Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

-Sadman-

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    32
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez -Sadman-

  1. Witam w niedzielę. Cieszymy się, że ktoś zwrócił uwagę. Domek w oryginale to projekt o nazwie SOL z biura projektów Dobre Domy. Z uwagi na fakt, że pomieszkiwać będziemy w na terenach górniczych musiała powstać adaptacja pierwotnego projektu. A ta wniosła "wiele" przynajmnniej do fundamentów, które z "normalnych" przerodziły się w "z lekka rozwinięte". Po obiadku poszukam zdjęć z początku użytkowania Rancza. Mam nadzieję, że dam radę ponieważ padł laptop na którym mamy wszyskie zdjęcia i tylko podłączenia dodatkowego monitora daje możliwość dostania się do niego. pozdrawiam i życzcie udanych "łowów" Skowronki
  2. Będzie to próba załadowania zdjęcia. He he. http://foto1.m.onet.pl/_m/e66b138f3e91fc88070fccf91d89f019,10,19,0.jpg Na podglądzie coś widać. To coś to właściwie domek marzeń rodziny Skowronków. Projekt znalezliśmy w internecie, wybrany oczywiście wspólnie Jak tak dobrze mi idzie ze zdjęciami to pokażę drugą stronę elewacji zewnętrznej. http://foto3.m.onet.pl/_m/e7e75bbd3ec71caf68898d905242201b,10,19,0.jpg Domek posiada 126m2 powierzchni użytkowej, ciekawą architekturę i cudowny zadaszony taras. Żonka zwana dalej Myszką (mam nadzieję, że się nie obrazi) zawsze marzyła o takowym tarasie i o kawce pitej nawet podczas dni deszczowych. Podsumowując projekt spełnia nasze kryteria, a po drobnych przeróbkach wewnętrznych także kryteria użyteczności. Budowę rozpoczeliśmy dokładnie 1 października 2009. Tego dnia nasze Ranczo z zielonej oazy spokoju stało się placem budowy. Postaram się jutro zamieścić zdjęcia postępów w pracach przygotowawczych jeszcze przed budową. pozdrawiamy - młode Skowronki
  3. Będzie to próba załadowania zdjęcia. He he. http://foto1.m.onet.pl/_m/e66b138f3e91fc88070fccf91d89f019,10,19,0.jpg Na podglądzie coś widać. To coś to właściwie domek marzeń rodziny Skowronków. Projekt znalezliśmy w internecie, wybrany oczywiście wspólnie Jak tak dobrze mi idzie ze zdjęciami to pokażę drugą stronę elewacji zewnętrznej. http://foto3.m.onet.pl/_m/e7e75bbd3ec71caf68898d905242201b,10,19,0.jpg Domek posiada 126m2 powierzchni użytkowej, ciekawą architekturę i cudowny zadaszony taras. Żonka zwana dalej Myszką (mam nadzieję, że się nie obrazi) zawsze marzyła o takowym tarasie i o kawce pitej nawet podczas dni deszczowych. Podsumowując projekt spełnia nasze kryteria, a po drobnych przeróbkach wewnętrznych także kryteria użyteczności. Budowę rozpoczeliśmy dokładnie 1 października 2009. Tego dnia nasze Ranczo z zielonej oazy spokoju stało się placem budowy. Postaram się jutro zamieścić zdjęcia postępów w pracach przygotowawczych jeszcze przed budową. pozdrawiamy - młode Skowronki
  4. Miejmy nadzieję, że tak się dodaje następną informację. Informacje o działeczce: ksztalt nieregularny pościnany trójkąt, powierzchnia 916m2, ukształtowanie wysokościowe - róznica 1,5metra. Chętnie dodałbym zdjęcia, ale na razie nie wiem jak. Przyjdzie z czasem. Na działce 3 duże drzewa: lipa, dąb i sosna. Wszystkie stają w granicach więc nie będą miały wpływu na budowę.
  5. Miejmy nadzieję, że tak się dodaje następną informację. Informacje o działeczce: ksztalt nieregularny pościnany trójkąt, powierzchnia 916m2, ukształtowanie wysokościowe - róznica 1,5metra. Chętnie dodałbym zdjęcia, ale na razie nie wiem jak. Przyjdzie z czasem. Na działce 3 duże drzewa: lipa, dąb i sosna. Wszystkie stają w granicach więc nie będą miały wpływu na budowę.
  6. Witamy. Na wstępie parę słów o Nas. Jesteśmy szcześliwymi mieszkańcami Rudy Śląskiej a dokładniej dzielnicy Kochłowice. Skład osobowy rodziny jest niewielki, ponieważ tworzy go: moja kochana żonka Dominika, syn Patryk i moja skromna osoba Piotr. Od 2003 roku mieszkamy z rodzicami mojej żonki właśnie w Kochłowicach. Rok po ślubie pojawił się wspomniany syn Patryk, który stał się oczkiem w głowie dokładnie wszystkich. Mieszkanie z teściami jest Ok, ale czasem przychodzi taki dzień w życiu, w którym człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że brakije mu czegoś swojego, wyjątkowego, takiego swojego miejsca na ziemi. Na początku 2008 roku zaczęły się poszukiwania działki. Wstępnie