki co, palikujemy je na smyczach (baaaardzo długich) Może byście się w końcu wybrali do nas? -
FLON - dom w Górach Sowich
Iwona Sudol odpowiedział Iwona Sudol → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Jestem - żyję - jeszcze dycham Już się usprawiedliwiałam w komentarzach, a tutaj jeszcze raz dziękuję wszystkim za pamięć. Gdyby nie Wy, pewnie nie byłoby tego wpisu:D. Ale do rzeczy - czasu mało, a zaległości wiele. Nasze prace zdecydowanie przeniosły się na zewnątrz i skupiły się na otoczeniu domu. Taka kolej rzeczy widać musi być w sezonie wiosenno-letnim. To czego nie zdążyliśmy dokończyć wewnątrz domku musi poczekać na złą pogodę. Na początku maja postanowiliśmy, że czas zabrać się za taras i - co najważniejsze - że zrobimy go sami! Tak więc oboje wzięliśmy urlopy i ........... przyszła zima:D. Dokładnie 3 maja spadło nam z nieba 40 cm białego puchu. Przez połowę dnia strącaliśmy śnieg z drzew, które pod jego ciężarem uginały się aż do ziemi. Uratowaliśmy drzewa - żadne się nie złamało. Dzień był okropny, ale za to wieczór nagrodził nas takim widokiem: http://www.fotoszok.pl/upload/33bc1bea.jpg Gdy tylko śnieg stopniał zabraliśmy się ostro do roboty. Przez całe 3 dni impregnowałam deski tarasowe, a następnie je olejowałam. Już nawet nie wspomnę bólu nóg i kręgosłupa... Ale warto było:). W tym czasie małżonek mój rodzony usypywał ziemię, wkopywał i poziomował bloczki betonowe, montował legary itd. Robota paliła nam się w rękach przez całe 2 tygodnie urlopu, a efekt....hmm.... Zobaczcie sami : http://www.fotoszok.pl/upload/a558d3fe.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/bd425565.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/e285decd.jpg Ze względu na różnice w poziomie tarasu, musieliśmy obłożyć front blokami piaskowca. Nawet ciekawie to wyszło, gdyż udało mi się urządzić kilka poziomów, na których posadzone zostaną różne roślinki. Część roślinek będzie stałych, a część jednorocznych tak, abym mogła co roku zmieniać wygląd tarasu. Najważniejsze jednak jest to, że wszystkie te prace wykonaliśmy sami i jeśli nawet coś zrobiliśmy źle, to będziemy mieć pretensje tylko do siebie. A teraz fotorelacja ogrodowa ( i nie tylko). Maliny, które szybciutko się rozrastały, trochę zmarzły po 3 maja, ale już odbijają : http://www.fotoszok.pl/upload/7e9d21d8.jpg Lawendy posadzone przy tarasie : http://www.fotoszok.pl/upload/0fc9ec53.jpg Poziom niżej wysiałam maciejkę, która teraz dopiero wschodzi:) Wierzba hakuro doskonale sobie poradziła z niespodziewaną zimą : http://www.fotoszok.pl/upload/80083526.jpg Moje roślinki na skalniaku rozrastają się w zastraszającym tempie : http://www.fotoszok.pl/upload/9e282f9c.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/e547be0b.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/6f8e6e82.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/21df8e1c.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/fac0392d.jpg Wybaczcie, że nie opisuję roslinek, ale nie znam ich nazw (bynajmniej nie wszystkie pamiętam:D). Kiedyś je zapamiętam, ale nie teraz. Teraz czeka praca, na którą ciagle brakuje czasu. Pomimo tego, jakoś sobie radzimy. Pogoda póki co dopisuje, więc staramy się wykorzystać każdą godzinę. W wolnych chwilach podziwiamy widoki : http://www.fotoszok.pl/upload/b2f236da.jpg A gdy nadchodzi wieczór i zmęczeni wracamy do domku, czeka na nas nasz mały potworek : http://www.fotoszok.pl/upload/abf2ad61.jpg Charakterne stworzenie nam się trafiło. Niedobra jest okropnie, nie słucha nas kompletnie, robi co chce i ma wszystko gdzieś. Puszek trochę ją sobie wychował, ale tylko trochę. Jest w niej jednak tyle radości i energii, że nawet zmęczenie nie przeszkadza nam obserwować zabawy Inki z Puszkiem. Zapomniałam napisać, że dzisiaj przyjechał domek narzędziowy z drewutnią więc czeka mnie znowu robota - olejowanie, które tak bardzo polubiłam:). Następny wpis z fotorelacją pewnie po olejowaniu