w wiekszosci nobiles, rozne odmiany por roku, np jesien borowikowa, kamionkowa itd w sypialni i salonie, wiosna w pokoju zielonym, zima w niebieskim, do tego dolozylismy dulux - nie pamietam nazwy, ale to byl jakis egipski pyl czy cos takiego (szarosc w przedpokoju i na klatce schodowej), no i finalnie biele w lazienkach, na dole to byl chyba jasminowy poranek zwariowac mozna z tymi nazwami, ale sa urocze, mam nadzieje, ze nic nie pokopalam. powodzenia, te farbki naprawde sa fajne, myje je scierka i nic sie nie dzieje