czesc wam wiec mieszkam w domu z czasow miedzywojennych, i mam stara drewniana podloge ktora troche skrzypi miejscami. w tej chwili tam gdzie jest najgorzej - mam wykladzine, ale chce ja wymienic na nowa - i od razu przynajmniej troche pozbyc sie skrzypienia za bardzo nie wiem jak to zrobic, jak szukalem na googlu to nikt dokladnie nie objasnia rozwiazan do podobnych problemow.. wiec mam pare pomyslow, chociaz nie wiem czy sa dobre czy zle - wiec prosilbym o rade -pianomat (z komfortu) - tylko cholernie drogie sie wydaje i powiedzieli ze bym musial na klej do podlogi.. -jakas mata co wygladala jak kamizelka kulo-odporna (tez z komfortu) i tez droga, tylko ona sie wydawala taka jakas dziwna, trudno to wytlumaczyc, trzeba zobaczyc samemu -korek - jak sie kladzie pod panele - to czemu nie pod wykladzine? -eko-mata z castoramy za 6zl/m2 ostatnio kladlem w lokalu pod deskami, i sie zastanawialem czy by tak samo dobrze dzialala... bo wlasciwie to ja nie chce niczego az tak wygluszac (a wiekszosc tych rzeczy jest zaprojektowanych aby wygluszyc sasiadow czy cos) - tylko chce uniknac skrzypiacej podlogi - ale bez przykrecania jej nowymi srubami... moze macie jakies lepsze sugestie? powierzchnia ktora chce tak przykryc to jedynie 12m2.... dzieki za pomoc!