Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

LukaEgon

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    389
  • Rejestracja

LukaEgon's Achievements

STAŁY BYWALEC (min. 300)

STAŁY BYWALEC (min. 300) (4/9)

10

Reputacja

  1. Wiec profile prosto do krokwi na wkręty do drewna, bez wieszaków? Jak to się ma do naprężeń i tym podobnych rzeczy? Nie popękają łączenia płyt? Bo nie chciał bym już tego poprawiać poźniej i chcę zrobić dobrze..stąd moje wątpliwości..
  2. Ja potrzebuję, żeby mnie ktoś pokierował. Mianowicie chodzi o to, że będę robił sufit z płyt w ganku. Tylko jest jeden problem..musi mi to zabrać możliwie jak najmniej miejsca, ponieważ jest tam już teraz dosyć nisko. Zdjęcie było robione ze schodów prowadzących w dół do wyjścia na zewnątrz i to najbardziej na tych schodach jest odczuwalne, że głowa jest blisko krokwi. Proszę o jakąś podpowiedź jak się za to zabrać http://images49.fotosik.pl/308/39917f21efa72057med.jpg
  3. Hmm..pomoże ktoś? dziś robię podłogę, a jutro zabieram się za resztę..
  4. Będę remontował łazienkę u rodziny w starym domu, a w zasadzie robił tam wszystko od zera. Mam kilka pytań. Na ścianach jest kilka warstw farby. Czy wystarczy zedrzeć to, co odłazi, resztę zagruntować, żeby na to kłaść już płytki? Kupiony już jest klej uniwersalny Atlasa. Pytam o to, gdyż płytki już parę razy robiłem, ale nie na "starej" ścianie, a chcę, żeby wszystko dobrze się trzymało i nie daj Boże nic nie odpadało Kolejna kwestia to stelaż pod płyty. W lewym górnym rogu wisi dumnie bojler. Chcę go zabudować płytami g-k, tylko nie wiem za bardzo jak zrobić stelaż:] Jakby ktoś podrzucił jakiś prosty rysunek lub jasno mi to wytłumaczył byłbym bardzo wdzięczny. Jakich użyć profili, ile i w którym miejscu? Ostatnia sprawa to blat. Zamiast szafki, z racji, ze jest dużo brzydkich rur, które wypadałoby poukrywać, planuję tam zrobić metrowy blat z jakiejś "drewnianej" płyty, w którym będzie umywalka. Planuję ten blat umieścić na dwóch ściankach z Ytonga 75mm, a od przodu zakryć drzwiczkami, które się na sam już koniec zrobi na wymiar. Czy ten Ytong 75mm wystarczy, żeby dobrze się to cudo trzymało? No i jak najlepiej to będzie połączyć ze ścianą? Zdrapać w tym miejscu farbę, i normalnie dać na klej i te 3,5 bloczka jeden ka drugi, czy trzeba się trochę wkuć w ścianę co drugi bloczek? Mam nadzieję, że ktoś pomoże rozwiać moje wątpliwości:) Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
  5. Może, jak już straszyć, to przynajmniej uzasadnić hm? Nom..bardziej na pewno nadaje się do parzenia herbaty, lub podlewania kwiatków..
  6. LukaEgon

    Podświetlane schody?

    Nefer chociaż osobiście podświetlanym stopniom mówię nie to muszę przyznać, że masz piękne schody i w ogóle wszystko to co widać
  7. Miejsce tego wątku jest w śmietniku i czekam, aż tam wyląduje
  8. Z pitoleniem głupot to można się z powodzeniem do Hyde Parku przenieść. Ja rozumiem..niedługo będzie nowe forum, więc można robić burdel do woli, bo i tak zostanie to przez kogoś niedługo posprzątane, ale chyba coponiektórym na psychikę już siada trochę. Wyjść na dwór..przewietrzyć się..poczytać jakąś książkę..pojeździć na rowerze..takie rady na ten piękny dzień mam, jeśli ktoś nie jest w pracy.
  9. CHWILAMI tendencyjne? Przecież to stek bzdur jest. Aż się nawet nie chce przytacza dlaczego.
  10. Z tego co pamiętam, Atlas zaleca przy BARDZO CHŁONNYCH podłożach gruntować właśnie pierwszy raz 1:1 z wodą, a drugi raz już samym Uni-Gruntem. Tak też należy robić, jeśli ma się BARDZO CHŁONNE podłoże. Jeśli się nie ma, to raz przelecieć samym gruntem i tyle. Ja u siebie, jak kładłem gładź gruntowałem raz, a też kilka razy przetarłem się do samego gipsu, a malowałem Dekoralem i nie widać żadnych prześwitów
  11. Heh..no to faktycznie mnie zaskoczyłeś U mnie woda 2,35 + ścieki 3,85 + woda z podlicznika 2,95
  12. Ja też jestem zdania, że są pewne granice. Jeśli wiem, że coś się stało nie z mojej winy i całkowicie się do tego nie poczuwam, to z jakiej racji mam iść i błagać o wybaczenie z alkoholem i krzakiem? Za tydzień przyjdzie i wymyśli coś innego i tak można chodzić pięć razy w miesiącu bo coś sąsiadowi nie pasuje. Co innego, gdyby było podejrzenie, że coś stało się z mojej winy. Relacje dobrosąsiedzkie, jak najbardziej, ale nie za wszelką cenę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...