Darro73

Kiedyś poruszałem już temat wentylacji w kotłowni, niestety nie udało mi się rozwiązać problemu. Mam zainstalowaną zetkę w kotłowni, dodatkowo kilka dni temu dorobiłem dodatkową wentylację w formie zetki z rury 110. Problem jest niestety taki że kratki wentylacyjne wyciągają zużyte powietrze jedynie przez krótki czas po rozpaleniu kotła węglowego 17kW, po jakimś czasie od rozpalenia zmienia się ciąg w kratkach wentylacyjnych i cały dym zostaje zaciągnięty do domu. Jedynym skutecznym rozwiązaniem pozostaje uchylenie okienka w kotłowni. Dodatkowa zetka nie pomogła mimo że pcha tyle powietrza jest że gasi zapałki. Jak dla mnie kocioł węglowy pobiera tyle powietrza że żadna wentylacja nie jest w stanie go dostarczyć w odpowiedniej ilości. Zastanawiam się nad zmianą zetki ze 110 na 200, da to coś ???? Jakieś inne rozwiązania ???

Tak jak w temacie, po poprzednim włascielu został chodnik wraz ze sporym podjazdem,chodnik i podjazd są całe dziobate bo słaby beton ciągle się lasuje. Rozwaliłbym to w diably ale nie mam na to kasy. Przyszło mi na myśl aby połozyć na wierzch cienką warstwę szlichty Czy będzie miało to sens i nie odparzy się po miesiącu ????? Myślałem aby połozyć cienką warstwę mrozoodpornego kleju do gresu

Zaczął się sezon grzewczy i stare problemy wróciły. Wspomnanego turbowenta założyłem na kanale wentylacyjnym od kotłowni, poprawiło się trochę nie powiem ale co jakiś czas zdarzało się jednak że mimo tego kratka zaciągała dym do środka Turbowenta musiałem przenieść na kanał od łażienki bo nie było tam wcale wentylacji, pojawil się grzyb a w łazience był zaduch Poszukuje innego rozwiązania bo turbowenta musiałbym załozyć na kanale wyciągowym od kuchni, garażu kotłowni, licząc po 150 zł za sztukę wychodzi 450 za same kręcioły Czy wykucie dodatkowego kanału nawiewnego w kotłowni poprawi sytuację, nie chcę przez całą zimę trzymać otwartego okna w kotłowni a tylko wtedy kratka zasysa powierze

Dostałem próbkę środka używanego w motoryzacji do neutralizacji zapachów pochodzenia naturalnego Preparat ten rozkłada nieprzyjemne zapachy po odchodach zwierzęcych na tapicerce samochodowej, na pewno poradzi sobie na podłodze Na pewno w myjniach samochodowych mają ten środek w atomizerze Poszukaj na stronie aldis.pl środka o nazwie Exit Exit Profesjonalne rozwiązanie problemu nieprzyjemnych zapachów. Zapewnia silne biologiczne działanie umożliwiające całkowitą likwidację różnych nieprzyjemnych zapachów w tym: zapachu wymiotów, kociego moczu, stechlizny, rozlanego mleka, tytoniu, itp.

Układ własnoręczne odpowietrzałem, ale po skręceniu grzejników w pierwszym pionie w drugim zaczęło bulgotać, i dopiero potem zaczęło grzać Byc może podłączę odpowietrzenie łączące oba piony tak jak było poprzednio Dzisiaj jeszcze raz odpowietrzyłem instalacje, dolałem wody, niestety jest to samo. Zauważyłem dwie rzeczy, w felernym pionie nie ma wcale ciśnienia, wykręciłem całkowicie odpowietrznik a woda wcale nie leci z rury Druga sprawa że powrót jest o wiele cieplejszy niż zasilanie

