Hej, A co powiecie na to? Dostalem wczoraj rachunek z gazowni za okres 10.01.2009 - 18.03.2009 opiewajacy na kwote 3.618zl za 2185 m3 gazu. Przewertowalem wszystkie ostatnie faktury i jest to zdecydowanie za duzo w porownaniu z analogicznymi okresami zimowymi, np. za okres 17.11.2008 - 10.01.2009 rachunek wyniosl tylko 927zl (508m3), a za okres 01.2008 - 03.2008 zuzylem 1128m3 gazu. Moze istotnie pod koniec stycznia i na poczatku lutego bylo troche zimniej, ale to nie tlumaczy az tak nadmiernego zuzycia. Mieszkam w segmencie (~200m2) i rachunki zawsze byly na poziomie 700-900zl, ale ten ostatni mnie po prostu zabil. Wg licznika wszystko sie zgadza, czyli wlasnie 2185 m3, ale jakos nie chce mi sie w to wierzyc. Wyciekow gazu nigdzie nie ma (testowane). Co o tym sadzicie? Czy gazownia dodaje cos od siebie w tym paliwie ostatnio? Pozdrawiam, voytecku.