Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

CAT

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Szczecin

CAT's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. CAT

    Kopanie fundamentów

    Naprawdę fachowo:)
  2. W sprawie zagęszczenia gliny, to raczej nie ma co podejmować tematu bo gliny nie da się zagęścić. Czy to będzie skoczek, czy koparka, czy płytówka. Jedyny sposób a faktyczne zagęszczenie gliny to zalać ją wodą i czekać aż się rozpuści i osiądzie, proces trwa do 5 lat. Lub maksymalnie wysuszyś i zajechać ją skoczkiem na śmierć Ale z tego co rozmawiałem z inspektorem to glina nawet po zagęszczeniu opada nawet przez 5 lat. Najprostsze wyjście to piasek zasypowy lub ziemia zasypowa.
  3. Jeśli już ktoś się uprze na tą listwę podparapetową to chyba lepiej użyć tego dybla. W otwór proponuję napchać silikonu bo woda z odwodnień może uciekać w mur. Dybel dajemy przy słupku tam jest dużo wkrętów więc jeden więcej nie będzie przeszkadzał Blacha może przeszkadzać przy montażu parapetu. a jak będzie powyginana to nie spełnia swojej roli, więc poco ją dawać. JESTEM ZDECYDOWANYM PRZECIWNIKIEM LISTW PODPARAPETOWYCH.
  4. Tak jeżdżę po budowach i patrzę. Ludzie nie zwracają uwagi na rowy melioracyjne. Wyrzucają tam śmieci, nie dbają o nie. Potem to wychodzi. Przed rozpoczęciem prac warto najpierw o tym pomyśleć. W zeszłym tygodniu dostałem zlecenie od pana który wybudował dom. Ale ma mały problem. Ziemia jest tak miękka że robią się wgłębienia od buta. A minutę później pojawia się woda w tym miejscu. Pierwsza diagnoza: działka przy drodze. Między działką a drogą rów. Działek jest więcej, a na każdą działkę wjazd z drogi przez rów. I każdy przepust niedrożny. Woda stoi do poziomu działki. LUDZIE, PAMIĘTAJMY, WODA CHĘTNIE SOBIE PÓJDZIE, ALE DAJMY JEJ SZANSĘ. Zdejmujesz humus i przerywasz pracę. Pojawia się woda. Dlaczego? Nie było odprowadzenia. Humus zdejmuje koparko-ładowarka, poproś operatora niech zrobi odejście do rowu czy w inne niżej położone miejsce. Masz problem z głowy.
  5. Jeśli masz wysoki poziom wód gruntowych to staw może nie wypalić. W niektóych przypadkach staw ściąga wodę z okolicy. Musi być w naturalnym zagłębieniu terenu, moim zdaniem mało precyzyjne rozwiązanie i pamiętajmy że ziemia kosztuje, a staw zajmuje trochę miejsca.
  6. Mam teraz niewiele czasu więc napisze w skócie. Chociaż najlepiej wytłumaczyć to na rysunku. Oczywiście są droższe sposoby ale te jest najtańszy, bo "domowy" <<>> Najważniejsze to zorganizować pompę, do brudnej wody. Zdobądź rurę, najlepiej PCW o odpowiedniej średnicyod 250-1000mmm. Rurę ponawiercaj dość gęsto. Przygotuj sobie szmaty, najlepiej pieluchy. Zrób tak żeby rura wyglądała jak włożona do worka, czyli dół i boki po zewnętrznych stronach mają być osłonięte cienką ale mocną warstwą materiału żeby błoto nie napływało tylko w miarę czysta woda. Długość rury im większa tym lepsza, ale co najmniej pół metra dłuższa od planowanej głębokości prac. Najlepiej 30% nachylenia od środka wykopu. Czyli jeśli środek wykopu jest 10m od studni to głębokość wkopania rury 3m. Jeśli rura nie da się wkopać aż tak głęboko, to sposób też zadziała tylko że w nieco mniejszym promieniu. Takie rury zakopujesz dookoła planowanego wykopu lub działki. Im szybciej napływa woda, tym więcej takich punktów powinno być. Żeby wkopać te rury bierzesz koparko-łaowarkę i przy zasypywaniu można użyć kamieni i jak najgrubszego piasku. W żadnym wypadku glina. Lepiej będzie woda napływała. (oczywiście żwir jest lepszy, ale i droższy) Jest to taka mała podróbka igłofiltrów. Im głębiej osadzisz rurę, tym więcej wody się zbierze jednorazowo i łatwiej będzie wypompowywać. Pompujesz na tyle daleko żeby woda nie wracała i lepiej pompuj do niżej położonego punktu (rów, pole). Oczywiście jest to tylko "sposób" który trzeba odpowiednio zastosować do konkretnych warunków. Jednak zasada się nie zmienia Woda lepiej żeby zbierała się w tych studniach a nie w wykopie. Łatwiej ją wypompować. Jeśli woda stoi na powierzchni, można szpadlem porobić odprowadzenia, rowki do ścianek studni. Jeśli na przykład macie działkę która ma spadek w lewo i woda napływa tylko z jednej strony to prawdopodobnie wystarczy tulko z tej jednej strony porobić te studnie. Nie traktujcie tego jako leku na wszystko ale weźcie pod uwagę. To Wy widzicie co się dzieje na Waszej działce. Czasem może się okazać potrzebna jakaś opaska, igłofiltry, rozwiązań jest mnóstwo, ale trzeba zobaczyć konkretny teren. Wszystko zależy od warunków ale każdy jeden przypadek wymaga rozpatrzenia osobno. Jeśli masz jakiś problem wyślij zdjęcia i mapkę poglądową z poziomicami. Coś wymyślimy.
