-
Liczba zawartości
99 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Bobiki dwa
-
Dobra wiadomość !!! Wodę jednak możemy zrobić, super. W czwartek o 7.30 rano zaczynamy. "Trochę" będzie nas to kosztowało . Jeden problem wydaje się być z głowy. Po zakończonej inwestycji postaram się zamieścić zdjęcia. Facet, który ma nam to zrobić powiedział, że doprowadzenie wody jest proste jak budowa cepa. Wykopać rów, położyć rurę, przykręcić gdzie trzeba, zakopać. I za taką inwestycję pójdzie parę tysiączków. No cóż, nikt nie powiedział, że będzie lekko
-
Dobra wiadomość !!! Wodę jednak możemy zrobić, super. W czwartek o 7.30 rano zaczynamy. "Trochę" będzie nas to kosztowało . Jeden problem wydaje się być z głowy. Po zakończonej inwestycji postaram się zamieścić zdjęcia. Facet, który ma nam to zrobić powiedział, że doprowadzenie wody jest proste jak budowa cepa. Wykopać rów, położyć rurę, przykręcić gdzie trzeba, zakopać. I za taką inwestycję pójdzie parę tysiączków. No cóż, nikt nie powiedział, że będzie lekko
-
A oto nasza Celesta. Od frontu: http://www.archeton.net/RESOURCES/WIDOKI/celestarexg2/celestarexg2-390-a0-p.jpg" rel="external nofollow">http://www.archeton.net/RESOURCES/WIDOKI/celestarexg2/celestarexg2-390-a0-p.jpg Z tyłu: http://www.archeton.net/RESOURCES/WIDOKI/celestarexg2/celestarexg2-480-3-p.jpg" rel="external nofollow">http://www.archeton.net/RESOURCES/WIDOKI/celestarexg2/celestarexg2-480-3-p.jpg Z boku: http://www.archeton.net/RESOURCES/WIDOKI/celestarexg2/celestarexg2-480-2-p.jpg" rel="external nofollow">http://www.archeton.net/RESOURCES/WIDOKI/celestarexg2/celestarexg2-480-2-p.jpg Według mnie grafik nie postarał się przy wykonaniu tych obrazków. Widziałam zdjęcia podobnego domku - wygląda o niebo lepiej. Wprowadziliśmy parę zmian w wyglądzie: zlikwidowaliśmy wąskie okno w kuchni, wykusz zostanie przeszklony a w pokoju nad garażem nie będzie okna w ścianie.
-
A oto nasza Celesta. Od frontu: http://www.archeton.net/RESOURCES/WIDOKI/celestarexg2/celestarexg2-390-a0-p.jpg Z tyłu: http://www.archeton.net/RESOURCES/WIDOKI/celestarexg2/celestarexg2-480-3-p.jpg Z boku: http://www.archeton.net/RESOURCES/WIDOKI/celestarexg2/celestarexg2-480-2-p.jpg Według mnie grafik nie postarał się przy wykonaniu tych obrazków. Widziałam zdjęcia podobnego domku - wygląda o niebo lepiej. Wprowadziliśmy parę zmian w wyglądzie: zlikwidowaliśmy wąskie okno w kuchni, wykusz zostanie przeszklony a w pokoju nad garażem nie będzie okna w ścianie.