Robilliśmy modernizację c. o w domku jednorodzinnym, teraz jest problem bo nie działa jeden pion Modernizacja polegała na wymianie pieca c.o, montazu nowych grzejników na poddaszu ze zmianą ich zasilania Co zrobilliśmy, zmieniliśmy położenie naczynia wyrównawczego z poziomego na pionowy, zasilanie grzejników na poddaszu daliśmy trochę wyżej bo zamontowaliśmy zupełnie inne grzejniki Jedyną wiekszą zmianą było przerobienie odpowietrzenia, z naczynia wyrównawczego wychodziła półcalowa rura która łączyła niemal wszystkie grzejniki na górze, a na dole łączyła się z zasilaniem grzejnika w łazience Zostało to rozłączone i zamontowane na obu pionach odpowietrzniki automatyczne Po uruchomieniu kotła okazało się że grzejniki w drugim pionie praktycznie nie grzeją, także na dole chociaż do tej pory grzały bez problemu Drugi pion zaczyna grzać dopiero po skręceniu grzejników w pierwszym pionie, Zastanawiam się czy zmiana w odpowietrzeniu może spowodować takie problemy, może szukac w innym miejscu Instalacja to bardzo prosty system z otwartym naczyniem, zwykłym węglowym piecem bez automatyki, pracująca grawitacyjnie

Dzięki za podpowiedż, znalazłem jeszcze kotły SAS fakt że trochę droższe ale wykonane z grubszej blachy, cięższe o prawie 100 kg Chyba jednak wezmę SAS tym bardziej że na wszystkich forach o tych piecach jest więcej informacji

Muszę wymienić piec CO. Po poprzednim włascielu został piec Zębca który kończy swój żywot, wyprodukowany w 1988 roku Mój wybór padł na piec Ogniwo S6WC 17 KW. Niestety nigdzie w necie nie mogę się dowiedzieć czy ten piec jest ekonomiczny, jak wygląda obieg spalin. Zębca raczej nie kupię bo przynajmniej w tym moim wszystkie spaliny od razu lądują w kominie Jeżeli nie Ogniwo to doradżcie jakiś niedrogi piec na 130 metrów ocieplonego domu z wymienionymi oknami tak do około 2,5 tyś zł bez sterowania, Żeliwnego za bardzo nie chcę z powodu niewygodnego czyszczenia

Teraz jedyne co możesz zrobić to sprawdzić czy biegły nie jest w żaden sposób powiązany z firmą która wytoczyła Ci proces Wiem że jest to trudne ale mozliwe, mój kolega na sprawie podważył wiarygodnośc biegłego bo dowiedziiał się swoimi kanałami że biegły powiązany jest z firmą która wytoczyla mu proces Zobaczyć ich miny- bezcenne Tutaj istnieje duże prawdopodobieństwo że biegły jest z firmy legalizującej liczniki lub działa na zlecenie ZE Wtedy możesz zakwestionować wiarygodnośc takiego biegłego bo jest powiązany ze spólką która wytoczyła Ci proces

Sprawdź też jak wypoziomowana jest pralka, być może fachowcy zostawili którąś nożkę od pralki wiszącą w powietrzu. Niektóre pralki mają specjalną dzwignię która pozwala odblokować i wysunąć kólka do transportu, gdy ta dzwignia nie zostanie zablokowana może być podobny efekt

Podejrzewam że w samej pralce lub którymś wężu pozostał jakiś odpadek który nie pozwala na całkowite oprożnienie z wody Pozostająca gdzieś woda zaczyna po prostu śmierdzieć. Oprócz sprawdzenia rurek sprawdziłbym okolice filtra, wąż spustowy i to czy czy nie pozostąły jakieś śmiecie pod gumową osłoną bębna U mnie pralka owszem śmierdziała ale po dłuższym postoju spowodowanym awarią Wystarczyło jedno pranie na sucho i było po kłopocie

Tak podejrzewałem że czeka mnie montaż turobwenta do poprawy ciągu w kanale wentylacyjnym Prawdę mówiac to za bardzo nie mogę wyczuć w jakich okolicznościach zmienia się ciąg w kanale Palę węglem więc piec pracuje praktycznie ciągle, co zauważyłem poprzedni własciciel miał chyba problem także przy opalaniu gazem Kiedy oglądaliśmy dom wyczułem zapach spalonego gazu w kotłowni, prawdopodobnie zmienił się ciiąg i kanał wentylacyjny pchał dym do kotłowni Wiem że wtedy była bezwietrzna pogoda a więc wiatr nie mógł wepchać tego dymu do środka Podobny problem miałem takze w osobnym kanale wentylacyjnym w łazience, tu wystarczyło lekkie rozszczelnienie plastikowych okien i mam piękny ciąg

