Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

monke

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    23
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez monke

  1. monke

    Warunki zabudowy

    Mam pytanie... jestem zainteresowana kupnem działki, właściciel wystąpił o warunki zabudowy, działka jest rolno-leśna, prawdopodobnie wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, działka ma około 1100 m2, dom będę chciała wybudować nie wczęśniej niż za jakieś 10 lat, póki co działka będzie slużyła mi jako rekreacyjna. W studium uwarunkowań (gmina Wiązowna, a chodzi konkretnie o kopki) w częsci o kierunkach zagospodarowania przestrzennego przeczytałam, że minimalna wielkość zabudowy dla przedmiotowego terenu pod dom jednorodzinny wynosi 1200 m2, WZ są bezterminowe, z tego co wiem w momencie gdy za jakiś czas wejdzie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego mogą zostać anulowe, czy może się wtedy okazać, że nie dostanę pozwolenia na budowę na przedmiotowej działce mimo wcześniej wydanych WZ??? bardzo proszę o pomoc w temacie:)
  2. Witam, projektuję ogrody i zieleń na terenie Warszawy i okolic, mam duże doświadczenie w projektowaniu oraz nadzorowaniu projektów zieleni dla miasta. Ceny konkurencyjne, profesjonalny projekt, zainteresowanych proszę o konakt
  3. monke

