Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

gos1719504724

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    13
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez gos1719504724

  1. Dzięki - generalnie wolałabym z drewna, jedyne co mnie niepokoi, to grubość profili vs wielkość oranżerii. Drewniane są ponoć znacznie grubsze niż metalowe, co w moim przypadku może zabierać światło. W każdym razie na pewnwo sprawdzę tę firmę.
  2. Jak w temacie. Mam do wykonania niewielką oranżerię i rozglądam się za dobrym wykonawcą. W Warszawie i okolicach jest wiele firm, ale ciężko wybrać, nawet oglądając realizacje. Czy ktoś ma doświadczenie i mógłby polecić rzetelnego wykonawcę? Będę wdzięczna.
  3. Elfir, mam problem koncepcyjny. Może mogłabyś mi podpowiedzieć coś. Posadziłam clematis Kacper, kwitnie przepięknie, ale niknie na ciemnym tle za ogrodzeniem. Szukam innego pnącza (najlepiej nie clematisa, bo kawałek dalej są 2 inne i chyba już by ich było za wiele), który mógłby się przeplatać z Kacprem stanowiąc jednocześnie jaśniejsze tło dla kwiatów - czyli coś z jasnymi, możliwie niecętkowanymi liśćmi, na stanowisko lekko półcieniste. Miałam kilka pomysłów, ale wszystkie są niedoskonałe: - trzmielina fortune'a - widziałam gdzieś zdjęcie takiej pary. Przepiękne, mimo, że trzmielina pstrokata. Ale na to, żeby urosła na 2 m chyba trzeba czekać bardzo długo; - kokornak - ale boję się, że zadusi powojnika, gdy się rozpędzi; - chmiel aurerus - chyba byłby dobry, pomijając ten półcień, ale też się waham, czy nie zbyt ekspansywny; Jakie inne rośliny mogłyby wg Ciebie pasować?
  4. Dzięki za odpowiedź! Nie pomyślałam o tym guanie. Bardziej się martwiłam o mikoryzę, bo zaczęłam się zastanawiać, czy nie rozsądniej byłoby to posypać, jak już trawa będzie miała jakieś korzenie, żeby było co szczepić. Rozumiem, że grzyb może sobie poczekać aż trawa wzejdzie i nic mu się nie stanie?
  5. Mi to wygląda na szarłat wyniosły.
  6. Witam, Czytam sobie z wielką przyjemnością ten wątek, a dziś postanowiam sama skorzystać z Twojej wiedzy, bo sama już nie wiem... Jak wielu męczę się z założeniem trawnika. Już wszystko przekopane, wyrównane, zagrabione, miałam właśnie nawozić, odczekać i siać, ale skuszona atrakcyjnym opisem wybrałam taki nawóz, że nie wiem, czy po nim należy czekać, czy może lepiej od razu siać razem z nim, czy wręcz odwrotnie - nawozić jak już trawa wzejdzie... Nawóz to Superal Miko mieszanka guana, wolnodziałającego i mikoryzy. Na opakowaniu ani na stronie producenta nie jest napisane jak to zrobić przy zakładaniu nowego trawnika Będę wdzięczna za radę.
  7. jarekkur, kornik - bardzo dziękuję za odpowiedź i za radę! Co do psów - nie mają już wstępu na salony i jakoś sobie radzą. Ale mokra stopa pewnie się będzie zdarzać od czasu do czasu, więc stalowa wełna na pewno się przyda.
  8. Witam, Chciałabym się podzielić swoimi doświadczeniami z olejowaną podłogą, i przy okazji zadać kilka pytań. Drewno jest w trzech gatunkach: parter doussie, piętro merbau, w łazience teak. Olejowanę Boną. Taką opcję wykończenia wybrałam głównie ze względów estetycznych, ale też nieco praktycznych - według wszelkich opinii, również tu na forum, taka podłoga jest bardziej wskazana dla właścicieli psów, ze względu na łatwość usunięcia zarysowań powstałych po pazurach poprzez przetarcie szmatką z olejem. No i gdyby chodziło tylko o drapanie, rzeczywiście byłoby cudnie. Niestety, nie przyszło mi do głowy, że oprócz skrobania pies ma inne zdolności - na przykład kapie mu z nosa podczas snu. Może zresztą tylko moim tak leci z fafli, albo psy innych właścicieli olejowanych podłóg grzecznie śpią na posłaniach a nie pokładają się gdzie popadnie... W każdym razie już w pierwszych dniach po skończeniu układania, na ślicznej nowej podłodze, pojawiły się odmoczone ciapki... Podobnie na merbau, pojawiły się ślady po nieuważnie postawionej wilgotnej stopie. No i tu zacieranie olejem nie specjalnie pomaga. W końcu, będąc na skraju obsesji sprawdzania czy goście nie nachlapali gdzieś czegoś i podkładania psom pod nosy chustek, postanowiłam przeolejować wszystko jeszcze