Podobnych bzdur dawno nie czytałem.
Po pierwsze cena takiego domu to właśnie ok. 50% ceny murowanego.
Po drugie przenikalność cieplna dużo lepsza od murowanego w zimę cieplejszy, latem chłodniejszy, łatwy do ogrzania.
Po trzecie akustyka - kwestia odpowiedniego wyciszenia ścian.
Po czwarte drgania i sztywność konstrukcji zależą od spasowania elementów ego jakości wykonania.
Po piąte - bezpieczeństwo pożarowe takie samo jak w przypadku murowanych - cała kanada, całe stany i cała skandynawia na tym stoją i nie narzekają nawet zimą. Są impregnaty.
Po szóste - komfort mieszkania jest sto razy lepszy niż w murowanym i po cholerę klima w domu z drewna?
Po siódme - stawki ubezpieczeniowe na dzień dzisiejszy są zrównane.
Po ósme co ma to wspólnego z utratą wartości i problemami ze zbyciem? Są chętni na domy z drewna bo to tańsze rozwiązanie. Dom murowany jest trudny w przebudowie, a przy konstrukcji szkieletowej można prowadzić przebudowę czy rozbudowę po powrocie z pracy przy użyciu wkrętarki i pilarki.
Poza tym, jeżeli ktoś ma odrobinę pojęcia i zacięcia do pracy, to przy pomocy rodziny lub sąsiada postawi taki dom SAM. Fundament to kilkaset złotych, maksymalnie 2-4 tys. - tyle co grucha. Konstrukcja - tyle co drewno. Płyta osb możńa zastąić p5 w cenie 9 zł/m2 wszystkie instalacje możńa robić samemu, w ogóle to czysta przyjemność.