ka_em

Aaaa mężuś podpowiada, ze sąd jest przypisany pod zamawiającego czyli tutejszy

No to kiepsko:( W pierwszym pismie wzywałam go do wywiązania się z umowy w ciągu 7 dni roboczych. Umowa zawiera dokładny termin ukończenia prac - oczywiście sporo przekroczony. Nie wiemy tylko jak to zrobić z kasą. oczywiście nie ma wypłaconej całości - a nawet większej części. W umowie zawarta jest całościowa kwota za wszystkie prace -bez rozbicia za poszczególne rzeczy. I pytanko czy on moze jakoś ją z nas ściągnąć? A co do sądu to nie mam przy sobie umowy ale byłą ona standardowa więc pewnie by chodziło o sąd w Gorzowie

Taaa, największy koszmar budowlany

CO do laminatu to rzeczywiscie jest problem z jego wielkością. Nam akurat na wyspę pasował. A schody wylądają czadowo I jak szybko je zrobili. Jak pomyślę, ze mój stolarz nasze schody robi już 4 miesiąc to mnie k..... bierze! Juz nawet oficjalne pisma nie pomagają. I nawet nie wiadomo co robić aby gościa zmusić do skończenia prac.

W tej chwili to pewnie wolno;). Monia a ja mam pytanko do ciebie - w sumie to przydałaby się taka mała porada prawna:cool:. Niestety p.Adam znów nas olał a ja nie mam siły już iść z nim na ugodę. Myślę, że nic już nie wskuramy u niego pobłażaniem i czekaniem. Dlatego chcielibyśmy sądownie uzyskać nakaz wywiązania się przez niego z umowy. Czy orientujesz się może czy jest to możliwe i w jaki sposób można sie za to zabrać? Oczywiście pierwsze pismo olał i oprócz kontaktu telefonicznego nic z jego strony nie mamy.

A ja mam laminat na blacie i bardzo sobie chwalę. Wiele osób myśli, że to kamień; super się czyści a jak się coś stanie to nie będzie mnie tak bolało jakbym patrzyła na rysujący się blat za kilka tysięcy. Mój blat jest czarny więc gdyby to był kamień lub kwarcyt to widoczna by była każda ryska.

Ja Optivą mam pomalowane wszystko - kuchnia, łazienka, salon sufity itp. Pytałam się męża i na sufity do całego domu + niektóre ściany -mieliśmy dwie 9l bazy + oczywiście pigment bo nie mamy białych sufitów. Podkład mieliśmy transparentny Sigmy (początkowo takie mieliśmy mieć farby)więc pokrycie było gorsze niż na białym gruncie.Wyszło ok 10m2 na1l.

POza tym bardzo żadko zużywa się 10l!! My większość farb kupowaliśmy w pojemnikach 2,7 - tylko farba na sufit była w tym największym opakowaniu. Później sprawdze i podam ile kupowaliśmy na cały dom na sufity. Acha i wszedzie malowaliśmy na tej samej bazie - Optiva 5.

Coś nie tak z tą ceną tikurilli!!! Sprawdź jeszcze raz. My mieszaliśmy na Optivie 5 i ciemnoszary za 2,7l wychodził wokolicach 100zł.Na pewno nie 100zł za 1l. Dodam że ciemne, mieszane farby sa droższe od jasnych.

I co tam u ciebie? Jak Karolinka znosi rozłąkę z mamusią?

A ja wam powiem, że akurat do farb warto dołożyć. No i jest to tez taka złudna oszczędność. Po pierwsze: - tikurilla nie chlapie - mniej sprzątania a i wpływa to na rzeczywiste zużycie - po drugie - rewelacyjnie pokrywa i zużywa jej się faktycznie mniej niż duluxa czy decorala (ciemne kolory malowaliśmy tylko dwa razy) Sami podchodziliśmy do tych tańszych farb ale po przemalowaniu górnych pokoi stwiedziliśmy, ze zużywamy tej farby o wiele więcej (trzeba było pokryć min 3razy) a robota przy tym fatalna. Jak ostatecznie policzyliśmy faktyczną ilość jaką by trzeba było wydać na te tańsze farby to wyszła nam niewielka różnica. POza tym tikurilla jest rewelacyjna w utrzymaniu. Mój starszy synek notorycznie czymś brudzi ściany(łącznie z malinowym sokiem) i bez problemu wszystko schodzi - wystarczy przetrzeć wilgotną szmatką.

