Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Lechtej

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

Lechtej's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Miałem te same objawy - wymiennik ciepła (korpus) zatkał się - wg Broetje na ten element jest 5 lat gwarancji, serwisanci tego nie wiedzieli i kasowali ludzi po kilka tysięcy zł - potem zaczęli regenerować te elementy - ale producent zalecał tylko wymianę na nowe. Jaki kod błędu Ci się wyświetla??
  2. Witam. Poszukuję osób, które mają problemy dużą awaryjnością kotłów firmy Broetje, jak również z opieszałością i brakiem profesjonalizmu serwisantów tej marki. Użytkuję swój kocioł WBS-22 czwarty sezon grzewczy. 1. Pierwsze spotkanie z nieprofesjonalnym podejściem Broetje do klienta nastąpił na samym początku, gdy przez dwa tygodnie serwisant, który miał dokonać pierwszego uruchomienia kotła, po umówieniu się nie przyjeżdżał (kilka razy pod rząd, twierdząc, że ma ważniejsze sprawy)- pierwsza awantura - kocioł uruchomił szef serwisantów Broetje. 2. Drugi serwis - przegląd - trzeci sezon grzewczy - przestał funkcjonować zawór trójdrożny - serwis usuwał usterkę przeszło 2 MIESIĄCE - najpierw było, że: nie są produkowane już takie zawory i trzeba szukać w Niemczech, po znalezieniu gdzieś kilku sztuk i montażu kolejno ich w moim kotle, serwisant stwierdził, że trzeba wymienić zawór na nowej generacji wraz z całym sterowaniem. Przeszło 2 MIESIĄCE, żeby nagrzać sobie CWU biegałem, na zmianę z moją ciężarną żoną do kotłowni, żeby wszystko ręcznie przestawiać. 3. Tej zimy padł wymiennik ciepła - pomimo pięcioletniej gwarancji na wymiennik, serwisant zamontował mi wymiennik po regeneracji, pomimo tego, że producent tego zabrania i jeszcze musiałem za tą używkę zapłacić. Kocił nie funkcjonował przez prawie tydzień - moje kilkumiesięczne dziecko mocno to odchorowało. 4. Nie minął miesiąc i kolejna awaria tej zimy - znowu padł kocioł. Nie byłem przy naprawie, ponieważ akurat musiałem wyjechać, więc nie wiem co w rzeczywistości się rozsypało (wg kolegi z branży, który boryka się z takimi samymi awariami, padł aparat gazowy). W każdym razie kolejne trzy dni miałem zimno w domu. I znowu dziecko chore. Poszukuję ludzi, którzy nie mają już sami siły walczyć z nierzetelnością tej firmy, a przede wszystkich, chciałbym się dowiedzieć, czy awarie, o których pisałem są rzadkością, czy raczej często się zdarzają. Przed przyszłą zimą, chciałbym założyć kocioł, który nie zawiedzie mnie w największe mrozy, a serwis nie będzie miał mnie gdzieś. Pozdrawiam Lechtej
  3. Też sobie zadajęto pytanie. Od 4 sezonów grzewczych mam Broetje WBS-22. Ciągle się psuje, a serwis ma całkowicie to gdzieś. Bardzo ostre awantury dopiero skutkują. Przykład - jedna awaria ubiegłej zimy - przeszło dwa miesiące kocił funkcjonował z nieusuniętą usterką. Przykład 2 - obecna zima - dwie awarie - po awanturach - pierwsza usunięta po kilku dniach - pomimo gwarancji na element, który się rozleciał - wsadzili mi używkę i kazali za to zapłacić. Oczywiśie kilka dni marznięcia w domu. Druga awaria - usuwana pod moją nieobecność - również kilka dni oczekiwania i straszne awantury. Nie polecam - serwis może doprowadzić do zawału. Leszek
  4. Zgadzam się, że zdarzają się WBSy22 bezawaryjne. Tyle, że projektant mojej instalacji kupił w tym samym czasie również taki sam kocioł. Na razie padł mu aparat gazowy, czujnik temperatury zewnętrznej i również wymiennik (za nowy wymiennik zapłacił słono - pomimo 5-cio letniej gwarancji! - wg relacji - serwisanci nie wiedzieli o gwarancji!!!!). Pozdrawiam Leszek PS - ile czasu posiadasz swój kocioł? U mnie pierwsze dwa sezony działał bezawaryjnie, w okolicach drugiego przeglądu rozsypał się zawór trójdrożny (lub jego sterowanie??) - następnej zimy - czyli obecnej - kolejne dwie awarie. Może masz nowszy model, w którym część usterek już została wyeliminowana.
  5. Witam, ja posiadam Broetje WBS-22 - uruchomienie, po perypetjach z serwisantem Broetje (całkowicie miał mnie w D, przez 2 tygodnie przkładał termin uruchomienia kotła - w grudniu - trochę zimno), nastąpiło przez samego, głównego Inżyniera z Broetje Polska. Kocioł chodzi czwarty sezon - diabelnie awaryjnie. WBS22 to niestety złom użytkowy, który w ciągu 4 sezonów grzewczych, rozsypał się 3 razy - z winy samego kotła i jego wad konstrukcyjnych. Pierwsza awaria, to zawór trójdrożny wraz z systemem sterowania - całą zimę broetje usuwało mi usterkę - a ja, na zmianę z cieżarną żoną, zeby nagrzać sobie CWU, ganiałem do kotłowni - do piwnicy, żeby ręcznie wszystko przestawiać (zawory, ustawienia kotła). Druga awaria - kolejna zima - rozsypał się wymiennik ciepła - I tu ciekawostka - Broetje daje na ten element 5-cio letnią gwarancję. Przy czym producent zaleca wymianę wymiennika na fabrycznie nowy. Oczywiście, jak to w Polsce, wymienili mi na wymiennik po regeneracji i musiałem za to jeszcze zapłacić. Trzecia awaria - tej samej zimy - co poprzednia awaria. Niestety usterka wystąpiła przed moim wyjazdem na ulop - znowu zimno i brak czasu na załatwianie formalności. Po diabelnej awanturze przyjechali przedstawiciele Broetje i naprawili - wg relacji przeczyścili ścieżkę gazową (3 tygodnie po przeglądzie i wymianie wymiennika). Nie byłem przy usuwaniu tej usterki, więc mogli mi wszystko wmówić. Reasumując - kocioł zupełnie nie warty pieniędzy, które kosztuje. Serwis ma klienta gdzieś - moje kilkumiesięczne dziecko przypłaciło ostatnie awarie porządną infekcją. Nie polecam, nie namawiam, a wręcz proponuję unikać tej marki. Można się załamać. Pozdrawiam Leszek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...