  7. Zdecydowanie polecam:) No chyba że będziesz lecieć przez Szczecin to zapraszam:)
  8. Spoko, moja przygoda z oknami się zakończyła, żadna antykonkurencja. 3000 zamontowanych okien w ciągu czterech lat, na tyle odbiło się na zdrowiu że tylko praca z długopisem mi została. Czasem koparką sobie pośmigam bo lubię
  9. Gdybyś miała miejsce na wypompowanie wody to dałoby się osuszyć Twoją działkę, ale w tej sytuacji plan nie wypali. Ale gdyby sie znalazło jakieś miejsce na wylewanie wody to napisz, powiem Ci jak to zrobić.
  10. Nie mówię że to dobry sposób ale tak to robią w tanio: Kawał łaty między obie ściany, w tym przypadku 10x10 -taka kosteczka w taki sposób żeby dobrze spasować, lekko cementu dołożyć żeby lepiej się trzymał i okono wtedy na wkręty TORX (popularne szpaksy - SPAX) Ja osobiście nie znoszę dybli rozporowych znacznie bardziej wolę Torxy. Praktycznie, o wiele szybciej, łatwo, TANIEJ bo 69gr. netto. W każdej chwili okno można naciągnąć gdzie trzeba.Otwory są mniejsze, więc lepiej się wierci. Łatwo ustawić skosy i poziomy. W każdej chwili można je wkręcić i wykręcić. Bardzo ładnie wkręcają się w ściany i dobrze trzymają. Trzeba mieć tylko dobrą AKU ale chyba nikt nie inwestuje w chińskie zabawki. Hmmm... ach te dyble. jeśli już mówimy o 100% to powiedzmy szczerze - nie w każdej ścianie. Spróbuj dać dyble w dziurawce i to jeszcze w stanie surowym. Nie wiem kto będzie pierwszy na dole, ty czy okno. Spróbuj dybla wyjąć i zamontować jeszcze raz, albo wywierć za płytką dziurę, albo niech w środku końcówka spadnie. Z tymi cenami to w ogóle nie powiem co się dzieje. Na oknie o34 potrafią zarabiać 50zł(do podziału). z montażem. Śmieszne. Ale niestety klient patrzy na cenę i chce mieć dobrze zrobione. Tak się nie da. Chciałem wypisać kilku producetów których należy się strzec jak ognia ale chyba regulamin zabrania. Poza tym to nie ten temat.
  11. Każdy producent okien daje gwarancję, która jasno określa sposób montażu. Przeważnie można montować na kotwy(w określonych punktach ramy) i na dyble. Dyble dają najlepszą stabilność. (Kto nie wierzy niech spróbuje zdemontować okno na dyblach i okno na blachach) Montaż na Kotwy(blachy) jest napewno estetyczniejszy i jeśli damy je w odpowiednich miejscach w odpowiedniej ilości to napewno okno będzie dobrze zamontowane. Większość producentów okien zezwala na przewiercanie ramy, gdyż montaż na dyble (dobrze wykonany) gwarantuje sztywność ramy. Czyli w praktyce mniej reklamacji. Niektórzy producenci zabraniają nawiercania ramy, moim zdaniem dlatego że wtedy wychodzą na jaw niektóre drobne oszustwa, takie jak profil stalowy otwarty zamiast zamkniętego. Niektóre fabryki potrafią dawać zbrojenie tylko w miejscu gdzie się nawierca. Wszystko to oczywiście żeby obniżyć koszt produkcji. Niestety tak wykonane okno jest do... niczego. Tyle teorii, w praktyce (wracając do tematu) każdy monter wybiera sobie sam sposób montażu okna, dlatego że tak naprawdę zależy to nie od ramy, nie od koloru (kompletna bzdura), bez znaczenia czy okno jest PCV czy z drewna. Najważniejsze jest miejsce montażu. Generalnie, przy "wymianie" okien stosuje się dyble, bo zastosowanie blach wiąże się z dodatkową obróbką wokół okna - blachy trzeba jakoś schować. Dlatego dyble są popularne w blokach z wielkiej płyty. Pominę stare budownictwo i okna skrzynkowe bo tam różnie bywa.... W stanach surowych używa się kotew z tego względu że wyglądają estetycznie, a sam montaż jest łatwiejszy i szybszy. Dyble nie w każdą ścianę odpowiednio się zakotwią. Poza tym czas przewiercenia ramy itd... jak ktoś montował to wie o co chodzi. Tak, to jedna