Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

anonimowy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    16
  • Rejestracja

anonimowy's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Wracając do ścian - EM - jedyna technologia bez betonu (cementu) to szkielet drewniany (chociaż podłoga....) a i wełna taka sobie zdrowotnie... Mam kolegę, który zbudował dom z Ytonga 36 (faktem jest - wziął dobrą ekipę). Nie czekał miesiącami aż mu ściany wyschną. Otrzymał też idealnie proste, pionowe i równe ściany, które pokrył tylko gładzią i pomalował. Mieszka teraz w jeszcze nie otynkowanym z zewnątrz domu. W środku jest ciepło, dobry mikroklimat i kolega nie płaci dużo za ogrzewanie (gaz). Otynkuje jak będzie miał pieniądze. Przy ścianie dwu czy trzywarstwowej trzeba odrazu ponieść koszty elewacji - ma to znaczenie dla napiętego zazwyczaj budżetu. Wg mnie (zaznaczam nie znam się na budowaniu tyko głóśno myślę)wybór jest prosty dla domu parterowego wolnostojącego w cichej okolicy - lekki Ytong 36 bez docieplenia. Dla innych domów już nie będzie tak prosto. Przy okazji pytanie dot. ścian na klej: dlaczego dla połączeń pióro-wpust podają zawsze, że 'w pionowych spoinach nie trzeba kłaść zaprawy'? Rozumiem, że powietrze jest dobrym izolatorem, ale na mój rozum nawet najbardziej powyginana szczelina dobrze 'przewodzi' wiatr . Mieszkałem kiedyś w budynku, w którym wiało przez ściany (był otynkowany). I drugie - 'pierwszą warstwę układa na grubą spoinę z tradycyjnej zaprawy cementowej' - czyli mamy przepuszczalną obrączkę wokół domu i to w miejscach gdzie najłatwiej kondensuje się wilgoć - chyba powinna być to 'ciepła zaprawa' co ?. Poprawcie jeśli się mylę. Pozdro
  2. Wracając do ścian - EM - jedyna technologia bez betonu (cementu) to szkielet drewniany (chociaż podłoga....) a i wełna taka sobie zdrowotnie... Mam kolegę, który zbudował dom z Ytonga 36 (faktem jest - wziął dobrą ekipę). Nie czekał miesiącami aż mu ściany wyschną. Otrzymał też idealnie proste, pionowe i równe ściany, które pokrył tylko gładzią i pomalował. Mieszka teraz w jeszcze nie otynkowanym z zewnątrz domu. W środku jest ciepło, dobry mikroklimat i kolega nie płaci dużo za ogrzewanie (gaz). Otynkuje jak będzie miał pieniądze. Przy ścianie dwu czy trzywarstwowej trzeba odrazu ponieść koszty elewacji - ma to znaczenie dla napiętego zazwyczaj budżetu. Wg mnie (zaznaczam nie znam się na budowaniu tyko głóśno myślę)wybór jest prosty dla domu parterowego wolnostojącego w cichej okolicy - lekki Ytong 36 bez docieplenia. Dla innych domów już nie będzie tak prosto. Przy okazji pytanie dot. ścian na klej: dlaczego dla połączeń pióro-wpust podają zawsze, że 'w pionowych spoinach nie trzeba kłaść zaprawy'? Rozumiem, że powietrze jest dobrym izolatorem, ale na mój rozum nawet najbardziej powyginana szczelina dobrze 'przewodzi' wiatr . Mieszkałem kiedyś w budynku, w którym wiało przez ściany (był otynkowany). I drugie - 'pierwszą warstwę układa na grubą spoinę z tradycyjnej zaprawy cementowej' - czyli mamy przepuszczalną obrączkę wokół domu i to w miejscach gdzie najłatwiej kondensuje się wilgoć - chyba powinna być to 'ciepła zaprawa' co ?. Poprawcie jeśli się mylę. Pozdro
  3. Witam W 4/02 Muratorze jest text sponsorowany Porothermu. Jest w nim interesujący obrazek. Oto okazuje się, że udział ścian w trwonieniu ciepła jest na poziomie 14%. Tzn. że nawet gdyby zrobić ścianę dwa razy gorszą (cieplnie) to koszty ogrzewania mogą wzrosnąć (nie wiem czy to jest tak proporconalne) o 14%. Więc po co walczyć z jakimiś trzema warstwami? Jest jakiś pokutujący stereotyp, że 3 warstwy to ściana 'wyższej klasy' (ludzie chyba tak kojarzą - w trzech napewno będzie cieplej niż w jednym choćby najcieplejszym). Wg mnie należy wybrać ścianę: -najprostszą w budowie -najcieplejszą za najmniejsze pieniądze -której nie można spartolić -i której użytkowanie będzie sprawiało najmniej kłopotów Poprawcie jeśli się mylę. A przy okazji czemu nikt - ale to nikt - nie zastanawia się nad połączeniem ogrzewania i wentylacji? Regards
