Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tatiana84

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    15
  • Rejestracja

Tatiana84's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Faktycznie wychodzą dwie kichy - sypialnia ma 220, salon 340 szerokości. Nie mniej jednak muszę to jakoś podzielić. Nie wyobrażam sobie kontynuacji łączenia sypialni i pokoju dziennego w jednym. Wg mnie totalnie beznadziejne rozwiązanie - wiem bo na co dzień je testuję w obecnym mieszkaniu Co do wyposażenia sypialni - ma wejść tam jedynie łóżko, może jakaś mała szafeczka pod lampkę. Garderoba jest oddzielna, nie ma więc potrzeby wstawiania szaf. Dojdzie pewnie jeszcze biurko z kompem, ale przy podzieleniu po długości powinno spokojnie się zmieścić. Niestety nie mam dokładniejszych wymiarów niż te podane na planie, musze przejechać się do tego lokum z miarką i sprawdzić wszystko dokładnie. Całe mieszkanie ma 53 m. Co do tego czy na pewno musi być narożnik - w moim mniemaniu lepiej by tu pasowała kanapa z ewentualnie dwoma fotelami, ale... Mąż jest nieugięty i nie chce odpuścić narożnika. Dlatego właśnie zastanawiała się nad możliwością rozsądnego postawienia tego mebla... i pomysłów brak… Moim zdaniem zagraci się ten salon tego typu meblem. Jak to widzicie?
  2. Bardzo serdecznie dziękuję za propozycję - wspaniałe rozwiązanie! Sama nigdy bym nie wpadła na tak rozsądne poukładanie całości Jeszcze raz bardzo dziękuję i pozdrawiam ciepło
  3. Hej, może macie jakieś pomysły jak rozsądnie postawić ściankę w tym pokoju, by wydzielić w nim sypialnię? Zależy mi na tym by było to oddzielne, intymne pomieszczenie, może z użyciem luksfer... Wnętrze jest co najmniej oryginalne, zależy mi więc na niebanalnej ściance. Przed kuchnią stoi stół z krzesłami i tu chciałabym go zostawić. Jednocześnie chciałabym wstawić narożnik i..... nie wiem gdzie. Każde okno jest balkonowe i można się nim wydostać na zewnątrz. Łącznie pokój ma 33 mkw. Nie za bardzo umiem sobie sama z tym poradzić... Chcielibyście mi pomóc? Będę wdzięczna za każdą uwagę. Z góry dziękuję.
  4. Bardzo dziękuję Droga Margoth za miłe słowa - znajomi twierdzą, że fajnie się czyta moje maile. Kto wie, może kiedyś napisze książkę pt. "Remonty za niewielkie pieniądze" he he. Niestety w dobie gg i pisania tylko na klawiaturze kaleczy się pisownię i przyznam, że sama tez często to robię . Raz świadomie , innym razem nie . Pozdrawiam Cię gorąco !
  5. Nie dziękuję - oby te wspaniałe życzenia miały szansę realizacji Pozdrawiam Cię serdecznie !
  6. Witam wszystkich serdecznie po pracowitym weekendzie, zakatarzona, kaszląca i z zapaleniem krtani i tchawicy ;/. Wbrew pozorom gorączka mnie ostudziła;/ ale na szczęście tylko chwilowo w zapale dotyczącym remontu;/, ale do rzeczy... Do cieszynianka - sny miałam piękne z pięknym mieszkankiem, rzeczywistość wygląda jeszcze koszmarnie, ale ! poradzę sobie :D! Mówią, ze wystarczy chcieć, a ja chcę i to bardzo mocno Do Margoth - hydraulik był i na chwilę obecną wymienią tylko jedną rurę w łazience. Na wiosnę mają wymieniać cały pion, tylko jak wiadomo wiosna w rozumieniu administracyjnym może mieć różne znaczenie ;/. Z tym wiąże się fakt, że muszę sobie wszystko przekalkulować, czy warto prowadzić rury, by za kilka miesięcy je znowu wypruć ;/. Chyba będę zmuszona przez jakiś czas męczyć z brakiem tego, można by powiedzieć podstawowego "luksusu", czyli zlewem . No cóż.... nie zawsze wszystko wychodzi jakby się chciało, ale trzeba być cierpliwym....mam nadzieję, że tej cierpliwości i wiary w zmiany na lepsze mi nie zabraknie... Do BOHO - jak najbardziej wszystko jest ustalone-przez rok będę tam mieszkała płacąc jedynie 200 zł czynszu i media. Zero kosztów wynajmu. Za rok to mieszkanie zostanie wykupione i jest to obwarowane umową. Został mi więc rok ciężkiej pracy by to wszystko