-
Witam, doszłam do wniosku, że może i ja zacznę prowadzić swój dziennik budowy. Co prawda sporo rzeczy już zrobionych a jeszcze więcej przed nami, ale lepiej późno niż wcale. Krótki wstęp: Jak większość zastanawialiśmy się co robić: kupić mieszkanie czy się budować. Jesteśmy młodym małżeństwem przed 30-tką, więc wyzwanie nie lada. Działka już była, kupiona w czasach gdy ceny nie były tak wysokie. Było wiele za i przeciw, lecz w końcu doszliśmy do wniosku: budujemy. Wybór projektu: Na początku chcieliśmy dom z wykuszami, załamaniami i innymi bajerami. Wiedzieliśmy też co chcemy mieć w środku, jaki ma być mniej więcej rozkład pokoi i ilość. Zaczęło się wertowanie katalogów i szukanie po stronach internetowych. Zauważyliśmy, że im dłużej szukaliśmy tym bardziej nasz wymarzony domek stawał się prosty. Nie będę opisywać jak doszliśmy do tego projektu, ale w końcu wybraliśmy. Będzie ten i koniec. Prosta bryła, dzięki czemu będą mniejsze straty ciepła przy ogrzewaniu no i ekipa nie policzy sobie za dodatkowe udziwnienia. Zaczyna się droga przez mękę, czyli papiery: Nawet w najgorszych koszmarach nie podejrzewaliśmy, że uzyskanie pozwolenia będzie tyle trwało. Na każdy papier w każdym urzędzie trzeba czekać, jak ci coś załatwią w 2 tygodnie to sukces. No i oczywiście każdy urzędnik mówi coś innego: chcesz się dowiedzieć co zabrać, jakie papiery przygotować itp. nic z tego. Musisz się nadzwonić, najeździć i parę razy nieźle zdenerwować. No ale udało się. Mogę powiedzieć, że w miarę szybko (zaczęliśmy w połowie marca, skończyliśmy na początku października) mamy pozwolenie na budowę i warunki techniczne na przyłącza. Szukanie ekipy: To już inna bajka. Jak się okazało, ekipy działające na terenie Warszawy i okolic życzyły sobie min 50 tysiów. No i różne obwarowania: tego nie zrobią, za tamto dopłata. Szukaliśmy dalej. No i mamy ekipę z Kurpi, taniej, da się dogadać, sprawdzeni. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Umowa spisana jest. Materiały: Na zakup materiałów czekaliśmy do lutego, podobno wtedy ceny najniższe. Cały czas zastanawialiśmy się z czego budować: pustak, cegła a może ytong? Ten ostatni od razu odpadł bo za drogi na naszą kieszeń. Już prawie byliśmy przekonani, że Suporex a tu niespodzianka. Ceny cegieł spadły w dół i zdecydowaliśmy się na nie. Fajnie nie? Biednemu wiatr w oczy, ale czasem i tu zdarzają się miłe niespodzianki. Wybraliśmy porotherm 25 kl.15 na ściany zewnętrzne i Suprex do środka. Okazało się, że porotherm kosztował niewiele więcej niż Max po przeliczeniu na m2. No i zakupiliśmy stal, jak szaleć to szaleć. Jak dostarczyli nam na posesję, to kierowca pytał się czy w lecie zamierzamy sprzedać. Podobno niektórzy tak robią. Nad czym się zastanawiamy: 1. z czego postawić fundamenty: bloczki czy beton, musimy się poważnie zastanowić i przeliczyć; 2. gdzie tanio kupić dobre zaimpregnowane drzewo na więźbę dachową no i deski; 3. z czego komin: system kominowy (jeśli to jaki i której firmy) czy z cegieł. Problemy do rozwiązania na dziś: Okazało się, że zakład energetyczny wydał nam błędne warunki. Mają to poprawić oczywiście w ciągu 18 miesięcy a my nie możemy czekać, bo budowę zaczynamy marzec - kwiecień. Wodociągi mówią, że nie doprowadzą nam wody na plac budowy. Dlaczego? bo nie. No i co z tego, że mamy warunki, projekt na wodociągi itp.. Jak będzie stał budynek to zrobią. To tyle na dziś. Pozdrawiam wszystkich, którzy lubią się rzucać z motyką na słońce
-
