Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

deli

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez deli

  1. Prowizorki raczej nie ma, bo mieszkanie było "robione" 2 lata temu "od zera", tzn. stanu deweloperskiego, przez znajomą firmę budowlaną. Puszek żadnych w pobliżu nie widzę (nie licząc tej w przedpokoju - z bezpiecznikami). Chyba jednak poproszę tych elektryków, co mi to robili, żeby wpadli i się tym zajęli, ale boję się, że będę musiał długo czekać, bo są strasznie zalatani.
  2. Po powrocie do domu wszystko sobie jeszcze raz obejrzałem i sytuacja wygląda tak, że ze ściany wystaje jednak kabel 3-żyłowy. Co do "puszki", to mam nad drzwiami wejściowymi do mieszkania skrzynkę z bezpiecznikami (jeśli o to chodzi??), ale nie wiem jak się do niej dobrać. W związku z tym mam pytanie, czy naprawdę potrzebne jest "wypinanie" fazy, czy też wystarczy dobrze zaizolować kable, przed zagipsowaniem ich w ścianie, aby zabezpieczyć je przed zwarciem? A może po prostu wezwać elektryka??
  3. Dzięki za odpowiedź. Co do wypinania przewodu, to nie wiem, czy będę potrafił (po czym poznać, który przewód jest fazowy?). Jak tylko wrócę z roboty do domu, to obejrzę sobie tą puszkę, ale nie wiem, czy odważę się przy niej majstrować.
  4. Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów. Jestem kompletnym laikiem w sprawach budowlanych, a mam do wykonania małą "robótkę". Wystają mi ze ściany dwa przewody (a raczej jeden dwużyłowy) do których miała być podłączona wisząca lampka, tzw. kinkiet. Plany się zmieniły i chciałbym zlikwidować ww. kable i zagipsować dziurę w ścianie. Czy wystarczy zaizolować każdy kabel z osobna taśmą izolacyjną, wepchnąć do dziury i zagipsować, czy też jest to trochę bardziej skomplikowane?? Pytam, bo nigdy tego nie robiłem, a nie chciałbym spalić chaty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...