Witajcie !
Z wrażenia postanowiłam się zalogować. Sama nie wiem, co powiedzieć. Wkrótce (po wieloletniej harówce i odkładaniu każdego grosza)zamierzamy z mężem rozpocząć budowę naszego wymarzonego domu.
Ale im więcej wypowiedzi Forumowiczów przeczytałam, tym bardziej przeraża mnie perspektywa nieustającej walki z wykonawcami robót i producentami materiałów budowlanych.
Może zanim cokolwiek rozpoczniemy , powinniśmy poszukać dobrego psychoanalityka (na odpędzanie stresów) i skutecznej ekipy "Ukraińców" (jako przyśpieszacza robót ).
Zaśpiewamy sobie Rotę i ... do boju.
Pyziu - trzymamy za Ciebie kciuki !!!
Mnie wystarczy satysfakcja z nieoglądania ich elokwencji już więcej!
PS Informacji o drzwiach nadal brak!