Witam, doszłam do wniosku, że może i ja zacznę prowadzić swój dziennik budowy. Co prawda sporo rzeczy już zrobionych a jeszcze więcej przed nami, ale lepiej późno niż wcale. Krótki wstęp: Jak większość zastanawialiśmy się co robić: kupić mieszkanie czy się budować. Jesteśmy młodym małżeństwem przed 30-tką, więc wyzwanie nie lada. Działka już była, kupiona w czasach gdy ceny nie były tak wysokie. Było wiele za i przeciw, lecz w końcu doszliśmy do wniosku: budujemy. Wybór projektu: Na początku chcieliśmy dom z wykuszami, załamaniami i innymi bajerami. Wiedzieliśmy też co chcemy mieć w środku, jaki ma być mniej więcej rozkład pokoi i ilość. Zaczęło się wertowanie katalogów i szukanie po stronach internetowych. Zauważyliśmy, że im dłużej szukaliśmy tym bardziej nasz wymarzony domek stawał się prosty. Nie będę opisywać jak doszliśmy do tego projektu, ale w końcu wybraliśmy. Będzie ten i koniec. Prosta bryła, dzięki czemu będą mniejsze straty ciepła przy ogrzewaniu no i ekipa nie policzy sobie za dodatkowe udziwnienia. Zaczyna się droga przez mękę, czyli papiery: Nawet w najgorszych koszmarach nie podejrzewaliśmy, że uzyskanie pozwolenia będzie tyle trwało. Na każdy papier w każdym urzędzie trzeba czekać, jak ci coś załatwią w 2 tygodnie to sukces. No i oczywiście każdy urzędnik mówi coś innego: chcesz się dowiedzieć co zabrać, jakie papiery przygotować itp. nic z tego. Musisz się nadzwonić, najeździć i parę razy nieźle zdenerwować. No ale udało się. Mogę powiedzieć, że w miarę szybko (zaczęliśmy w połowie marca, skończyliśmy na początku października) mamy pozwolenie na budowę i warunki techniczne na przyłącza. Szukanie ekipy: To już inna bajka. Jak się okazało, ekipy działające na terenie Warszawy i okolic życzyły sobie min 50 tysiów. No i różne obwarowania: tego nie zrobią, za tamto dopłata. Szukaliśmy dalej. No i mamy ekipę z Kurpi, taniej, da się dogadać, sprawdzeni. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Umowa spisana jest. Materiały: Na zakup materiałów czekaliśmy do lutego, podobno wtedy ceny najniższe. Cały czas zastanawialiśmy się z czego budować: pustak, cegła a może ytong? Ten ostatni od razu odpadł bo za drogi na naszą kieszeń. Już prawie byliśmy przekonani, że Suporex a tu niespodzianka. Ceny cegieł spadły w dół i zdecydowaliśmy się na nie. Fajnie nie? Biednemu wiatr w oczy, ale czasem i tu zdarzają się miłe niespodzianki. Wybraliśmy porotherm 25 kl.15 na ściany zewnętrzne i Suprex do środka. Okazało się, że porotherm kosztował niewiele więcej niż Max po przeliczeniu na m2. No i zakupiliśmy stal, jak szaleć to szaleć. Jak dostarczyli nam na posesję, to kierowca pytał się czy w lecie zamierzamy sprzedać. Podobno niektórzy tak robią. Nad czym się zastanawiamy: 1. z czego postawić fundamenty: bloczki czy beton, musimy się poważnie zastanowić i przeliczyć; 2. gdzie tanio kupić dobre zaimpregnowane drzewo na więźbę dachową no i deski; 3. z czego komin: system kominowy (jeśli to jaki i której firmy) czy z cegieł. Problemy do rozwiązania na dziś: Okazało się, że zakład energetyczny wydał nam błędne warunki. Mają to poprawić oczywiście w ciągu 18 miesięcy a my nie możemy czekać, bo budowę zaczynamy marzec - kwiecień. Wodociągi mówią, że nie doprowadzą nam wody na plac budowy. Dlaczego? bo nie. No i co z tego, że mamy warunki, projekt na wodociągi itp.. Jak będzie stał budynek to zrobią. To tyle na dziś. Pozdrawiam wszystkich, którzy lubią się rzucać z motyką na słońce
-
badanie geotechniczne gruntu
Bobiki dwa odpowiedział zuzia240 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Badanie geotechniczne na fakturę kosztowało 730 zł. Zrobiono 3 odwierty w okolicach planowanych fundamentów, każdy po ponad 3m. Po paru dniach miałam gotowe wyniki, opis i wnioski w 4 egzemplarzach. Do tego fachowe porady i wskazówki dotyczące fundamentów Jestem zadowolona, tym bardziej że ekipa jest elastyczna i można się z nimi dogadać. -
My za porotherm wienebergera 25 kl 15 zapłaciliśmy 5,70 brutto. Do tego transport z hds 150 zł.
