Kirk
Użytkownicy-
Liczba zawartości
40 -
Rejestracja
Kirk's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Witam. Mam prośbę o pomoc w ustaleniu przyczyny dlaczego mój kocioł Ariston Clas 24 FF po każdym poborze CWU gromadzi wodę na wierzchu zasobnika. Poniżej zdjęcia jak wyglądają połączenia, niestety ślady rdzy pokazują gdzie ta woda się gromadzi, co jakiś czas to czyszczę. Instalację miałem wykonywaną 3,5 roku temu i problem zaczął występować w zasadzie niecały rok po uruchomieniu, za pierwszym razem w ramach gwarancji wymieniono przeponę (o ile dobrze zapamiętałem nazwę) ten mały zbiornik po prawej, o ile dobrze kojarzę służący chyba wyrównaniu ciśnienia. Za drugim razem również serwis wymienił w ramach gwarancji ten sam element sugerując, że ciśnienie wody jakie otrzymuję z wodociągów jest za wysokie. Zaraz po wymianie znajomy hydraulik założył mi reduktor z manometrem, który z wcześniejszych 6 pokazuje teraz 4 (bary?). Niestety problem nadal występuje. Dzisiaj robiłem test na maksymalną temperaturę CWU: 60 st (tak tak, bakterie itp. ) i do tego maksymalny pobór ze wszystkich kranów, w ciągu paru minut lania wrzątkiem wróciłem do ustawienia 40 st.,. tak jak było do tej pory i niedługo po tym pojawiła się całkiem duża kałuża wody na podłodze. Z tego co zauważyłem kilka razy, zbierająca się woda jest najpierw ciepła i zbiera się jej tym więcej, im większy był pobór CWU. Bardzo proszę o wskazówki gdzie szukać problemu, czy to jest wina kotła, instalacji czy "ten typ tak ma" czy muszę z tym żyć i czy to jest w jakimś sensie groźne/niebezpieczne. Z góry dziękuję. Zdjęcia: http://www2.star.net.pl/~kirk/ariston1.jpg http://www2.star.net.pl/~kirk/ariston2.jpg http://www2.star.net.pl/~kirk/ariston3.jpg
-
sobieradek i M K: dziękuję za zainteresowanie tematem. Dzisiejsza obserwacja jeszcze bardziej gmatwa sprawę. Dla ułatwienia dodam poglądowy rzut mojego parteru z zaznaczonymi nawiewnikami, kominkiem i omawianym kanałem wentylacyjnym. http://www.star.net.pl/~krzych/komin3.jpg sobieradek: Dzisiaj zapaliłem w kominku i jakby nigdy nic ciąg w łazience jest prawidłowy zarówno przy otwartym dostępie powietrza (do kominka) z salonu jak i bez, w efekcie nic już z tego nie rozumiem. :/ Co do wysokości komina to ma on ok. 8,5 m. wysokości od fundamentu do szczytu, oczywiście kanał wentylacyjny jest trochę krótszy ponieważ zaczyna się przy suficie w tej łazience. Na zewnątrz (ponad dachem) jest wykonany z klinkieru, wewnątrz z cegły czerwonej. Na parterze jak i na poddaszu jest nieocieplony, ale to są pomieszczenia mieszkalne więc ocieplenie chyba nie ma sensu w tym przypadku, ponadto nad poddaszem jest jeszcze strych, który coprawda jest chłodniejszy ale dach jest ocieplony wełną, więc mrozu na tym strychu nie ma (ok. kilkanaście st. C). Z zewnątrz dom też jest ocieplony styropianem 12 cm, chociaż nie wiem czy to już w tej kwestii ma jakiekolwiek znaczenie. W tym kominie znajdują się 3 kanały: kotłownia parter, łazienka górna, no i omawiana łazienka dolna przy czym w dwóch pierwszych ciąg jest prawidłowy. M K: Faktycznie brałem pod uwagę "zalepienie" tej szczeliny ponad sufitem podwieszanym bo chyba jest to prostsze rozwiązanie na początek niż zabawa z tą rurą. Co do szczelin w drzwiach to są jak najbardziej w tym jednym pokoju, pozostałe pomieszczenia, w których znajdują się nawiewniki są pomieszczeniami otwartymi jak widać na obrazku. W drzwiach łazienkowych są na dole 4 standardowe (wykonane fabrycznie) otwory o łącznej powierzchni ok. 0,03 m2. Dziękuję póki co za zainteresowanie tematem, spróbuję podziałać coś najpierw z zatkaniem tego fragmentu wlotu do kanału wentylacyjnego, znajdującego się nad sufitem podwieszanym.
