Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kasia Wojtek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    309
  • Rejestracja

1 obserwujący

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń
  • Jestem na etapie
    Wykończeniówka - czy to na pewno dotyczy domu? ;-)

Dane osobowe

  • Województwo
    śląskie

Kasia Wojtek's Achievements

STAŁY BYWALEC (min. 300)

STAŁY BYWALEC (min. 300) (4/9)

10

Reputacja

  1. Kasia Wojtek

    Muzyka

    Tak z innej muzycznej strony. Ktoś z Was gra na czymś? Ja na takim, niewielkim ale wdzięcznym instrumencie https://scontent.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/p480x480/1521780_850579121666147_5606039685045444654_n.jpg?oh=ffc89475042c5b9cb74e33448c574baf&oe=558906AE Mimo kilku prób, jednak nie potrafię wrzucić zdjęcia bezpośrednio...
  2. Mała ma teraz 6 lat, od dawna przy jedzeniu używa noża, ostrego - nie kaleczy się, bo się nauczyła z niego korzystać. Potrafi zapalić i zgasić np. świeczkę nie parząc się - bo się nauczyła. Nożyczki którymi tnie papier i sznurki są normalne i ostre - nosi je zamknięte, ostrzem w dół, przy cięciu uważa na palce - tak, bo się nauczyła Myślę, że musi się też nauczyć korzystać z "fejsa" czy innego odpowiednika, który będzie na topie jak córka wyrazi nim zainteresowanie. Bo to bardzo dobre "coś" taki fejs, jeśli się go używa z głową. Ktoś w jakimś kabarecie powiedział, że internet służy tylko do ściągania pornosów Można i tak, można zamiast tego np. zaglądać na to Forum. Pozdrawiam
  3. Fejsa można mieć w telefonie i cichcem sprawdzać co słychać u znajomych nawet na dworze Ale - jak na razie, mała fejsa nie ma, a wychodzenie na dwór jest największą frajdą, nie karą. I oby jak najdłużej!
  4. Hej, nie narzekamy Jest śnieg, więc wystarczy dziecko ubrać i wysłać do ogródka zamiast przed TV. U nas cały teren wokół domu w aniołki/orły wymachane przez małą Chyba bardziej aniołki - większość dzieł ma dorobioną aureolkę.
  5. Co prawda pytanie zadane dość "dawno" ale może innemu się przyda - u nas, przy wysokim poziomie wód gruntowych też był wybór między ciężkim, stabilnym betonem (ale czy szczelnym w 100%?) i tworzywem - raczej zapewniającym szczelność, ale z drugiej strony mieliśmy obawy, że któregoś dnia w ogródku pojawi się "yellow submarine"... Stanęło na tworzywie, najzwyczajniej w świecie pojawiła się b. atrakcyjna oferta (cena czyni cuda). Dla spokoju mieszkańców na zbiorniku leżą płyty drogowe, więc kwestia wyskoczenia na powierzchnie raczej nas nie dotyczy. O możliwym obciążeniu nie pomyślałem, u nas szambo nie jest pod podjazdem, ale faktycznie, karbowana rura w ziemi chyba może więcej znieść, niż betonowy, płaski "sufit". Choć tego pewien nie jestem
  6. Dzięki, oczywiście znam temat rolet/żaluzji/plis do okien dachowych. W łazienkach takich nie mamy, w nich są zwykłe okna, przy czym w tej na parterze stosunkowo wąskie.
  7. W klimacie utrzymuje się również, zapomniana już z niewiadomych powodów, elewacja przy drzwiach wejściowych z kawałków potłuczonego lustra, ewentualnie kawałków płytek/butelek. To by pięknie współgrało z oponowymi dodatkami...
  8. LostHighway - ta nasza folia to właśnie tymczasówka przed plisą lub drewnianą roletą, bo zdecydować się nie możemy co wybrać, a zasłonić się jakoś trzeba