- 3 108 odpowiedzi
-
- abc instalacji
- alarmy
-
(i 106 więcej)
Oznaczone tagami:
- abc instalacji
- alarmy
- antywłamaniowe
- architektura
- beton
- bezpieczeństwo
- bojler
- bramy
- bramy garażowe
- budowa
- cwu
- cyrkulacja
- dachy
- dom
- dom bez granic
- domek letniskowy
- domy drewniane
- drenaż
- drzwi
- działka budowlana
- dzienniki budowy
- eklektyczne
- ekogroszek
- ekologiczne
- elektryczność
- elewacje zewnętrzne
- fasada
- firany
- fontanny ścienne
- fundament
- fundamenty
- fundamenty i piwnice
- garaż
- garaże
- gaz
- gres
- grupy budujące
- hyde park cegła
- instalacje
- inteligentne instalacje
- izolacja
- izolacje
- kaskady
- klimatyzacja
- kominki
- kominy
- koszenie trawników
- kotły
- lista płac wykonawców
- materiał
- miedź
- mieszkanie
- my z mieszkań
- nieruchomości
- o oblicówkach
- ogród
- ogrody
- ogrodzenia
- ogrzewanie
- ogłoszenia drobne
- okna
- osb
- oświetlenie
- pilawa
- piwnica
- plan
- poddasze
- podjazdy
- podłoga
- podłogi
- podłogówka
- pokój
- pompa ciepła
- pompy ciepła
- powierzchnia działki
- prąd
- projekt
- projektant
- projekty
- przemyślany
- przyłącza
- pustak
- rekuperacja
- schemat
- schody
- ściany
- ściany wodne
- ścieki
- solary
- sswin
- stelrad grzejniki planar style
- stodo 12
- stropy
- taras
- thermobel
- tynki
- wentylacja
- więźba
- wizualizacja
- wnętrza
- woda
- współczynnik
- wykończenie ścian
- wymiana doświadczeń
- zasłony
- zewnętrzne
- zużycie prądu
- ławy
-
fundamenty: robić koparką czy ręcznie
Bobiki dwa odpowiedział Bobiki dwa → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Ława musi być szersza, to w końcu na niej stabilizuje się i rozkłada cały ciężar domu. Ja rozumiem, że te 30 cm to szerokość fundamentów (ściany fundamentowej jak kto woli - mam nadzieję, że nie pomyliłam pojęć). Jak mi wyłożono jak chłopu na miedzy: ława to jak kobieta na obcasach - jak bucik za mały to równowagę można stracić i koniec. Tylko, że tu to jest na większą skalę. Pozdrawiam -
fundamenty: robić koparką czy ręcznie
Bobiki dwa odpowiedział Bobiki dwa → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Ładnie to wygląda No cóż, na zastanowienie się mamy jeszcze czas. Budowa ruszy dopiero w drugiej połowie marca. Myślę, że to rozsądny termin i Zima nas tak nie zaskoczy. Ale zauważyłam po sobie, że na budowie apetyt rośnie w miarę jedzenia: kupiliśmy projekt, to śniłam o pozwoleniu na budowę. Dostaliśmy pozwolenie, to nie mogłam doczekać się materiałów. Materiały już mamy, to teraz marzę o wbiciu pierwszej łopaty. itd ........ -
fundamenty: robić koparką czy ręcznie
Bobiki dwa odpowiedział Bobiki dwa → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
No tak, ale zwróć uwagę, że fundamenty to nie tylko beton lub bloczki. Jeśli stawiasz z bloczków, to musisz mieć odpowiednią ilość miejsca, żeby je porządnie ułożyć. Lejesz betonowe to i szalunki trzeba porządnie postawić. No i ława, w naszej okolicy min 50 cm szerokości. A potem to wszystko zaizolować. Na styk nie ma co kopać. -
Bajka, nie no ja odpadam. Jak coś takiego się robi?