z zalet. Nie każda dokumentacja, niektórzy producenci nie pozwalają przewiercać ram. A nie zawsze da się na blachy zamocować. Osobiście zrezygnowałem z takiego producenta. "Kotwa musi być Kotwa" - dokładnie. Kotwy to są kotwy i jeśli mają aprobatę to powinny mieć odpowiednią wytrzymałość, ale to każdy decyduje czy montuje na badziewie i traci kasę na reklamację czy robi dobrze od razu. "kotwa musi się mocno klinować" - oczywiście są sprzedawane kotwy do konkretnego profilu ale nie zawsze akurat dostaniemy taką kotwę, a inna może być luźna. Na kotwach są odpowiednie otwory montażowe przez które można przykręcić kotwę do okna i już nie będzie luźna. Okna PCV mają na to przeznaczone miejsce (na zewnętrznych komorach -taka rynienka idzie po obwodzie przy krawędzi) Okna drewniane - przykręcamy kotwę jak wygodnie. Jeszcze przypomnę, bo z tego co czytam to niektórym się wydaje że okno jest utrzymywane przez kotwy lub dyble - ktoś je nawet nazwał kołkami. To nie tak do końca. W/w mocowania mają nam usztywnić ramę w ruchu poziomym (do przodu i do tyłu). Chodzi tu o zabezpieczenie przed odkształceniem ramy jak otworzymy skrzydło lub gdy trzaśniemy skrzydłem - żeby rama na wysokości słupka trzymała się sztywno. Natomiast cały ciężar okna i skosy są klinowane. Można używać klinów drewnianych, lub PCV. Po zaklinowaniu okna pianujemy z najwyższą starannością spryskując przed i po pianowaniu wodą!!! - bardzo ważne Jak już piana wyschnie kliny na górze ramy i po bokach możemy wyjąć (dziury zapianować) ale bezwzględnie dół ramy musi być oparty na klockach (tak klinować żeby dało się dobrze uszczelnić), klinach - zależy od sytuacji,ale podparcie musi być solidne. Może być nawet parapet który też jest na jakiś klockach klinach. Jeśli robimy okno tarasowe (nawet gdy jeszcze nie ma wylewki i robimy je w powietrzu to musi być podparte!!!. Po wylaniu posadzki musimy uzupełnić zaprawą przestrzeń pod progiem ( dotyczy wyłącznie drzwi z progiem). Najlepiej jednak montować okno na wylaną podłogę i wtedy dajemy pianę (tam jest bardzo mało miejsca ale jednak powino być uszczelnione) Jeśli drzwi nie mają progu (na dole wyglądają jak zwykłe okno) to można normalnie pianować ale i tak w strategicznych punktach musi być klinowane. Próg musi być podmurowany z tego względu, że można po nim chodzić, jeździć wózkiem itd. Piana nie ma odpowiedniej twardości i w efekcie zacznie nam to latać. Żaden inspektor nie przepuści progu zawieszonego w powietrzu. Dyble mają taką konstrukcję że przy ich dokręcaniu pozostają a swoim miejscu i nie ma możliwości dociągnięcia ramy. Jeśli się to komuś zdarzyło to znaczy że wbił czy też wcisnął dybel za gęboko.Trzeba pamiętać że część która się wkręca musi lekko odstawać od ramy (stalowy kołnierz nie może być zatopiony w ramie). Proponuję dokręcać dyble po całkowitym wyschnięciu piany. Jeśli przy tym wszystkim zachowamy piony i poziom to montaż możemy uznać za udany:) W końcu docieramy do końca. W odpowiedzi na pytanie: Jeśli jest to stan surowy, wolałbym mieć okna na blachy. Zawsze można dać więcej blach i konstrukcja też będzie stabilna. 