  9. Żeby nie zgadywać i powielać teorii tych, którzy coś słyszeli albo znają "kogoś" ze szkieletem polecam się jako mieszkaniec domu w szkielecie drewnianym do ewentualnych pytań. Mieszkamy od roku więc jedyne czego ocenić nie potrafię i nie mogę to trwałość. Reszta jak najbardziej na plus. Faktycznie, latem w domu mamy chłodniej niż siostra, rodzice i teściowie w murowanych domach (z wyjątkiem rodziców to domy nowe i zbudowane wg dzisiejszych technologii, nie szczyty techniki ale zdecydowanie przyzwoicie zrobione). Zimą nie ma problemu z grzaniem, dotychczasowy najwyższy rachunek za 2 m-ce gazu to poniżej 300 zł, ogrzewanie i CWU. W razie potrzeby, zdecydowanie szybciej możemy nagrzać np. kominkiem. Akustyka - różnie. Tzn. nie ma tematu słuchania co robi ktoś za ścianą, ale faktycznie, córkę skaczącą na piętrze słyszę siedząc na parterze. Mamy na piętrze panele, co pewnie też w zachowaniu ciszy nie pomaga. Odgłosów "świata" nie słychać, w każdym razie nie bardziej niż w innych domach w których bywałem. Cena - pojęcie względne. Nie wiem czy nasz dom wybudowany tradycyjnie byłby tańszy czy droższy, nie robiłem takich wycen. W dużym uproszczeniu wyszedł nam metr za około 2,5 tys. Praktycznie całość robiona przez ekipę. Minusem na pewno jest "nośność" ścian. Trzeba (niestety) z wyprzedzeniem wiedzieć gdzie chcemy coś cięższego zawiesić. O ile z szafkami w kuchni problemu nie ma, bo kazaliśmy wzmocnić całą ścianę, o tyle nie wpadłem na to, że będę chciał w piętnastu miejscach zawiesić TV.... No i bez większej przeróbki nie zawieszę go nigdzie, bo wzmocnień nie dałem w żadnym miejscu Stoi więc na szafce i też jest ok.
  10. Spytaj w sklepie ew. wygooglaj "folia matowa okienna" itd.
  11. Jako mieszkańcy prawie identycznego możemy uspokoić - będzie ok
  12. Kolega się chwali dokumentem mówisz.....
  13. Możesz sprawdzić folię naklejaną na szybę, do kupienia w każdym chyba markecie budowlanym. My z braku pomysłu co dać w okno łazienkowe w łazience na parterze, coś takiego właśnie daliśmy i jest ok. Światła zabrało niewiele, z zewnątrz nie widać, folia trzyma się "sama", jak na ekranie smartfona - bez kleju itd. Minus taki, że zasłaniając się przed wzrokiem ewentualnych ciekawskich pozbawiasz się możliwości patrzenia na okolicę. Niemniej, kosztowało to poniżej 10 zł, więc jako tymczasówka (choć na razie całkiem dobra) sprawdza się doskonale.
  14. Odpowiedz typu "miał co chciał" czy "widziały gały co brały" jest o tyle nieelegancka i ostra, co - niestety - adekwatna do sytuacji. Przecież nie tak dawno Frankowicze patrzyli na kredytobiorców nierzadko z politowaniem, jacy to oni są zaradni, mają kredyt we frankach i jest TANIO. A wy tchórzliwie wzięliście w pln i teraz nam zazdrościcie. Broń Boże nie tryumfuje i nie cieszę się z takiej dziwnie pojętej "sprawiedliwości". Ale trzeba mieć świadomość, że kredyt w obcej walucie to po prostu większe ryzyko. A teraz mam wrażenie, że zawiedzeni oczekują czerpania wyłącznie korzyści, bez chęci na konsekwencje mnie wesołe. Bardzo, bardzo współczuję. Mam też nadzieję, że znajdzie się na to rada, czy to w postaci reakcji banków (obniżenie marży, przewalutowanie wg niższych cen itd) czy jako część politycznego podlizywania się przed wyborami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...