No dzieciaczki powoli wychodzą na prostą - jutro mam nadzieję ostatnia kontrola u lekarza. Natomiast ja od tygodnia na diecie bezmlecznej bo u małego wyszła wysypka i musimy wykluczyć skazę białkową. I jak tu żyć - ani mleka, ani sera, ani jogurtu:(... Wczoraj pierwszy dzień na ogródku i zasadzone pierwsze bratki:). Aż sie chce pracować jak taka pogoda. A mamy co robić. Na około jeszcze piachy i bardzo brakuje trawy ale jest ona w najbliższych planach. Już niedługo będą nam też robić ogrodzenie przed domem więc na zewnątrz tez będzie jakoś wyglądać. Powoli szykuję sie do świąt - na Boże Narodzenie niezbyt udało mi się udekorować dom ale teraz chciałabym podkreślić że już wiosna i wielkanoc:). Tylko szkoda że wszystkie duperelki takie drogie:(.

No i domek się robi. A pamiętam jak niedawno zaczynaliście a teraz wykończeniówka już za rogiem;). Jaki kolor planujecie na elewacji?

OJ ciekawa jestem schodów. A podłogi wyszły rewelacyjnie. Wygladają jak satyna - aż chce się dotknąć.

Bardzo ładna tapeta. Ciężko dostać fajną tapetę w rozsądnej cenie - i tutaj cię popieram, ze już teraz robisz takie zakupy. U nas wiele pomysłów odeszło właśnie dlatego, ze na końcówce nie na wszystko nie starcza. A tak już zakupione i po problemie.

Ciężko cokolwiek napisać bo w domu mały szpiatal. Bartus cały czas przeziębiony i niestety Kubuś także się zaraził. Taki malutki a musi juz brać antybiotyk - ale z dwojga złego lepsze to niż siedzenie w szpiatalu. Ale urwanie głowy mam niezłe i tylko modlę się by sama się nie rozłożyć. A wszyscy do okoła chorzy. Przyszło lustro i jak tylko powieszę to się pochwalę. No i z p.Adamem wciąż pertraktujemy. Moze jednak to dokończy...

Łazienka bardzo nowoczesna i kolorystycznie podobna do mojej:). My mamy wszystko biało - szaro i elementy płytki drewnopodobnej. Nam się podoba więc twoja łazienka bardzo przypadł ami do gustu. Ten szary grzejnik będzie super kontrastował. Sami mamy ciemnoszary - jak chcesz zrobię fotkę i wam pokaże jak to wygląda w rzeczywistości.

Wpadłam na chwilkę bo w domu mały szpital więc nie mam zbytnio czasu na FM. My nie mamy balkonów(zbyteczne mostki a i tak ich się nie używa) ale za to mamy okno balkonowe i barierkę. Jest to jedyne okno w sypialni i musiało być duże. Z tego co pamiętam miało byc montowane przed położeniem ocieplenia ale firma od barierki nie zdążyła i załozyli po. Później ci od ocieplenia zrobili wyprawki. Najważniejsze jest to by barierka założona była przed położeniem tynku. Płytki bardzo mi się podobają. Przychodza mi na myśl łazienki w starych, eleganckich kamienicach.

Wygląda bosko!!!

Och jestem ciekawa tego orzecha. W sklepie bardzo mi się podobały te dechy ale nie widziałam całej podłogi.Pewnie będzie piękna.

Dzięki khb za radę. Przejście na mleko przeszło gładko - ale mały pije je tylko z kaszką; samo jakoś mu jeszcze nie smakuje ale powoli może się przełamie. Niestety choróbsko się rozkręca i nie chce ustąpić ale walczymy.

Pewnie ciągle szpachluje:) A tak na marginesie to podziwiam za zapał i siły. Sama też z M. wyprawialiśy okna bo były do poprawki a ekipa zaśpiewała straszną kasę i w pewnein weekend sami się za to zabraliśmy. I wiem jaka to harówka - chociaż i przyjemność jak sie robi na swoim;).

Głodnemu chleb na myśli;)

Pinacoladko myślę, że to wszytsko zależy d charaktru danej osoby. Znam ludzi którzy potrafią miec taką motywację - ja niestety do takich nie należę. Trzymam kciuki by ci się udał bo napewno jest to fajne rozwiązanie. Jestem ciekawa co wyjdzie z tymi meblami. Pewnie będą chcieli się dogadać jak meble dojdą.

A ja po duższym zastanowieniu dałabym coś kontrastowego na blat; coś co trochę ociepli to wnętrze - może drewniany blat?