Zagłosowałem na sztuczne futro gdyż w teorii jest to produkt przewidziany na wiele lat, a nie do wyrzucenia jak torebka jednorazowa. Natomiast sprawa może przedstawiać się podobnie jak w przypadku zmywania ręcznego i maszyny do zmywania naczyć. Ta druga w teorii zużywa mniej energii, jest wydajniejsza. Ale jest oddziaływanie na środowisko zaczyna się w momencie produkcji, dotyka specjalnej chemii, a kończy na utylizacji. Brak chyba jakiegoś naprawdę racjonalnego modelu kalkulacji, co jest mniejszym złem. Dotyczy to też żarówek, świetlówek etc. Rezygnując z naturalnego futra nie przykładam się bezpośrednio do cierpienia zwierząt. I tyle.