-
Dziękuję za radę, ale świeczkami to ja już po domu latałem, czasem używam do tych eksperymentów jednego listka papieru toaletowego (nie ma ryzyka pożaru ), jeśli trzyma się na kratce to - rzecz jasna - dobry ciąg. Co ciekawe dzisiaj mam ciąg prawidłowy, z tą różnicą, że nie paliłem w kominku więc można podejrzewać, że kominek ciągnie powietrze z domu pomimo, że ma dociągniętą rurę z "lewym" powietrzem pod wylewką. Chyba, że jeszcze może to być kwestia warunków atmosferycznych, wczoraj było ok. -1 st. teraz jest ok. -10 st. Bardzo prosiłbym kogoś o sugestie w kwestii tego wentylatora czy rozwiązanie z tą rurą w kanale wentylacyjnym (rysunki powyżej) jest dopuszczalne i sensowne mając na uwadze to, że bez tej rury wentylator będzie wdmuchiwał powietrze w szczelinę pomiędzy sufitem podwieszanym a stropem. Z góry dziękuję.
-
Witam. Postaram się obrazkowo przedstawić sytuację http://www.star.net.pl/~krzych/komin1.jpg Na powyższym obrazku (przepraszam wszystkich grafików ), przedstawiony jest fragment mojej łazienki. Kolorem brązowym zaznaczony jest kanał wentylacyjny który nie jest w całości zakryty kratką, powyżej sufitu podwieszanego jest kilka cm przestrzeń niczym nie zasłonięta. W chwili obecnej pojawił się problem ciągu wstecznego, który nawiewa zimne powietrze do łazienki, pozostałe dwa kanały wentylacyjne mają prawidłowy ciąg. Łazienka ma otwarty (otwory w drzwiach) dostęp do pomieszczeń posiadających nawiewniki, w tym salon z kominkiem - łącznie 3 nawiewniki. Po otwarciu dowolnego z okien w pobliżu łazienki ciąg w łazience zmienia się na właściwy, zdaję sobie sprawę, że to kwestia rozszczelnienia, jednakże nie wiem czy montaż kolejnych nawiewników w jakimkolwiek stopniu pomoże. Zastanawiam się nad montażem wentylatora z timerem i blokadą ciągu wstecznego i tu mam pytanie odnośnie obrazka poniżej http://www.star.net.pl/~krzych/komin2.jpg Czy można i czy w ogóle jest sens wkładać w ten kanał wentylacyjny rurę PCV (na obrazku zielona) o długości ok. 40 cm i uszczelnienie jej wokół tak, aby powietrze nie cofało się w przestrzeń między sufitem podwieszanym a stropem żelbetowym? Czy to w ogóle ma jakikolwiek wpływ na moją sytuację biorąc pod uwagę wydmuchiwanie powietrza przez wentylator? Z góry dziękuję za pomoc.
-
Tak wygląda nasz salon obecnie (pod obrazkami linki do większych zdjęć): http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/salon.JPG WIĘKSZY ROZMIAR http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/salon1.JPG WIĘKSZY ROZMIAR A tak mógłby wyglądać gdybyśmy wybrali odbicie lustrzane. http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/salon_flip.JPG WIĘKSZY ROZMIAR http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/salon1_flip.JPG WIĘKSZY ROZMIAR Co do lodówki, to we wcześniejszych postach jest fotka, na której widać gdzie stoi, z tym, że my zrezygnowaliśmy ze spiżarki kosztem większej kuchni, natomiast funkcję spiżarki pełni nam zabudowa pod schodami. Pozdrawiam.
-
artmag, tak to jest Rea, z tym, że to jest pierwsza rzecz jaką wymienię przy okazji jakichś tam remontów w niedalekiej przyszłości. Nie wiem czy to wina samej konstrukcji kabiny (a dokładnie brodzika) czy raczej błędu w trakcie montażu lub samego odpływu - drażni mnie to, że woda powoli odpływa i w trakcie kąpieli w brodziku jest ok. 2 cm wody, bo według mnie powinna ona na bieżąco odpływać. Co do czyszczenia to nie myjemy kabiny po każdej kąpieli, akurat dzięki tym brązowym płytkom w kabinie (one mają wzorki niewidoczne na zdjęciu) nie widać z zewnątrz tak wyraźnie powierzchni szkła - i dobrze. Nie bardzo wiem o co chodzi w pytaniu o umywalkę dolomitową - nie znam się, muszę żony spytać jakby co, to wrzucę wieczorem zdjęcie z bliższa obydwóch umywalek. Pozdrawiam.
-
Kurczę nie wiem co z tą subskrypcją wątku, że maili nie dostaję o nowych postach w tym wątku, a tu tyle wpisów, przepraszam tych, którzy kierowali jakieś pytania do mnie, postaram się po kolei odpowiedzieć na nie. pola15: producent kominka to TarnaVVa, moc 14 kW bez płaszcza wodnego ani nawiewów, ale w przy ostatniej (swoją drogą srogiej) zimie spisywał się super, aż dziw, że wolałem się gapić w niego niż w telewizor. Tak mnie to cieszy. Cieszę się, że się podoba, a co do tych boków w kominku, to tak mi zasugerował człowiek, który ten kominek robił, miało to optycznie zmniejszyć rozmiary całej zabudowy i poniekąd miał rację. Fakt, faktem, że oświetlenia w tych wnękach nie używam za często, bo jest trochę za mocne więc muszę kupić jakieś najsłabsze, kilkuwatowe żarówki, ale to już kiedyś tam... apostolado: fakt, że kominek w salonie jest niemały, napewno wolałbym mniejszy, ale po ponad pół roku użytkowania przyzwyczaiłem się i nie przeszkadza nam to absolutnie, wiem wiem, każda sójka swój ogonek chwali... W kwestii wentylacji na poddaszu to jedyną "wentylacją" są nawiewniki w oknach dachowych no i ostatnie upały nieco odczuwamy, ale nie wiem czy dodatkowa wentylacja w każdym z pokojów poprawiłaby sytuację skoro blachodachówka aż parzy w dotyku. Co do schodów, to lada dzień wchodzi ekipa która ma je nam zrobić w drewnie wraz z drewanianą balustradą i poręczą, wrzucę fotki jak będzie już po, dzięki Bogu to już ostatni etap z tych większych robót.