    podloga z desek

    Dziękuję ślicznie:) dzwoniłam do castoramy - jest
  4. monke

    podloga z desek

    Mam pytanko...gdzie mozna na terenie Warszawy kupić bejcę Syntilor poliuretanową wodną? muszę ją dzisiaj kupić, dzwoniłam juz do kilku sklepów i nigdzie nie mogę jej znaleźć
  5. "Szanuje twój wybór ,ale te twoje wady dla mnie sa po prostu śmieszne.Typowe wołanie o pomoc bo sobie nie radze .Przeczytałem pare razy to co tu piszesz i nakłada mi sie taki wniosek przyjechał miejski chłopiec na wieś zapatrzony w siebie przyzwyczajony do pomocy rodziny a tu zonk ,niestety życie cię przerosło ,że masz dalej do kawiarni olaboga świętego żę masz kłopot z wyjściem do kawiarni bo nie ma kto zajać sie dzieckiem Zdecydowałeś sie na dziecko to powinienes zdawać sobie sprawe że to nie piesek i nie da sie cały czas go podrzucać rodzinie bo wielmożny pan chce iść na kolacje ,dyskoteke czy takie tam popdejrzewam że sprawa cie troszkie przerosła i nie dorosłes jeszcze do bycia odpowiedzialnym za swoja rodzine ." Tak sobie czytam to forum i czytam, ale moja cierpliwość się skończyła i muszę się ustosunkować do wypowiedzi wyżej skąd tyle agresji i uszczypliwości w tym poście? dla mnie argumenty przytoczone przez sunnychris są jak najbardziej zrozumiałe. Każdy z nas jest inny, każdy ma odmienne potrzeby...Mniej więcej do 23 roku życia mieszkałam w domku - jakieś 25 km od centrum Warszawy. Teraz mieszkam w mieszkaniu w centrum i jestem z tego powodu baaaaardzo szczęśliwa wstaję do pracy o normalnej godzinie, nie marnuję czasu na dojazdy i stanie w tych cholernych korkach wszystko mam pod nosem, pracę, sklepy, basen, aerobik, znajomych, kawiarnie, puby, kino, teatr, park i wiele innych atrackcji, których poza miastem niestety brak! bardzo cenię sobie przyrodę i podejrzewam, że na starość wyląduję gdzieś na odludziu w domku, gdzie będę kopać grządki ale póki co cieszę się tym, że żyję w taki sposób w jaki chcę, mogę sobie wyskoczyć na piwo ze znajomymi i nie martić się o powrót do domu. Jeszcze pół biedy gdy w domku mieszkamy sami, bez dzieci...gorzej jak jak te dzieci są i trzeba zapewnić im dojazd do szkoły, na zajęcia pozalekcyjne, do koleżanki/kolegi. Wierzcie mi, że jest to uciążliwe zarówno dla rodziców jak i dla dzieci. Mam nadzieję, że kiedyś doczekam się potomstwa... do szkoły moje dzieci będą miały 5 min. drogi, a za rogiem towarzystwo rówieśników i wszędzie blisko, bez szarpaniny! Acha... gdy mowa o zmiataniu kostki, koszeniu trawników, myciu 20-tu okien, zalanych piwnicach, różnych awariach, odśnieżaniu itd to ciarki mi przechodzą po plecach. Teraz mam czas dla siebie, dla narzeczonego, dla mojego kudłacza z którym chodzę na długie spacery, na wieczór z książką. Kontakt z przyrodą jest mi bardzo potrzebny, dlatego w weekendy często wyjeżdzamy za miasto (nie martwimy się tym, że nie ma kto nam domu przypilnować, niestety jak masz dom to zwykle jesteś do niego uwiązany i zależny od osób trzecich) BEZELE, jestem wygodna? możliwe..nie radzę sobie? nie wydaje mi się...jak będę miała dzieci na pewno czasem podrzucę je do dziadków jeśli wyrażą chęć pomocy...czy to takie dziwne? Pozdrawiam serdecznie z cieplutkiego mieszaknka w centrum miasta
  6. ten orzech w kuchni lekko w wisnię wpada, natomiast orzech który mam na drzwiach jest bladszy i bardziej w żołtym odcieniu, ale różnicę widać dopiero po głębszej analizie
  7. Amatlea, niestety nie wiem jaki to jest orzech, znajomy mi ten fornir załatwiał, miał być orzech i przyjechał własnie taki
  8. tak...pozostaje mi modlitwa;) mam nadzieję, że wszystko będzie ok
  9. Szafki będą czarne zamówienie już poszło raz się żyje, najwyżej będe żałowała, ale nie potrafiłam z tej czerni zrezygnować dziękuję wszystkim za pomoc w dokonaniu wyboru!
  10. odpuszczam beże i szarości musi być mocny akcent i wyraźnie zaznaczona granica między blatem a górą. Tak więc zostaję kolor czarny i czysta biel...zaraz przejadę się do mieszkania i popatrzę sobie jeszcze raz na całość...