Ja też niestety biorę taką opcję pod uwagą, mam nadzieję że obecny kryzys nie spowoduje drastycznego spadku cen domów, po dopieszczeniu go małym kosztem i zagospodarowaniu z sensem działki jego wartośc jeszcze wzrośnie Mam jeszcze jeden argument że mam przepisany testamentem ładny domek ze sporą działką pod Warszawą, fakt że jest mały zaniedbany ale nie ma obciążonej hipoteki Kiedyś gdy będzie mój mogę go sprzedać i spłacić sporą częśc kredytu

U nas jnajwiększą bolączką jest to że musielismy zaciągnąc kredyt na 100% wartości nieruchomości Teraz trzeba go spłacać,na razie spłacamy bez problemów ale kto wie co będzie za kilkanascie lat Dojazdów się nie boję, od zawsze mieszkaliśmy pod Warszawą,do szkoły pracy, większe zakupy dojeżdzało się pociągiem, autobusem. Jestem więc zaprawiony w bojach

W mieszkaniu w bloku mieszkałem wraz z rodzicami ladnych parę lat. Już wtedy wiedziałem że mieszkanie w bloku nigdy mi się nie spodoba, mimo tego że było tam spokojnie, zadbana klatka, nie stwarzajacy problemów sąsiedzi. Po prostu czułem się tam jak w klatce Z moją żoną wynajeliśmy mieszkanie w bloku pod Warszawą, tam dopiero zobaczyłem co to jest mieszkanie w bloku. Sam blok nie remontowany od momentu wybudowania, koszmarne brudne zaniedbane klatki schodowe, pijackie ekscesy w każdy niemal wieczór, i to co najgorsze nienormalna chyba sąsiadka na górze która remont łazieki zaczęła o 1,30 w nocy,do godz 24 kule armatnie toczące się po suficie. W końcu nie wytrzymałem, poleciałem z awanturą, dziecko tej sąsiadki równie nienormalne jak ona o godz 24 tłukło ciężką piłką lekarską o podłogę. Awantura pomogła na krótko. Pomijam już wiercenie, walenie o godz 21 lub w niedzielę Zupełnie przypadkowo trafiliśmy na ogłoszenie o sprzedazy domku, cena 120 metrowego (powierzcnia uzytkowa) domu ocieplonego w dobrym stanie z wyposażoną kuchnią porównywalna z mieszkankiem w bloku, domek na peryferiach miasta, 10 minut autobusem który kursuje co 15-30 minut do centrum, miili sąsiedzi, boczna cicha uliczka,szkoła dla dziecka 200 metrów, przystanek 500 metrów Co najważniejsze dla nas, własny kawałek działki, możliwośc pogrzebania w zieleni, skoszenia trawy, pomajsterkowania w warsztacie, mozliwośc pojechania samochodem wieczorem bez strachu że po powrocie nie będzie miejsca do parkowania Co do kosztów to wcale nie jest tak drogo, moi rodzice płacą 500 zł samego komornego plus prawie tyle samo za media Oczywiscie nie kupiłem pałacu, dom jest z 85 roku, wymaga docieplenia sufitu na poddaszu bo to które jest zrobiono niedbale, muszę wymienic dwa okna bo reszta jest już wymeniona Muszę na nowo zagospodarować teren przed domem ale to sama przyjemnosc

Witam na forum Mieszkam w domku jednorodzinnym, mam problem z wentylacją. W kotłowni mam kanał nawiewny do wprowadzenia swieżego powietrza oraz kratkę wyciągową z kanałem kominowym Od czasu do czasu następuje przykre zjawisko cofania sie dymu,zmienia się ciąg w kanale wentylacyjnym i cały dym z komina jest zasysany do kotłowni Czytałem trochę na ten temat, okno w kotlowni mam stare drewniane które nie jest szczelne, dodatkowo kanał nawiewny tloczy swieże powietrze Dlaczego następuje takie zjawisko, czy montaż takiego wiatraczka na szczycie kanału wentylacyjnego pomoże w takim przypadku ??????? Aby odwrócić ciąg wystarczy na chwilę uchylić okno w kotłowni, zaraz wszystko wraca do normy, kratka wentlacyjna przestaje pluć dymem i zaczyna wciiągać dym Co mnie zastanawia, to że kanał nawiewny tłoczy swieże powietrze, okno jest drewniane a więc nie za szczelne a jednak ciąg się odwraca i to przy zimnie na dworzu