Nie było prądu - byli tynkarze - pod wpływem...ale byli. Powedzieli, że muszą czekac na prąd. Prad jest, tynkarzy kolejny dzień nie ma Może sie prądu wsytraszyli??? Ręce opadają...
Od dzis - 27.05.2010 mamy swój prąd na działce! Teraz możemy szaleć do woli. Szanowny Pan murarz zabrał straszącą w okolicy przyczepę - stała od października, ale jakoś nigdy nie miał na to czasu. Teraz nawiązą ziemię, zabierzemy się za ogrodzenie i można bedzie sadzić roślinki
Dziś 12.05 mamy 15 rocznicę naszego związku... Tacy byliśmy młodzi, Tomek pisał maturę
Na budowie powolutku idą prace elektryczne - teraz podłączanie. Dziś mieli wejść tynkarze - już będzie widać jakiś konkret. Jeszcze godzina w pracy i jedziemy świetować rocznicę
Tomek kończy kłaść elektrykę, jeszcze kable pod alarm. Ja siedzę w domu i piszę wredne sprawozdanie na potrzeby awansu zawodowego... Jeszcze nie mam w czym pomagać, więc wymyślam głupoty. Wczoraj kupiliśmy w pięknych cenach fajne drzewa i krzewy: głóg, tawuły i dziką różę - dużo, dużo sztuk. Szkoda tylko, że w ogrodzie stoi wagon murarzy i nikt się nie spieszy żeby go zabrać :/