  4. Witam W 4/02 Muratorze jest text sponsorowany Porothermu. Jest w nim interesujący obrazek. Oto okazuje się, że udział ścian w trwonieniu ciepła jest na poziomie 14%. Tzn. że nawet gdyby zrobić ścianę dwa razy gorszą (cieplnie) to koszty ogrzewania mogą wzrosnąć (nie wiem czy to jest tak proporconalne) o 14%. Więc po co walczyć z jakimiś trzema warstwami? Jest jakiś pokutujący stereotyp, że 3 warstwy to ściana 'wyższej klasy' (ludzie chyba tak kojarzą - w trzech napewno będzie cieplej niż w jednym choćby najcieplejszym). Wg mnie należy wybrać ścianę: -najprostszą w budowie -najcieplejszą za najmniejsze pieniądze -której nie można spartolić -i której użytkowanie będzie sprawiało najmniej kłopotów Poprawcie jeśli się mylę. A przy okazji czemu nikt - ale to nikt - nie zastanawia się nad połączeniem ogrzewania i wentylacji? Regards
  5. Jeszcze co do mojego nicka. To moj patent na niezapominanie nicka i hasła na forach w których uczestniczę. Nigdy na żadnym nie było takiego nicka więc mam jeden na wszystkich. Przykro mi, że może on kojarzyć sie z człowiekiem o wielu twarzach (nickach), który na forum mąci i rozmawia sam ze sobą (po błędach ortograficznych i stylu go poznacie). [ Ta Wiadomość była edytowana przez: anonimowy dnia 2002-07-05 00:05 ]
  6. Jeszcze co do mojego nicka. To moj patent na niezapominanie nicka i hasła na forach w których uczestniczę. Nigdy na żadnym nie było takiego nicka więc mam jeden na wszystkich. Przykro mi, że może on kojarzyć sie z człowiekiem o wielu twarzach (nickach), który na forum mąci i rozmawia sam ze sobą (po błędach ortograficznych i stylu go poznacie). [ Ta Wiadomość była edytowana przez: anonimowy dnia 2002-07-05 00:05 ]
  7. Jeszcze raz dzięki Zachar. Kodi przecież się przyłączyłem. Co do projektu to zgrubsza mam jego wizję. Chciałbym tylko poznać czym kierują się inni przy wyborze. Mnie np. intryguje sprawa orientacji N-S i W-E. Mieszkałem już w wielu miejscach i wg mnie tzw. operacja słoneczna była najważniejsza do dobrego samopoczucia. Bardzo mało się temu poświęca uwagi w projektach. Koszmarnie wspominam mieszkanie gdzie okna wychodziły na zachód. Latem od 15 do 21 nie można było sobie znaleźć miejsca. Najlepiej było w mieszkaniu z oknami na wschód. Wschody słońca nawet w mieście są super i nastrajają optymistycznie na cały dzień. Napewno więc sypialnie u mnie będą miały okna na wschód a na zachód nie będzie nic lub jakieś rozwiązanie przeciw świeceniu w oczy wieczorem. Dojazd na ziemię mam od pn. - wsch. więc z drugiej strony wypada pd. - zach. wiec muszę to jakoś rozwiązać. Co o tym sądzicie?
  8. Jeszcze raz dzięki Zachar. Kodi przecież się przyłączyłem. Co do projektu to zgrubsza mam jego wizję. Chciałbym tylko poznać czym kierują się inni przy wyborze. Mnie np. intryguje sprawa orientacji N-S i W-E. Mieszkałem już w wielu miejscach i wg mnie tzw. operacja słoneczna była najważniejsza do dobrego samopoczucia. Bardzo mało się temu poświęca uwagi w projektach. Koszmarnie wspominam mieszkanie gdzie okna wychodziły na zachód. Latem od 15 do 21 nie można było sobie znaleźć miejsca. Najlepiej było w mieszkaniu z oknami na wschód. Wschody słońca nawet w mieście są super i nastrajają optymistycznie na cały dzień. Napewno więc sypialnie u mnie będą miały okna na wschód a na zachód nie będzie nic lub jakieś rozwiązanie przeciw świeceniu w oczy wieczorem. Dojazd na ziemię mam od pn. - wsch. więc z drugiej strony wypada pd. - zach. wiec muszę to jakoś rozwiązać. Co o tym sądzicie?
  9. Dzięki Zachar za odpowiedz. Wiem, że jak się buduje to nie ma czasu ale jakbyś mógł coś wiecej? Dobre Dzienniki budowy ale rzadko kto opisuje swe 'męki wyboru' projektu. Dlatego chciałbym poznać motywy wyborów - jeśli to nie problem. Pozdro. W. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: anonimowy dnia 2002-03-26 12:34 ]
  10. Dzięki Zachar za odpowiedz. Wiem, że jak się buduje to nie ma czasu ale jakbyś mógł coś wiecej? Dobre Dzienniki budowy ale rzadko kto opisuje swe 'męki wyboru' projektu. Dlatego chciałbym poznać motywy wyborów - jeśli to nie problem. Pozdro. W. <font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: anonimowy dnia 2002-03-26 12:34 ]</font>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...