celowaliśmy w okolice Orzesza, Ornontowic, Bujakowa (ceny nie za wysokie, tereny przepiękne, do pracy blisko - Gliwice). Byliśmy w paru miejscach, ale zawsze czegoś brakowało. Czas uciekał, a my nie mieliśmy nic konkretnego. Po paru tygodniach plany o postawieniu czegoś w rejonach wspomnianych wyżej bardzo się oddaliły. Zaczęły się poszukiwania czegoś w Rudzie Śląskiej. Ceny trochę nas odstraszały, ale zaczeliśmy. Nie szukaliśmy długo, ponieważ na pierwszy ogień poszła działka w odległości 50metrów od domu teściów. Właściciel nie znany, wiadomo że mieszka w Niemczech. Niesamowita żonka załatwiła namiary ( do tej pory nie wiem jak to jej się udało ) Kontakt zupełnie poprawny na rodzinę właściciela dał możliwość rozmowy telefonicznej z właścicielem. Dalej poszło już z górki przyjazd właściciela po 15latach nieobecności na jego wlości, dogadanie się odnośnie ceny, umowa przedwstępna, notariusz. I tak 25 kwietnia 2008 stalismy się włascielami działki. Oczywiście przystąpilismy niezwłocznie do porządkowania naszego "RANCZA", bo tak zostało nazwane i o dziwo nazwa się przyjęla. Pierwsze dni nie były dla nas łatwe. Początek porządkowania odkrył brutalną prawdę, działka nieogrodzona stała się po prostu miejscem wyrzucania śmieci okolicznych "właścicieli ziemskich". Sąsiadów jeszcze nie poznanych mieliśmy ochotę... Niewątpliwym plusem zakupionej działki były cegły pozostałe po rozbiórce starego domu. Były one ułożone (informacja wlaściciela) jednakże prowadzona w granicy kanalizacja spowodowała, że powstały dwie pryzmy cegieł do ułozenia. Ciekawostka" na jednej z cegieł widniała data 1907. Porządkowanie działki trwało właściwie do wiosny 2009.... Wtedy zaczeliśmy zbierać wszystkie potrzebne dokumenty do ziszczenia naszego marzenia...
  7. Witamy. Na wstępie parę słów o Nas. Jesteśmy szcześliwymi mieszkańcami Rudy Śląskiej a dokładniej dzielnicy Kochłowice. Skład osobowy rodziny jest niewielki, ponieważ tworzy go: moja kochana żonka Dominika, syn Patryk i moja skromna osoba Piotr. Od 2003 roku mieszkamy z rodzicami mojej żonki właśnie w Kochłowicach. Rok po ślubie pojawił się wspomniany syn Patryk, który stał się oczkiem w głowie dokładnie wszystkich. Mieszkanie z teściami jest Ok, ale czasem przychodzi taki dzień w życiu, w którym człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że brakije mu czegoś swojego, wyjątkowego, takiego swojego miejsca na ziemi. Na początku 2008 roku zaczęły się poszukiwania działki. Wstępnie celowaliśmy w okolice Orzesza, Ornontowic, Bujakowa (ceny nie za wysokie, tereny przepiękne, do pracy blisko - Gliwice). Byliśmy w paru miejscach, ale zawsze czegoś brakowało. Czas uciekał, a my nie mieliśmy nic konkretnego. Po paru tygodniach plany o postawieniu czegoś w rejonach wspomnianych wyżej bardzo się oddaliły. Zaczęły się poszukiwania czegoś w Rudzie Śląskiej. Ceny trochę nas odstraszały, ale zaczeliśmy. Nie szukaliśmy długo, ponieważ na pierwszy ogień poszła działka w odległości 50metrów od domu teściów. Właściciel nie znany, wiadomo że mieszka w Niemczech. Niesamowita żonka załatwiła namiary ( do tej pory nie wiem jak to jej się udało ) Kontakt zupełnie poprawny na rodzinę właściciela dał możliwość rozmowy telefonicznej z właścicielem. Dalej poszło już z górki przyjazd właściciela po 15latach nieobecności na jego wlości, dogadanie się odnośnie ceny, umowa przedwstępna, notariusz. I tak 25 kwietnia 2008 stalismy się włascielami działki. Oczywiście przystąpilismy niezwłocznie do porządkowania naszego "RANCZA", bo tak zostało nazwane i o dziwo nazwa się przyjęla. Pierwsze dni nie były dla nas łatwe. Początek porządkowania odkrył brutalną prawdę, działka nieogrodzona stała się po prostu miejscem wyrzucania śmieci okolicznych "właścicieli ziemskich". Sąsiadów jeszcze nie poznanych mieliśmy ochotę... Niewątpliwym plusem zakupionej działki były cegły pozostałe po rozbiórce starego domu. Były one ułożone (informacja wlaściciela) jednakże prowadzona w granicy kanalizacja spowodowała, że powstały dwie pryzmy cegieł do ułozenia. Ciekawostka" na jednej z cegieł widniała data 1907. Porządkowanie działki trwało właściwie do wiosny 2009.... Wtedy zaczeliśmy zbierać wszystkie potrzebne dokumenty do ziszczenia naszego marzenia...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...