Jednym z Was tu, "Wedowiczów" - Jedynej, ukochanej siostrze mojej i Tobie, szwagrze w Dniu Ślubu… Dacie WEDZIE swoje ręce spracowane, wyrzeczenia, Zbudujecie swoim sercem każdą cząstkę jej istnienia, Ozdobicie marzeniami swą WEDUNIĘ, szprosikami, Pod kołderką styropianu ogrzejecie uczuciami… Ona w zamian Was otuli daszkiem swym pomarańczowym, Skryje w ścianach z Porothermu gdzieś, daleko, w świecie nowym… Wam zapachnie morskim wiatrem, Was otoczy pagórkami, Wam do stóp rozwinie taras z okrągłymi schodeczkami. Będzie stała przeciw wichrom, mokła w deszczach, marzła w mrozie, Będzie czekać na Wasz powrót, tęsknie pachnąc w swym ogrodzie, Półokrągłym oknem mrugnie, zmierzch rozjaśni Veluxami, A snów Waszych będzie strzegła dębowymi roletkami. Na kolumnach – jak na nogach mocnych trzech w tej ziemi stanie !! A gdy drżąc - kominem westchnie, bo nadejdzie zamieszkanie I gdy pierwszym swoim światłem spojrzy w pole akacjowe – Stanie DOMEM się RODZINNYM !!! Szczęścia Wam - na DRODZE NOWEJ !!!