Witam przyszłych Sąsiadów!
Mam trochę świeżych info o naszej budowe, bo wczoraj byliśmy na osiedlu z nadzieją, że prace posunęły się do przodu. Śledzimy budowę już od dwóch lat, a przeciez zaczęła sie jeszcze 2 lata wcześniej....Tempo ślimacze, ale zgodne z umową.
Na naszej umowie termin zakończenia prac to czerwiec 2009, - dziś wiemy, że nierealny. Jak się dowiedzieliśmy, w kwietniu mają być wstawiane wszystkie okna a potem...dopiero w czerwcu domy będa ocieplane i tynkowane. Co z wykończeniem dróg osiedlowych i reszty nie wiadomo. Jak wszystko bedzie szło tak jak do tej pory to może na koniec roku pozwolą nam wejść. Pewno zaraz powiecie ze jestem pesymistką, ale tak niestety widzę tą sprawę. Ze Spóldzielnia tez nie jest łatwy kontakt- prezesów nie ma albo sa zajęci itp. Może ktoś z Was ma więcej szczęścia i rozmawiał w Spółdzielnii jak widzą sprawe zakończenia budowy.
Pozdrawiam