raz sama. Było to wbrew radom wykonawców, którzy zalecili, żeby pierwsze nasze olejowanie wykonać po pół roku, i nie robić go zbyt często, bo podłoga zacznie się lepić. Mam za sobą jedno olejowanie doussie i merbau. Łazienkowy teak, który zachowywał się zasadniczo lepiej, w tym czasie przeolejowałam z 5 razy (powierzchnia tego kawałka ma raptem 2m2) i teraz rzeczywiście nie robią się już na nim plamki, a nachlapana kropla zatrzymuje się jak na plastiku. Chciabym wierzyć, że jak zrobię to tyle samo razy z doussie i merbau, efekt będzie podobny. Jak sądzicie? Czy dobrze myślę podejrzewając, że deski te nie osiągnęły jeszcze odpowiedniego nasycenia olejem?
  9. Witam, Czy w sprzedaży ma Pan też karpiówkę Koramic? Chodzi mi konkretnie o zieloną angobę. Pozdrawiam, Gośka
  10. Witam, Zastanawiam się nad zabudowaniem tarasu, który przez projektanta został umieszczony nad garażem. Ponieważ na mojej działce taras ten wychodzić będzie na niekoniecznie atrakcyjny widok, a dodatkowo na poziomie gruntu jest zaplanowany drugi, bardziej przyjazny - mam przeczucie, ze górny taras może stać się miejscem zmarnowanym. Co innego gdybym zabudowała go ogrodem zimowym. Zastanawiam się jednak, czy mogę to zrobić - ponieważ budynek stanie w odległości 3m od ogrodzenia (w garażu są tylko luksfery). Na stronie jednego z producentów oranżerii znalazłam taki zapis: "...budynek należy usytuować w odległości od granicy nie mniejszej niż: - 3m, gdy jest zwrócony w stronę granicy ścianą bez otworów lub jeśli otwór w ścianie jest wypełniony luksferami, - 4m, gdy od strony granicy będzie ściana z otworami drzwiowymi lub okiennymi. Jeśli budynek będzie miał gzymsy czy okapy, nie mogą one pomniejszać odległości od granicy o więcej niż 0,8m. Natomiast galerie, werandy, balkony,tarasy, schody zewnętrzne, pochylnie i rampy mogą pomniejszać odległość od granicy najwyżej o 1,3m" Zastanawiam się, czym w tym znaczeniu jest galeria lub weranda? Czy którekolwiek z tych elementów architektonicznych może odnosić się do konstrukcji nie znajdującej się na poziomie gruntu - czyli, konkretnie - czy mogę na tarasie nad garażem postawić ogród zimowy przeszklony z każdej strony? Czy nie - bo ściana ogrodu zimowego będzie traktowana jak ściana z oknami? Będę wdzięczna za opinie. Pozdrawiam, Gośka
  11. Tak właśnie podejrzewałam, że to nieuzasadniona cena. Może wyglądamy na zielonych i facet uznał, że zapłacimy bez zastanowienia... Ciężko będzie mi rozebrać to samej, więc rzeczywiście dam ogłoszenie na forum. Bardzo dziękuję za opinie i pomoc. Gośka
  12. Witajcie, Mam taki problem - kupiłam działkę, bardzo zresztą ładną, jednak stoi na niej stary, drewniany dom. Dom jest z lat 20-stych poprzedniego wieku i z pewnością był kiedyś piękny. Być może ktoś z większym zacięciem byłby w stanie coś z nim zrobić, ale na oko widać, że wkład finansowy na taką renowację też nie byłby mały. Ja tymczasem planuję zbudować nowy dom, żeby nie martwić się ciągłymi naprawami. Początkowo stary miał postać do czasu ukończenia budowy, jednak ze względu na warunki zabudowy oraz instalacje przecinające działkę, musiałam zmienić pierwotnie plany - i będę się budować tym samym miejscu, co wymusza konieczność uprzedniego wyburzenia starego domu. Majster, który był zainteresowany wykonaniem rozbiórki zażyczył sobie 8tys przy założeniu, że on zabiera drewno, gruz, wywozi to swoim transportem oraz uprząta teren. Ponieważ czytałam o tym, że takie rozbiórki rozliczane są niekiedy barterowo - w zamian za wykonaną pracę robotnicy zatrzymują materiały, zastanawiam się, czy to dobry interes... Ponadto nurtuje mnie kilka pytań: - czy są w internecie jakieś miejsca, gdzie jest sens zostawić ogłoszenie o chęci "oddania" takiego domu? Być może jakiś pasjonat umiałby wykorzystać coś z tej budowli. - ile powinna kosztować usługa rozebrania drewnianego domu? - a może powinnam zostawić cegły i gruz, np. na utwardzenie podjazdu? Poniżej jeszcze zamieszczam link do zdjęcia. http://lh5.ggpht.com/_--ymlSjIAc4/SaXEaARD_II/AAAAAAAAADk/3dEmZGIjys8/dom.jpg Będę wdzięczna za poradę, Gośka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...