-
fundamenty: robić koparką czy ręcznie
Bobiki dwa odpowiedział Bobiki dwa → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dzięki w końcu zostałam uświadomiona , przynajmniej nie będę zielona dzwoniąc po koparkach. ha -
No i nie wytrzymałam. Nie jestem za częstym gościem na forach i ogólnie moje wpisy są nieregularne. Jak by można było postawić domek samą siła marzeń to ja bym już chyba z setkę wybudowała . A tak na działce zalega śnieg, cegiełki stoją i koniec. Mam nadzieję, że za miesiąc o tej porze będę mogła wkleić moje pierwsze zdjęcie. Coś się będzie dziać. No dobra, za półtora. Papa
-
No i nie wytrzymałam. Nie jestem za częstym gościem na forach i ogólnie moje wpisy są nieregularne. Jak by można było postawić domek samą siła marzeń to ja bym już chyba z setkę wybudowała . A tak na działce zalega śnieg, cegiełki stoją i koniec. Mam nadzieję, że za miesiąc o tej porze będę mogła wkleić moje pierwsze zdjęcie. Coś się będzie dziać. No dobra, za półtora. Papa
-
fundamenty: robić koparką czy ręcznie
Bobiki dwa odpowiedział Bobiki dwa → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
U mnie podstawa domu ma 16x17m . Zdejmowanie humusu 20-30cm trwało godzinę. Dokładnie 59minut od wjazdu koparkowego na działkę. Po 25 minutach humus byl zepchniety. Pozostale 34min zajeło mu wyrównywanie terenu. U mnie 14 x 20 - z przerwą na piwo i pogadanie A jakie stawki były za zdjęcie humusu: koparka, cat, fandroma (co to takiego???) i ogólnie za wykopanie dołów pod fundament i ławę? No i ponawiam pytanie: jakie stawki szanowni Państwo???? -
fundamenty: robić koparką czy ręcznie
Bobiki dwa odpowiedział Bobiki dwa → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
To 5000 zł to podałem tak w ciemno i myśle że lekutko by wyszło zeby wywieść 200 ton materiału a potem przywieść, no i oczywiście załadować. Pozostaje jeszcze problem GDZIE ???????? A tak mam wszystko pod nosem. A tak jak mówie, praca tylko i wyłącznie we własnym zakresie: ja, ojciec i miejscowy bezrobotny (dobry znajomy) któremu do szczęścia trzeba ze 3 browce z biedronki na dzień. Pozdro !!! Jak na razie dochodzę do wniosku, że czeka mnie wykonanie pewnej ilości telefonów i pogaduszka z ekipą (no bo to też od nich zależy no nie? jak będą za mocno nosem kręcić to nie ma przebacz). No jestem pełna podziwu odnośnie kopania, ale wiem, że czasem jak mus to mus. -
fundamenty: robić koparką czy ręcznie
Bobiki dwa odpowiedział Bobiki dwa → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
zapomniałam dodać, że wymiary to 17 x 10 -
fundamenty: robić koparką czy ręcznie
Bobiki dwa odpowiedział Bobiki dwa → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
U mnie podstawa domu ma 16x17m . Zdejmowanie humusu 20-30cm trwało godzinę. Dokładnie 59minut od wjazdu koparkowego na działkę. Po 25 minutach humus byl zepchniety. Pozostale 34min zajeło mu wyrównywanie terenu. U mnie 14 x 20 - z przerwą na piwo i pogadanie A jakie stawki były za zdjęcie humusu: koparka, cat, fandroma (co to takiego???) i ogólnie za wykopanie dołów pod fundament i ławę? -
fundamenty: robić koparką czy ręcznie
Bobiki dwa odpowiedział Bobiki dwa → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dzięki za info. Badania geotechniczne wykazały, że humus jest do głębokości około 40 cm, potem do jakieś 1,2m piasek a potem glina twarda. Fundamenty mają mieć głębokość około 1,1m. No i kurczę mamy zagłostkę. Właśnie moja połowica kombinuje, że nie zamówić tylko spycharki, żeby zdjęła humus. Bo jak od tego głębokości 1,1 odejmie się te 40cm to zotanie już tylko głębokość 70cm. Tylko mi się to wydaje za łatwe i piękne. -
