Technicznie pewnie niczym, tak jak zakup innych rzeczy przez aukcję. W mojej opinii sporządzanie świadectwa tak jak kosztorysu bądź wyceny wiąże się z fizycznym zapoznaniem się z obiektem. Oczywiście bardzo popularne jest chodzenie "na skróty" i wiele osób wybierze tę drogę. To wolny kraj i wolny rynek. Jasnym jest też dla mnie że w dobie "globalnej wioski" przepływ danych oraz dokumentacji nie jest specjalnie uciążliwy (i bardzo dobrze), chodzi jednak o to by sporządzone świadectwo odnosiło się do konkretnego budynku nie tylko w nagłówku świadectwa ale także w dochodzeniu do wyniku.