-
Też w trakcie budowy planowaliśmy stół w tym miejscu, ale jak się wprowadziliśmy to jednak trochę mało miejsca tam się zrobiło, chyba, że kanapę przybliżymy do telewizora to ewentualnie stół się zmieści, z tym, że w efekcie salon stanie się "zagracony" - takie moje zdanie. Co do okna, to rzeczywiście zostawiliśmy je ze względów symetrii elewacji, natomiast użytkując kuchnię nie zwraca się na nie uwagi ponieważ częściowo jest zasłonięte pzez lodówkę. Z podłogą w salonie nie jest źle, wygląda fajnie, nie brudzi się jakoś specjalnie, taki kolor mamy w salonie, przedpokoju na górze i na dole, natomiast we wszystkich pokojach mamy jasne panele (tak jak widać na wcześniejszych zdjęciach), gorzej jest z kuchnią... co nas podkusiło na ten gres polerowany... po wymyciu podłogi fajnie by było do kuchni nie wchodzić wcale. Co do tarasu, to planujemy raczej drewniany, zostało nam kilka murłat z więźby dachowej więc pewnie na jakichś betonowych słupkach je postawimy i na to jakieś deskowanie + jakieś zadaszenie, ale to nie wiem czy w tym roku. Natomiast w tym roku planujemy zrobić odprowadzenie deszczówki, zrobienie wjazdu oraz płytki na balkonie i schodach. Pozdrawiam.
-
Cieszę się, że się podoba, chociaż mam świadomość, że chatka jest urządzona bardzo skromnie bez żadnych "wypasów" - kwestia gotówki... Poniżej zdjęcia przejścia z kuchni do salonu z dwóch ujęć, nie wiem czy o to chodziło. http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/DSC_2837.jpg http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/DSC_2838.jpg Na podłodze w górnej łazience mamy Nord Gris (Azulev). Generalnie mieszka się fajnie, chociaż wiadomo, że jeszcze sporo roboty nas czeka przy domu zwłaszcza wokół, ale na wszystko przyjdzie pora. No to po tynkowaniu wnętrza zaczną już powoli wyglądać jak wnętrza. Powodzenia. Pozdrawiam.
-
Wrzucę parę fotek naszej skromnej chatki. Wrzesień 2009 stan po wykonaniu elewacji. http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/DSC00095.JPG http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/DSC00096.JPG Grudzień 2009, okolice Świąt, czyli tuż po wprowadzce. http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/DSC_2183.jpg http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/DSC_2184.jpg http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/DSC_2187.jpg Dolna łazienka http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/DSC_2188.jpg Górna łazienka http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/DSC_2189.jpg W obecnej chwili umywalka już wisi. http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/DSC_2190.jpg Nasza sypialnia http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/DSC_2191.jpg http://www.star.net.pl/~krzych/chatka/DSC_2193.jpg
-
Studnia chłonna na trasie przyłącza wody - czy można?
Kirk odpowiedział Kirk → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
No tak, ale skuć tą betonową wylewkę na spodzie to raczej żaden problem i wtedy robi się studnia bez dna (jak i cała budowa ). -
Witam. Przejrzałem conieco artykułów i wątków na temat odprowadzenia wody z rynien do gruntu, zastanawiam się nad rozwiązaniem z rysunku http://www.muratordom.pl/images/odprowadzenie_deszczowki_rys2.jpg ponieważ mam już taką studzienkę na posesji, w której przed budową miałem zlokalizowany przyłącz wody i wyprowadzoną rurkę z zaworem na powierzchnię. W trakcie wykonywania przyłączu wody do domu z tej studzienki usunięte zostały wszelkie zaworki i licznik - została tylko złączka, a wszelkie liczniki i zawory mam już w domu. Pytanie jest następujące czy mogę taką studzienkę wykorzystać jako miejsce odprowadzenia deszczówki z jednej cześci dachu (ok. 100 m. kw. powierzchni) skoro na jej dnie przebiega mój przyłącz wody? Dno studzienki jest zabetonowane, a sama studzienka została już częściowo zasypana piaskiem (na ok. 1 m), grunt na działce mam raczej piaszczysty, raczej miękki, sypki, nie gliniasty, głębokość studni ok. 2 m od powierzchni. Z góry dziękuję za pomoc.