doszło do skutku i zrobienie w chwili obecnej remontu za tę sumę, o której wspomniałam na początku wątku. Zgodnie z Waszymi radami skupiam się na tym, co jest mi w chwili obecnej najbardziej potrzebne. Mam już za sobą pozdzierane paznokcie i chwile rezygnacji przy czyszczeniu tego wnętrza, by doprowadzić je do stanu użytkowania na średnim poziomie, jednak to dopiero początek. Jutro dalsze mycie ścian i wyrzucanie resztek starych gratów. Po koniec dnia ocena efektu wysiłków i pewnie pojutrze malowanie pokoju. Razem zbiegło mi się szukanie nowej pracy i cóż.....trzymajcie za mnie kciuki Pozdrawiam ciepło
  7. Wiem wiem - to doświadczenie mam już za sobą po dzisiejszym zakupie Sprawdziłam właśnie wydajność i cenę na stronie internetowej, teraz mogę spać spokojnie . Dobranoc
  8. Ilu nowych rzeczy się właśnie dowiedziałam Wcześniej nawet nie wiedziałam o istnieniu wełny stalowej . Chyba tak właśnie zrobię, bo faktycznie okleina na wszystkie szafki - które i tak wywalę za rok - to koszt 120 zł minimum. Jeśli chodzi o kolor - obecnie są szare drzwiczki a reszta jest "biała" czyli żółta. Chcę mieć czarne albo w kolorze ciemnego brązu. To chyba najłatwiej pokryje niedoskonałości i może będzie wyglądało całkiem znośnie. Kupiłam dziś farbę do pokoju - Decoral 5L zieloną. Teraz od poniedziałku przygotowanie ścian i ognia Koszt paneli to 15zł/m2 + 54 zł zł pianka, która wystarczy na całość czyli 15 metrów. Panele + farba = 360 zł. Jeszcze listwy - ale coś wykombinuję. Mam człowieka, który mi to położy za obiad, więc jest miło . Muszę zorientować się jeszcze w koszcie farby do drewna, dziś niestety nie starczyło mi czasu ;/. Nie wiem też jaka jest jej wydajność, by obliczyć potrzebną ilość do tych nieszczęsnych szafek. Nie straszne mi jednak przeszkody, walczę dalej i dziękuję za wsparcie !
  9. Zlewem jak najbardziej jestem zainteresowana Bardzo dziękuję !!!!!!!!! Na weekend wyjeżdżam do pracy na Podlasie, ale w poniedziałek lub wtorek moglibyśmy się umówić. Poproszę kolegę o transport i odbiorę. Mój mail [email protected]. Jeszcze raz serdecznie dziękuję i pozdrawiam !!! Co do cyklinowania - właściciel mieszkania mówił że ta podłoga była cyklinowana i że ma za duże szpary, by zrobić to jeszcze raz. Ja się na tym nie znam, jedyne co wiem na temat tej podłogi to to, że strasznie skrzypi ;/. Obecnie na tym parkiecie leży wykładzina dywanowa oblepiona, zasyfiona ... jak ją zawinęłam żeby zobaczyć tę podłogę, to faktycznie nawet ta zasyfiała wykładzina wygląda lepiej niż parkiet ;/. Chciałabym zapytać jeszcze o farbę - co lepiej pod nią położyć: śnieżkę grunt (coś tam o tym wyczytałam) czy unigrunt w płynie ?
  10. Okna są ok - szczelne i dobrze wyglądają, trzeba tylko ramy pomalować i okleić poobdzierany parapet. Ogrzewanie działa - co prawda to jeden grzejnik, ale duży. Z racji tego, że pokój jest aż jeden, temperatura jest "do podkoszulka" . Nad tymi panelami jeszcze myślę. Zastanawiałam się nad wykładziną, ale koszt jest ten sam. Dziś podejmę decyzję na miejscu w sklepie, robiąc zakupy. Mam pytanie - farba do drewna, która radziliście pomalować szafki dobrze wygląda na szafkach oklejonych śliską sklejką ? Nie robią się zacieki ? Droga Nefer - Kochana jesteś i bardzo Ci dziękuję za zaangażowanie i chęć pomocy. To forum pomaga mi odzyskać wiarę w to, że jest jeszcze dużo wspaniałych ludzi na tym świecie Pozdrawiam