  11. Dzięki iva marti na zdjęcia połączenie z bielą bardzo mi się podoba, tylko w mojej kuchni nie wiem dlaczego, ale nie prezentowało się dobrze. Może dlatego, że nie była to czysta biel...Z tematem się przespałam, ale nic mi się nie rozjaśniło dalej są opcje: beż czarny, a teraz zastanaiwam się jeszcze czy nie wrocić do bieli z tym, że do czystej...
  12. Czerwony? w życiu zdjęcie łazienki wstawię jutro bo zdjęcia mam w pracy...płytki to loft marconi
  13. ja chyba poprostu lubie się zadręczać niestety zawsze znajdę sobie jakąś alternatywę no i lubię mieć wszystko w 100% przemyślane, ale niestety nie zawsze się tak da...chyba muszę się z tym tematem przespać, a tak podświadomie to ciągnie mnie bardzo w kierunku czarnej kuchni natomiast beż byłby wyborem dużo bezpieczniejszym w tym przypadku.
  14. szary też już przerabialam wydaje mi się, że wyglądałyby trochę za mdło i zlałyby się z blatem i ścianką, z drugiej strony szafki byłyby w połysku, więc może nie do końca... http://i44.tinypic.com/15ywwag.jpg
  15. Dagne, Twoja kuchnia jest świetna, takie klimaty lubię
  16. Wiesz Dagne, taki bardzo jasny krem/złamana biel dobrze nie wygladała. W zasadzie wchodzi w gre beż(kolor podłogi) i czarny. Kolor beżowy jest neutralny i bardzo dobrze wygląda, ale brakuje mi wtedy w mieszakniu takiego 'pazura', którego efekt daje czarna płyta...
  17. hmm... korci mnie ten czarny, ale troszkę się go mimo wszystko obawiam wiem, że płyta czarna lakierowana może wyjść lepiej lub gorzej - duzo zależy tyutaj od zakładu...jesli chodzi o mieszkanie, to przeważać tutaj bedą kolory: beż i szary, meble i drzwi orzechowe, ściany wszędzie białe. W pokoju z aneksem na przeciwległej ścianie jest duże drewnane okno na całą ścianę, dalej będzie stał duzy narożnik najprawdopodobniej jasnoszary, orzechowa ława i długa komudka pod telewizor, który będzie wisiał na ścianie. Czarne szafki mogłyby rzeczywiście być mocnym akcentem ponieważ wnętrze jest dość neutralne i jednolite...tylko czy nie za mocnym? ech... kilka zdjęć wnętrza mieszaknia: http://i41.tinypic.com/qo98xk.jpg http://i41.tinypic.com/24e3iw5.jpg http://i39.tinypic.com/5fp82g.jpg http://i40.tinypic.com/72r2p0.jpg http://i43.tinypic.com/xmrk09.jpg przepraszam za bałagan na fotkach
  18. masz kuchnię z czarnych płyt mdf na wysoki połysk? jak się te płyty prezentują w rzeczywistości? czy masz duży problem z utrzymaniem ich w czystości? u mnie górne szafki będa bezpośrednio pod sufitowym oświetleniem i boję się, że wszystko będzie na nich widać - palce, kurz itd..
  19. o jest jeden głos na czarną http://i42.tinypic.com/10xhy8l.jpg a tutaj złamana biel: http://i39.tinypic.com/ftkcbp.jpg niestety nie mogę znaleźć zblizonego do podłogi koloru beżu, ale zaraz coś popróbuję...
  20. Dziękuję wszystkim za rady:) chyba rzeczywiście macie rację z tą czernią, w małym pomieszczeniu może nie wyglądałoby to dobrze...jesli chodzi o białe szafki, to taki był mój pierwszy projekt, zamówiłam szafki w kolorze złamanej bieli i jak szafki przyjechały do mnie to sie okazało, że ten kolor średnio pasuje i nie gra z całością-jest jakby obcy. Na moje szczęście okazało sie , że fronty zostały źle polakierowane, lakier do końca nie osiadł, powstały 'mazie' i w efekcie pojechały spowrotem do fabryki. Będą lakierowane jeszcze raz, do jutra muszę zdecydować na jaki kolor. Kolor beżowy jest neutralny, wpisuje się we wnętrze i fajnie się komponuje z płytkami (byłby to dokładnie ten sam odcień), natomiast nie moge sobie jakoś darować tej czerni, widziałam takie zestawienia i bardzo mi się podobają
  21. blat i ścianka wykonany jest z laminatu szarego, natomiast fronty z forniru orzechowego, meble bedą też w kolorze orzecha.
  22. Witam, wszystkich forumowiczów:) na forum często zaglądam w poszukiwaniu jakże cennych porad, natomiast jest to mój pierwszy temat - post...właśnie stoją przed cięzkim wyborem, chodzi o kolor górnych szafek, na pewno będzie to wysoki połysk. Zastanawaim się nad kolorem zbliżonym do płytek podłogowych (jasny beż) oraz czarnym. Dodam, że kuchnia jest w aneksie, mieszkanie nieduże (44 m2), natomiast pokój z aneksem nie pamiętam dokładnie ale około 22 m2. Załączam zdjęcie i bardzo proszę o cenne wskazówki i pomoc w dokonaniu wyboru http://i42.tinypic.com/io19wp.jpg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...