Witam, Mamy podobny problem. Robimy calkowity remont mieszkania z konca lat 30-tych. Dodam, ze mam wszelkie potrzebne pozwolenia (pozwolenie na budowe). Nasza podloga tez musi zostac odnowiona a sklada sie z podobnych elementow, czyli: 1) strop Ackermanna 2) podciagi 3) legary 4) gruz miedzy legarami i podciagami 5) dechy na legarach 6) parkiet przybity do dech Ze wzgledu na zniszczenie parkietu (odchodzi, skrzypi, wybrzuszenia, glosna) chcemy go wymienic. Myslelismy wpierw, ze na strop polozymy folie, styropian, kratownice i wylewke 5-6cm. Pozniej zaczelismy sie zastanawiac. ze jesli tak konstruktorzy zrobili podloge to moze jest w tym glebszy sens. I teraz zastanawiamy sie nad koncepcja alternatywna, czyli poprawa legarow jesli sa zle, plyty OSB badz inne i reszta podlogi. I tutaj zaczynaja sie nasze pytania (z gory przepraszam za ignorancje): 1) wspomniane bylo ze zamiast OSB mozna uzyc specjalistycznych wygluszajacych plyt - czy ktos moglby poradzic jakie to dokladniej sa? 2) co polozyc pomiedzy gruz (wiemy ze nie wypelnia szczelnie obszaru miedzy stropem a dechami) aby wygluszyc podloge (sasiedzi sie skarza...) 3) czy taka podloga wytrzyma obciazenie plytek granitowych o 2cm grubosci? 4) I jak mozna na takie podloze polozyc parkiet (klei sie czy przybija - co lepsze i jaki klej?) Dziekuje za pomoc:)