Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

anulka28

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

anulka28's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Macie rację - dla niej to najlepsze rozwiązanie. Dla nas też tak by było, gdybyśmy mieli OC. Podobno PZU i tak wystąpi do nas z tzw.regresem i będziemy musieli i tak ponieść koszty.. Boję się tylko, że PZu wyceniając jej szkody .... wyceni jej to po kosztach "z kosmosu"........nie chciałabym żeby zwrócili się do nas o zwrot np. 1000zł... ..nie wiem w jakim przedziale to wyjdzie...zalana część sufitu i 2 ściany....
  2. No niestety mamy nauczkę...............raz na zawsze.. Niestety próbowaliśmy się dogadać z sąsiadka i odmalować jej te nieszczęsne ściany (zacieki ma na dwóch ściankach i suficie).... Niestety nie zgodziła się, wolała zgłosić do PZU... Mam nadzieję, że ubezpieczalnie nie wyceniają szkód po cenach z kosmosu...... Nie wiecie jak to wygląda??? Ktoś mówił, że przychodzą i wyceniają po najniższych kosztach...ale czy tak jest faktycznie.... Szkoda, że babka tak uparta....może liczy na dużą kasę z PZU
  3. właśnie tak!!!!!!!!!!!!! paranoja! dzisiaj się dowiedzieliśmy, że jeśli chcemy ubezpieczyć od ewentualnego zalania sąsiadów...to trzeba osobną opcję dokupić... tego nie raczył powiedzieć wcześniej..... Na polisie - jest zapis od "zalania" - ale dotyczy to tylko sytuacji, kiedy to my zostaniemy zalani!!!
  4. Witam, może ktoś mi doradzi co robić w takiej sytuacji... Przez jakiś nieszczęsny, nieszczelny zawór. zalane zostały dwa mieszkania pod nami. Byli ludzie z administracji - i jako, że jest to od zaworu w dół - winę ponosimy my.... Byliśmy spokojni mając polisę w ręku - niestety po telefonie do ubezpieczyciela okazało się, że nie obejmuje ona zalania osób trzecich...bo to nie OC...niestety o tym przy ubezpieczaniu mieszkania szanowny agent nas nie poinformował.... I teraz wygląda to tak, że jesteśmy nieubezpieczeni, wina po naszej stronie, da zalane mieszkania i wściekli sąsiedzi... Jak w tej sytuacji najlepiej zrobić? Czy niech zgłaszają do swoich ubezpieczalni.....czy może lepiej spróbować się z nimi dogadać i odmalować im te mieszkania? Jedna babka już nam powiedziała, że ona nie chce remontować....to jak mamy to załatwić?? Może ktoś mial podobną sytuację i powiedziałby nam, co tu robić..... Z góry dziękuję POzdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...