90% zależy od fachowego montażu. Kolorowe okna są drogie, chyba nie warto ich przewiercać jeśli nie ma takiej potrzeby. Dopuszczam też taką możliwość że montaż na blachy w tym konkretnie przypadku jest kłopotliwy lub mało skuteczny. np. jeśli między ramą a ścianą jest więcej niż 3 cm. wtedy zalecałbym dyble, bo blachy będą zabardzo przekoszone. Ważne jest aby blachy miały dużą sztywność. Trzeba się upewnić że dobrze blokują ruch przód tył. Acha... dlaczego tylko przód tył. A więc prawo lewo, góra dół blokuje piana. W zupełności wystarczy. Dół dodatkowo jest podparty. Jeszcze tylko dodam że przy obróbce tynkarskiej proponuję łączenie ramy z zaprawą robić akrylem. Inaczej może pękać (PCW) zmienia swoją objętość pod wpływem temperatury a zaprawa nie, więc musi być elastyczne łączenie. Obróbkę dajemy na 5mm tak żeby nie dało się tynku wcisnąć palcem. Przy okazji jeszcze napiszę że warto kupować dobre okna. Nie bierzcie tych najtańszych. Warto też zwrócić uwagę na ekipę montującą. Niestety można się naciąć.Nie wierzcie że silikon uszczelni okno z zewnątrz. Zastanówcie się co będzie jak zdarzy się reklamacja. Czytajcie umowy, wszystko wołajcie na piśmie, zwłaszcza gwarancja. Często gwarancja nie uwzględnia regulacji. Żądajcie zmiany warunków, oni zrobią i tak wszystko żeby okna sprzedać. Gwarancja na 10 lat to fikcja dla naiwnych. Zamiast się cieszyć że wkońcu będziecie mieli okna z głowy pomyślcie co będzie jak skrzydło trzeba będzie wyregulować, albo będzie nieszczelność. Bądźcie mądrzy przed faktem. Sądy, poprawki , czas.....
  12. Przy takich wykopach jak ten, czyli niewielkich można użyć igłofiltrów. Wtedy będzie sucho. Dołuje są na wzniesieniu i nie sądzę żeby nagle zaczęła woda podchodzić. Czasem udaje się zrobić takie coś: Przy kopaniu należy zrobić w jednym miejscu (na dnie wykopu) zagłębienie. W to miejsce włożyć zwykłą pompę i ciągnąć wodę. Z całego wykopu woda będzie spływać w to miejsce i możemy spokojnie działać. Czasem jak jest bardzo mokro i grunt nam spływa z wodą i wykop zalewa błoto,wtedy proponowałbym igłofiltry. Nie trzeba ich stosować przy montażu szamba, gdyż wykop ma wtedy około 4x10m i wystarczy wejść na wyższe obroty w koparce i mamy wykop zanim się zaleje błotem. Nie zawsze sie to udaje ale w 90% kończy się sukcesem.
  13. Wywóz gruzu jest bardzo drogi (ok 600zł/kontener 7m) dlatego wiele osób decyduje się wywozić go na własną rękę koszt około 200zł. Dlatego mówię o darmowym gruzie, gdyż my przyjmiemy go za darmo a gdzie indziej trzeba płacić żeby go przyjęli. Oczywiście gruz to nie śmieci więc trzeba wiedzieć co się na swój teren wpuszcza. A gdyby nawet były tam pręty i inne ostre rzeczy to i tak ten gruz jest przeznaczony na zatopienie w błocie i ma być całkowicie zasłonięty przez kolejne warstwy. Gdybym miał zapłacić po 700zł za 50 wywrotek to chyba wolałbym przymknąć jedno oko na doniczki i lalki.
  14. Wpisałem do AutoMapy Dołuje, piasek akurat mam na powstańców wlkp. a miejsce wysypu gliny jeszcze trochę dalej. Ciężarówka jedzie z piaskiem, a wraca z gliną, którą musi wysypać, potem dojeżdża po piasek i tak w kółko. W sumie tak mi wyszło z automapy. Konkretną cenę mogę wyliczyć dla konkretnej lokalizacji i konkretnego czasu realizacji. Dlatego że miejsca wydobycia piasku się często zmieniają. Np za tydzień może być w na warszewie. i cena się zmieni. Dlatego proszę to traktować w lekkim przybliżeniu.
  15. ...kurde... napisałem wszystko ładnie z wyjaśnieniami ale pisałem tak długo że się wylogowałem i wszystko się skasowało:) Tak więc w wielkim skrócie: 1. Przy prowizorce nie widzę sensu ściągania humusu gdyż na terenie podmokłym będzie to stosunkowo trudne i tylko pogorszymy sytuację. (koparka rozjeździ to błoto i zrobi się breja) Korzenie trawy wiążą nawierzchnię i łatwiej będzie koparko-łądowarką rozwieźć gruz po drodze. 2. Tutaj nie widzę sensu dawania geowłókniny, bo nie do tego ona służy. Tłuczeń jest drogi więc poco go marnować na pierwszą warstwę. Gruby gruz łatwo zorganizować za darmo. Ile Cię to wyniesie można łatwo policzyć. Ale drogi to nie są tanie rzeczy:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...