Multibank i mBank za nic mają swoich klientów. Gotowe są oszukać ich przy każdej nadarzającej się okazji. Wprowadzając do swoich umów niedozwolone prawem zapisy wykorzystują je bezlitośnie, zmianiają zasady oprocentowania, nadinterpretowują umowy tak by narazić klienta na maksymalne koszty. W efekcie podpisując umowę z BRE nie podpisujemy jej z instytucją zaufania publicznego, ale ze sprytnym cwaniaczkiem, który z pozycji siły chwyci za gardło klienta i wymusi na nim niespodziewane opłaty. Oszukał tak jakieś 20 tysięcy klientów (a faktycznie x2, bo przecież w większości kredyty hipoteczne biorą małżeństwa). Stąd się pojawił taki opór i determinacja klientów na stronach: http://www.nabiciwmultibank.pl http://www.nabciiwmbank.pl stąd pozew UOKiK, reakcje KNF. Bank jednak chroni swoje zyski (i premie prezesów) trzymając klientów za gardło. Wykorzystuje kryzys i brak możliwości zmiany banku (zmiana jest dziś skrajnie nieopłacalna, bo oznacza realizaję straty na wzroście kursów całego kredytu), by zmusić klienta do kilkakrotnie wyższych odsetek niż te w innych bankach (przy zaciąganych w tym samym czasie kredytach). BRE to dziś tragedia i trzeba unikać tego banku, jeśli chce się spać spokojnie.