Najpierw długo czytałem wiele tutejszych wątków, mam jednak pytanie już od siebie. Chcę kupić podłogę do nowego mieszkania. Zależy mi na szybkości ułożenia - muszę się tam wprowadzić (w zasadzie wynieść z obecnego) w pierwszej połowie marca. Chciałbym drewno, nie panele laminowane. Znalazłem panel warstwowy Tali z firmy BalticWood, tyle, że w wersji supermarketowej za 100zł. Mówię o supermarketowej, bo na stronie mają, że to Elegance, a w sklepie jest sort bodaj Select. Prawdę mówiąc podobają mi się różnice w klepkach i nie przeszkadza mi, że barwa nie jest w jednym tonie. Boję się jednak, czy nie ma to jakiegoś przełożenia na jakość. Druga sprawa. Mieszkanie jest w bloku 6 piętrowym, na piętrze 4. Wylewki położono w październiku/listopadzie, natomiast zaczęto grzać dopiero 3 tygodnie temu. Kiedyś (w listopadzie) wchodząc do mieszkania czuło się wilgoć, teraz już nie. Tylko jak to z podłogą. Czy można zaryzykować już kładzenie tej podłogi? Byłoby to tuż przed wprowadzeniem się, czyli w pierwszym, najpóźniej w 2 tygodniu marca. Boję się trochę. Facet, który mi to będzie zakładał nie jest typowym parkieciarzem. Robi mi całe mieszkanie. Wybrałem go, bo widziałem kilka mieszkań, które zrobił i jest bardzo staranny we wszystkim, zarówno w gładzi, jak i płytkach, czy panelach. Wolałem jego niż nieznaną mi firmę montującą (trochę się o jakości tych co zatrudniają sklepy naczytałem na tym forum). On powiedział mi, że nie powinno być źle, ale chciałbym się upewnić co na ten temat mają do powiedzenia specjaliści. Na pewno w tym czasie jak będzie mi robił gładź, czy ogólnie mieszkanie, będzie dmuchawa z suszeniem, ale czy to cokolwiek da? Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź.