No to ja zaprezentuję mojego faworyta...
1.11.2009, wychodzę z rodziną z cmentarza na Wólce Węglowej, a tutaj w otwartym oknie samochodu widzę takiego agenta:
http://img18.imageshack.us/img18/600/zdjcie0082c.jpg
http://img7.imageshack.us/img7/796/zdjcie0092q.jpg
Okno otwarte, właściciela nie ma, a pies sobie grzecznie siedzi...
Zakochałam się od pierwszego wejrzenia, muszę przyznać