Witam. Pacjent to powojenny ceglany budynek z odpadajacym tynkiem. Krotko mowiac - "troche" nieestetycznie wyglada. Przyda sie go ocieplic, choc na ta chwile raczej trzeba sie nim zajac od srodka. Pomysl mam taki - skuc caly tynk, oczyscic, uzupelnic fugi (na ciemno) i pociagnac olejem do klinkieru czy innym impregnatem. Wymiary: 12x10x7m. Jest co robic, ale moze warto? Sciane 5x2.6 w jednym z pomieszczen czyscilem przy pomocy katowki, zrobilem bruzdy w fudze + malowanie olejem - wlasnie on swietnie wyciagnal kolor cegiel. I jak? Jest sens? Jesli tak to czym najlepiej uzupelnic fugi i impregnowac? W przeciagu 2-3 lat chcialbym ocieplic...ale wszechobecne styro+tynk w ogole mnie nie zachecaja. Jasny dom sasiada ktory po roku wyglada jak wyglada (palenie w piecach, ulica) tym bardziej mnie nie przekonuje.