amarulla

Nnatasza w całym domu wnętrza ma świetnie 'zrobione' - wysmakowane, z lekką nutką nostalgii a przy tym skromne i nie przesłodzone. rzadko widoczna umiejętność łączenia różnych styli. jednym słowem - podoba mi się chociaż ja bym dała cieplejsze kolory do kuchni.. jakiś rudawy może czy cóś.. ale to ja, a kuchnia Nataszy

wizualnie też mi się podoba wykładzina (najlepiej taka 'puchata' żeby można na bosaka schodzi rano na kawę natomiast z praktycznego punktu widzenia są beznadziejne niestety. chyba że potrafisz zmobilizować rodzinkę do utrzymania porządku i np zakazać wnoszenia napojów na górę bo nie ma bata żeby się coś nie rozlało jak niesiesz dwa kubki gorącej herbaty...

zwracam honor w takim razie co do blatu roboczego - ja w tej chwili korzystam z jednego ciągu w kuchni - ok. 1.5m - na co dzień wystarcza. ale myślałam też nad kupnem wózka w tym stylu żebym mieć 'awaryjny' blat. oczywiście nie do kazdej kuchni będzie to pasować, ja szukam czegoś 'nie od linijki', o lekko cygańskiej duszy a w ogóle to teoretyzuję, jeszcze murów nie mam.. ;( czymś jednak trzeba tęsknotę zabijać

dzień dobry wpadłam się przywitać jako żem nowa ;D planujemy jesienią rozpocząć (a wiosną zakończyć budowę p160a. wprawdzie jeszcze nie byliśmy w Smolcu ale net przekopany w te i we wte i decyzja podjęta. jako zupełne świeżynki w materii budowlanej czytamy, czytamy i odgapiamy pewne pomysły ale okno 'rozjechane' w kuchni wymyśliłam sobie zanim przeczytałam u Ciebie dobra, wracam do moich przyczajonych okopów i będę bacznie obserwować rozwój wydarzeń pozdrawiam

nie polecam wykładziny - mieszkam teraz w domu z takimi schodami i jest to koszmar - zamieść codziennie dewniane to jakieś 5min, wykładzinę trzeba odkurzyć albo grubą szczotą.. . a ile rozchlapanych herbat/kaw/nie-wiadomo-czego.. zdecydowanie nie

jako że pora późna i myślenie przełączyło mi się na zwolniony tryb podpowiedz proszę ile szaek będziesz miała? ja planuję 3x szuflady 60tki, szafkę pod zlewem i narożną pod płytą. do tego murowany słupek - piekarnik + kosze wiklinowe - jak porównuję mój pomysł z forumowym standardem to nawet 1/3 szafek chyba nie będę miała ;/ z drugiej strony wiem ile na co dzień wykorzystuję i chyba się zmieszczę co moźna trzymać w 15m zabudowy góra-dół??

czyli jak nie będzie górnych szafek to się nic nie będzie działo

a to już kwestia gustu li i jedynie powklejałam to co mi się podoba, z kurzem sobie poradzę i absolutnie nic osobistego ale nie rozumiem skąd mania chowania wszystkiego w kuchni a potem budowania 'półeczek' z k-g i wystawiania tam tysiąca bibelotów - w salonie sie nie kurzy?

dokładnie moja wizja - jeden 'słupek' murowany z piekarnikiem, zabudowa niska z półką na codzienne kubki itp, maksymalne wykorzystanie spiżarki oraz kredens jako łącznik kuchni i jadalni. poniżej obiecane zdjęcia - jako że 'inspiracje' zbieram w sieci już od dłuższego czasu nie jestem w stanie podać źródeł - jeśli to czyjaś kuchnia to po pierwsze - gratulacje, ładna a po drugie - jeśli sobie nie życzysz, daj znać i usunę http://farm4.static.flickr.com/3538/3370215657_3f40fa1d79.jpg http://farm4.static.flickr.com/3579/3370958158_a9768ded02.jpg http://farm4.static.flickr.com/3654/3370132665_deb83a0112.jpg http://farm4.static.flickr.com/3599/3370954716_ebefe98b2f.jpg http://farm4.static.flickr.com/3420/3370953802_da5ae4e2de.jpg

czyli w takim razie wypadałoby tylko górne robić bo po co w ogóle dolnymi sobie głowę zawracać

ha! w końcu przemogłam lenistwo czytacza biernego i się zalogowałam również planuję kuchnię bez góry - zarówno ze względów finansowych jak i wizualnych. wieczorkiem wkleję kilka zdjęć znalezionych głównie na tym forum których wspólną cechą jest własnie brak szafek górnych. my planujemy budowę http://www.lipinscy.pl/project.xml?id=81599&offset=24&backcmd=Energo - przy tej wielkości spiżarki nie mam pojęcia co mogłabym trzymać w górnych szafkach jeszcze poza tym chcę zmienić okno kuchenne na takie 'rozjechane' 1.6-2m długości na ok 1m wysokości więc siłą rzeczy szafki wiszące odpadają wrzuć może rzuty domku/kuchni? łatwiej będzie coś zasugerować