Witam, doszłam do wniosku, że może i ja zacznę prowadzić swój dziennik budowy. Co prawda sporo rzeczy już zrobionych a jeszcze więcej przed nami, ale lepiej późno niż wcale. Krótki wstęp: Jak większość zastanawialiśmy się co robić: kupić mieszkanie czy się budować. Jesteśmy młodym małżeństwem przed 30-tką, więc wyzwanie nie lada. Działka już była, kupiona w czasach gdy ceny nie szybowały tak wysoko. Było wiele za i przeciw, lecz w końcu doszliśmy do wniosku: budujemy. Wybór projektu: Na początku chcieliśmy dom z wykuszami, załamaniami i innymi bajerami. Wiedzieliśmy też co chcemy mieć w środku, jaki ma być mniej więcej rozkład pokoi i ilość. Zaczęło się wertowanie katalogów i szukanie po stronach internetowych. Zauważyliśmy, że im dłużej szukaliśmy tym bardziej nasz wymarzony domek stawał się prosty. Nie będę opisywać jak doszliśmy do tego projektu, ale w końcu wybraliśmy. Będzie ten i koniec. Prosta bryła, dzięki czemu będą mniejsze straty ciepła przy ogrzewaniu no i ekipa nie policzy sobie za dodatkowe udziwnienia. Zaczyna się droga przez mękę, czyli papiery: Nawet w najgorszych koszmarach nie podejrzewaliśmy, że uzyskanie pozwolenia będzie tyle trwało. Na każdy papier w każdym urzędzie trzeba czekać, jak ci coś załatwią w 2 tygodnie to sukces. No i oczywiście każdy urzędnik mówi coś innego: chcesz się dowiedzieć co zabrać, jakie papiery przygotować itp. nic z tego. Musisz się nadzwonić, najeździć i parę razy nieźle zdenerwować. No ale udało się. Mogę powiedzieć, że w miarę szybko (zaczęliśmy w połowie marca, skończyliśmy na początku października) mamy pozwolenie na budowę i warunki techniczne na przyłącza. Szukanie ekipy: To już inna bajka. Jak się okazało, ekipy działające na terenie Warszawy i okolic życzyły sobie min 50 tysiów. No i różne obwarowania: tego nie zrobią, za tamto dopłata. Szukaliśmy dalej. No i mamy ekipę z Kurpi, taniej, da się dogadać, sprawdzeni. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Umowa spisana jest. Materiały: Na zakup materiałów czekaliśmy do lutego, podobno wtedy ceny najniższe. Cały czas zastanawialiśmy się z czego budować: pustak, cegła a może ytong? Ten ostatni od razu odpadł bo za drogi na naszą kieszeń. Już prawie byliśmy przekonani, że Suporex a tu niespodzianka. Ceny cegieł spadły w dół i zdecydowaliśmy się na nie. Fajnie nie? Biednemu wiatr w oczy, ale czasem i tu zdarzają się miłe niespodzianki. Wybraliśmy porotherm 25 kl.15 na ściany zewnętrzne i Suprex do środka. Okazało się, że porotherm kosztował niewiele więcej niż Max po przeliczeniu na m2. No i zakupiliśmy stal, jak szaleć to szaleć. Jak dostarczyli nam na posesję, to kierowca pytał się czy w lecie zamierzamy sprzedać. Podobno niektórzy tak robią. Nad czym się zastanawiamy: 1. z czego postawić fundamenty: bloczki czy beton, musimy się poważnie zastanowić i przeliczyć; 2. gdzie tanio kupić dobre zaimpregnowane drzewo na wieźbę dachową no i deski; 3. z czego komin: system kominowy (jeśli to jaki i której firmy) czy z cegieł. Problemy do rozwiązania na dziś: Okazało się, że zakład energetyczny wydał nam błędne warunki. Mają to poprawić oczywiście w ciągu 18 miesięcy a my nie możemy czekać, bo budowę zaczynamy marzec - kwiecień. Wodociągi mówią, że nie doprowadzą nam wody na plac budowy. Dlaczego? bo nie. No i co z tego, że mamy warunki, projekt na wodociągi itp.. Jak będzie stał budynek to zrobią. To tyle na dziś. Pozdrawiam wszystkich, którzy lubią się rzucać z motyką na wiatr
-
