Tak, brzmi okropnie. Pocieszam się tym tylko, że ten otwór jest uposadowiony wyżej niż 2 pozostałe wiercenia (ok 0.5 m), a tam zwierciadło wody było ponad metr niżej - zakładam, że to miejscowa anomalia. Poza tym sąsiad wiercił podczas roztopów wiosennych, kiedy faktycznie było mokro. Mam nadzieję zagęścić w lecie kiedy będzie bardziej sucho.
Pytam się o posadowienie płyty, gdyż kolega w podobnych warunkach geologicznych (działka 2-3 km dalej) płytę robił na "głębokości" 60 cm. Korzystał z innego geologa, który nie pisał zaleceń (przy podobnych warunkach w odwiertach - jedynie woda niżej), a konstruktor ustalił właśnie te 60 cm.
Innymi słowy - zastanawiam się czy geolog faktycznie ma taką wiedzę nt technologii budowania, że jest to opinia wiążąca!? W końcu studiował geologię a nie budownictwo...