  11. No cóż.... Przyznaję - nie jest łatwo rozmawiać z osobą, która nie zna tematu. Jednak gdyby każdy z nas wiedział wszystko na każdy temat nie było by tego forum, fachowcy byli by niepotrzebni i szereg rzeczy nie miało by racji bytu, jak chociażby kontakty międzyludzkie. Jak wspomniałam wyżej - dla mnie cenną jest każda wskazówka, jeśli ktoś nie ma na to ochoty, to po prostu nic nie napisze. Takie założenie przyjęłam i wydaję mi się ono słuszne. Uważam też, że jeśli się chce wielu rzeczy można się nauczyć i jeszcze więcej z nich zrozumieć. Nie mam rzecz jasna na celu odbierania pracy fachowcom, ale wykorzystanie zdobytych informacji do prywatnych celów . Kiedyś pracowałam w telefonii komórkowej, gdzie jednej z klientek musiałam wytłumaczyć, dlaczego zaorany w ziemi telefon (klientka prowadziła gospodarstwo) nie dzwoni. Trwało to pół godziny, ale się udało . Rozumiem więc Wasze obawy związane z rozumieniem przeze mnie Waszych rad, ale jak napisał przedmówca: "nie od razu Kraków zbudowano" . Pozdrawiam
  12. Dzięki Nefer - jak będę zmuszona rozwalić tę wannę, to będę też zmuszona szukać tego typu rozwiązań. Poczekam do jutra, będę mądrzejsza o kolejną - najważniejszą informację. Pozdrawiam wszystkich
  13. Dziękuję wszystkim za cenne rady i podniesienie mnie na duchu Zdaję sobie sprawę, że za te pieniądze wiele nie zdziałam, jednak zostaną one przeznaczone na farby, podłogę i okleinę na szafki ( lub farbę jak radzi robinoc - dziękuję za wskazówkę - może faktycznie tak będzie lepiej). Samego zlewu i baterii w to nie wliczam, bo może jakoś mi się uda oszczędzić jeszcze kilka złotych. Poszukam jakichś końcówek serii i może coś znajdę. Nie wiem niestety czy tam jest, czy też nie ma pionu. Nad kuchenką gazową jest rura, która biegnie do piecyka gazowego znajdującego się w łazience. Rura jest od dołu zaślepiona, ale z boku ma jakiś dziwny kranik. Dla mnie laika to wygląda na rurę od wody, ale czekam na hydraulika z administracji, który jako jedyny może wiedzieć, czy jest to rura od wody czy od gazu Mam przynajmniej nadzieję, że będzie wiedział . Zostanę więc w dniu jutrzejszym uświadomiona i oby była to dla mnie dobra wiadomość. Na kucie wanny i wymianę płytek mnie nie stać w tej chwili - to musi odczekać rok, a gotowania bez zlewu też sobie nie wyobrażam ;/. Trzymajcie kciuki - jutro opiszę rezultat spotkań 3 stopnia z hydraulikiem . Do kid - mój przyszły apartament znajduje się w Warszawie
  14. Margoth bardzo dziękuję za odpowiedź. Generalny remont planuję przeprowadzić za rok z wyrzuceniem tych starych szafek, cyklinowaniem podłogi, równaniem ścian. Niestety przeprowadzić się tam muszę już za miesiąc. Nie wyobrażam sobie mieszkania w tym syfie nawet przez rok, bo jeszcze w jakąś deprechę popadnę ;/. Dlatego też chciałabym to przynajmniej pomalować i prowizorycznie doprowadzić do stanu użytkowania. Zdaję sobie sprawę, że z tak niskim budżetem w tej chwili wiele nie zdziałam, ale muszę zrobić cokolwiek, by przynajmniej w części przypominało to mieszkanie, a nie piwnice ;/ Pozdrawiam
  15. Witam. Choć chciałam zacząć inaczej niż od słów - mam problem, to jednak nie da się tego uniknąć . Od marca bieżącego roku się przeprowadzam do mieszkania 1-pok tzn. kawalerki. To "cud" lokum znajduje się w powojennej kamienicy i nikt nie mieszkał tam od 20 lat , wiec możecie sobie wyobrazić jak to wygląda. Jeśli nie możecie, to Wam powiem - straaaasznie !!! Wszędzie syf i malaria, bród na ścianach...wrrr i .... tu jest kulminacja - nie ma zlewu w kuchni !!! Mój budżet na remont tego pseudo apartamentu to jedynie 1000 zł - na więcej mnie nie stać ;/. Mieszkanie ma 29m2 - pokój, oddzielna kuchnia i łazienka. Są szafki kuchenne, których drzwiczki planuje odświeżyć okleiną, na starą klepkę położyć panele w pokoju. Nie wiem jak potraktować te ściany, jak się zapewne domyślacie - nie są zbyt równe. Przed pomalowaniem umyć ? Co jeszcze? Będę robiła to sama z kolegą który zna się na tym tak samo jak ja - czytaj wcale. Jeśli macie jakieś propozycje, by zrobić to tanim kosztem, bardzo proszę o radę i będę wdzięczna za każdą wskazówkę. Jeśli ktoś z Was zna się na hydraulice i może mi doradzić co można wykombinować, by zrobić zlew w części kuchennej, mogę przesłać schemat. Z góry dziękuję za każdą odpowiedź. Aneta
×
×
  • Dodaj nową pozycję...