Witam, doszłam do wniosku, że może i ja zacznę prowadzić swój dziennik budowy. Co prawda sporo rzeczy już zrobionych a jeszcze więcej przed nami, ale lepiej późno niż wcale. Krótki wstęp: Jak większość zastanawialiśmy się co robić: kupić mieszkanie czy się budować. Jesteśmy młodym małżeństwem przed 30-tką, więc wyzwanie nie lada. Działka już była, kupiona w czasach gdy ceny nie szybowały tak wysoko. Było wiele za i przeciw, lecz w końcu doszliśmy do wniosku: budujemy. Wybór projektu: Na początku chcieliśmy dom z wykuszami, załamaniami i innymi bajerami. Wiedzieliśmy też co chcemy mieć w środku, jaki ma być mniej więcej rozkład pokoi i ilość. Zaczęło się wertowanie katalogów i szukanie po stronach internetowych. Zauważyliśmy, że im dłużej szukaliśmy tym bardziej nasz wymarzony domek stawał się prosty. Nie będę opisywać jak doszliśmy do tego projektu, ale w końcu wybraliśmy. Będzie ten i koniec. Prosta bryła, dzięki czemu będą mniejsze straty ciepła przy ogrzewaniu no i ekipa nie policzy sobie za dodatkowe udziwnienia. Zaczyna się droga przez mękę, czyli papiery: Nawet w najgorszych koszmarach nie podejrzewaliśmy, że uzyskanie pozwolenia będzie tyle trwało. Na każdy papier w każdym urzędzie trzeba czekać, jak ci coś załatwią w 2 tygodnie to sukces. No i oczywiście każdy urzędnik mówi coś innego: chcesz się dowiedzieć co zabrać, jakie papiery przygotować itp. nic z tego. Musisz się nadzwonić, najeździć i parę razy nieźle zdenerwować. No ale udało się. Mogę powiedzieć, że w miarę szybko (zaczęliśmy w połowie marca, skończyliśmy na początku października) mamy pozwolenie na budowę i warunki techniczne na przyłącza. Szukanie ekipy: To już inna bajka. Jak się okazało, ekipy działające na terenie Warszawy i okolic życzyły sobie min 50 tysiów. No i różne obwarowania: tego nie zrobią, za tamto dopłata. Szukaliśmy dalej. No i mamy ekipę z Kurpi, taniej, da się dogadać, sprawdzeni. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Umowa spisana jest. Materiały: Na zakup materiałów czekaliśmy do lutego, podobno wtedy ceny najniższe. Cały czas zastanawialiśmy się z czego budować: pustak, cegła a może ytong? Ten ostatni od razu odpadł bo za drogi na naszą kieszeń. Już prawie byliśmy przekonani, że Suporex a tu niespodzianka. Ceny cegieł spadły w dół i zdecydowaliśmy się na nie. Fajnie nie? Biednemu wiatr w oczy, ale czasem i tu zdarzają się miłe niespodzianki. Wybraliśmy porotherm 25 kl.15 na ściany zewnętrzne i Suprex do środka. Okazało się, że porotherm kosztował niewiele więcej niż Max po przeliczeniu na m2. No i zakupiliśmy stal, jak szaleć to szaleć. Jak dostarczyli nam na posesję, to kierowca pytał się czy w lecie zamierzamy sprzedać. Podobno niektórzy tak robią. Nad czym się zastanawiamy: 1. z czego postawić fundamenty: bloczki czy beton, musimy się poważnie zastanowić i przeliczyć; 2. gdzie tanio kupić dobre zaimpregnowane drzewo na wieźbę dachową no i deski; 3. z czego komin: system kominowy (jeśli to jaki i której firmy) czy z cegieł. Problemy do rozwiązania na dziś: Okazało się, że zakład energetyczny wydał nam błędne warunki. Mają to poprawić oczywiście w ciągu 18 miesięcy a my nie możemy czekać, bo budowę zaczynamy marzec - kwiecień. Wodociągi mówią, że nie doprowadzą nam wody na plac budowy. Dlaczego? bo nie. No i co z tego, że mamy warunki, projekt na wodociągi itp.. Jak będzie stał budynek to zrobią. To tyle na dziś. Pozdrawiam wszystkich, którzy lubią się rzucać z motyką na wiatr
-
Witam, mam pytanko dotyczące fundamentów i usunięcia humusu: kopać ręcznie czy zrobić to koparką? Na wiosnę zaczynamy budowę pod Warszawą, ekipa już jest uzgodniona (ma również postawić fundamenty). Chciałabym wiedzieć, która metoda jest lepsza i jaki jest przybliżony koszt (chodzi tu zwłaszcza o koparkę) w okolicach Radzymina lub szerzej powiatu wołomińskiego. Domek jest niepodpiwniczony, projekt Celesta Rex G2 dla ciekawych. Pozdrawiam, Bobik nr 1