Bardzo, bardzo fajne założenia co do domu. Mam jednak trochę komentarzy i pytań .
Pierwsza uwaga dotyczy jasnych płytek. Mam jasne płytki (kremowe, nie białe) w korytarzu i kuchni i klnę na czym świat stoi, bo bardzo wyraźnie widać na nich każde zabrudzenie. Obiecałem więc sobie, że przy następnej okazji płytki będą ciemne. A tu bach, stanowisko przeciwne. Kompromis (poparty obserwacjami w zaprzyjaźnionych domach) wskazuje więc na kolory średnio ciemne - np. naturalny kolor palonej gliny, różne szarości itp. Najlepiej jeszcze, żeby płytki były mocno plamiste, wówczas naprawdę nic na nich nie widać.
Przy okazji - z drewnianą podłogą w salonie można sobie poradzić zostawiając spory pas płytek wokół kominka. Ja jednak lubię drewno na podłodze .
Blacha na dachu jest fajna, ale mocno słychać padający deszcz. Można ten odgłos lubić, ale trzeba się nań decydować świadomie .
A pytanie dotyczy projektu - wygląda, że sporo jest do adaptacji (konstrukcja ścian, wywalenie przeszklonych ścian szczytowych itp.). Orientowałaś się już co do kosztów? Masz może jakieś wstępne wizualizacje projektu po zmianach?
Pozdrawiam i trzymam kciuki.