Chuck_S

Witam wszystkich. Za chwilę się zacznie ale najpierw muszę wybrać ekipę. budował będę w okolicach Bochni w małopolsce taki domek.http://www.investsolid.eu/mieszkalne5.htm Ponieważ nie ma rzutów postaram się opisać jak to wygląda. Dom nie podpiwniczony o bryle prostej z dachem dwuspadowym o pow. 170 m. Jedynym mankamentem dla ekipy budowlanej może być, że wszystkie elementy tj. fundamenty, 1 strop i drugi tzw. trumienka są monolityczne. Materiał to pustak MAX. Pozdrawiam i z góry dziękuję za sugestie.

Dzięki wielkie zobaczymy czy to zadziała.

Obecnie wygląda to następująco- http://images43.fotosik.pl/201/b62fbc2e93164dcdmed.jpg a tu zrobiłem jak sobie to mniej więcej wyobrażam (sorki za marną przeróbkę zdjęcia ale sens ujęty, że się tak wyrażę) http://images38.fotosik.pl/197/c6efb76d888ff9b3med.jpg Natomiast ostatnie to właśnie mapka sytuacyjna. Czerwonym zaznaczyłem co zostanie, co mniej więcej pokrywa się z załączonymi zdjęciami. Czarnym obrysowana jest sytuacja istniejąca a czerwonym projektowana. No i właśnie chodzi mi o to mniejsze czerwone. http://images37.fotosik.pl/197/eb6ee580b045cf17med.jpg W razie jak by co to jestem pod klawiaturą.

Witam wszystkich. Mam małą zagwozdkę tzn. u siebie na działce mam stary budynek, który był używany do celów rolnych. Jestem na etapie projektowania domu i część budynku stojącego obok projektowanego tj. wspomniany wyżej bud. gospodarczy chcę wykorzystać jako przyszły garaż oraz pomieszczenia gospodarcze. Inwentaryzacja została wykonana i właśnie dowiedziałem się od mojego architekta, że przy zmianie więźby dachowej będę też musiał obniżyć budynek gdyż plan zagospodarowania dla tej okolicy mówi, że wysokość bud. gospodarczych może być max. 6 m a ja mam 7,5. W sumie mi się to nie podoba gdyż w znacznym stopniu obniży to walory użytkowe tego budynku związane z późniejszym wykorzystaniem poddasza. Czy jest jakaś możliwość ominięcia tego obniżenia i wymiany samej więźby bo mój architekt twierdzi, że trzeba obniżać. Z góry dziękuje za wszelkie wskazówki.

ja tu żadnego pozytywnegooddźwięku nie zauważyłam dlatego,że ma "40-sto letnią Barbie",czy że się Tobie nie kłania? Czyli sąsiadów masz fajnych,tylko ta prostota...no i Barbie styl zmieni i czynić będzie należne Tobie honory i wtedy będzie git?.Powinieneś bardziej wziąć sobie do serca Twoje ostatnie słowa. Dla mnie prostota to cecha prostaków a nie ludzi prostych o których wspomniałem. Są dobrymi sąsiadami. Co do sąsiada z Barbi powiedziałem, że to jego sprawa no i On w przeciwieństwie do swojej żony potrafi się najzwyczajnieć w świecie odkłonić na pozdrowienie. Kobiety nie znam osobiście, ale to co widzę pozwala mi użyć takiego stwierdzenia. Poza tym to moja subiektywna ocena i nie zamierzam sobie brać tego do serca. A z tymi honorami to już mnie rozbawiłaś PaniG(dżi) Myślę, że to byłoby już tyle z mojej strony na ten temat bo to naprawdę nie jest tematem tego wątku.

Brawo Chuck_S ...poza do pozazdroszczenia Hmm w zasadzie nie wiem o co chodzi z tą pozą. Co do prostych ludzi powiedziałem to bardziej w pozytywnym aspekcie jakby ktoś nie zauważył. Widocznie źle zostałem zrozumiany Co do tej babki zdania nie zmieniam. Żal mi tylko jej męża. No ale to już jego sprawa.

No to dorzucę coś od siebie. Sąsiadów mam w sumie dość orginalnych. Po jednej stronie sąsiad, który nawet potrafi się odkłonić jak Go pozdrowię ale jego żonka (taka stylizowana 40-letnia Barbie ) nawet nie ma zamiaru, choć jak na razie odpukać nie ma z nimi problemów. Z drugiej strony tzw. miejscowniki od zawsze . W sumie prości ludzie. Ostatnio zaproponowałem ze względu na to, że syna ma budowlańca żeby skończył ogrodzenie bo do tej pory nie było go na prawie 3/4 długości działki. Ja daje materiał on robociznę. Zgodził się bez namysłu. A po drugiej stronie drogi sąsiad pijaczek. Rodzina się z nim męczy ale my raczej nie mamy z nim problemów. Suma sumarum da się wytrzymać, bo jak czytam o problemach innych to w zasadzie nie mam żadnych problemów.

Z tym myślę, że najlepiej byłoby zalutować i połączenie zaizolować taśmą termokurczliwą, szczególnie, że jak wspomniałeś pozostałych siedem żył jest nie uszkodzone. Tak poza tym to może być tak, że nawet bez tego połączenia internet może Ci śmigać, gdyż w transmisji po skrętce biorą udział tylko dwie pary, czyli zaciski 1-2-3-6 reszta jest nieaktywna czasami wykorzystywana także na potrzeby innych systemów. Domowe instalacje nie mają jakichś wielkich wymagań co do prędkości no i odległości są nieznaczne. Co do alarmówki, jeśli masz trochę miejsca zastosowałbym "żelki". Przy dobrym zagnieceniu nie będziesz miał z nimi problemu.

Hmm swoją drogą dziwna sprawa z tym jak to Kaczka nie poparł biednej Sikorki. Nawet Kaczka Disneyowska czyt. Donald też mu o to nawyrzucał i w ogóle było halo. A ja się spytam językiem młodzieżowym ocokaman. Po zobaczeniu tego co jest pod tym linkiem zgłupiałem. http://www.tok.fm/TOKFM/10,94829,6460476,Sikorski__Nie_jestem_kandydatem_na_szefa_NATO.html Może mi ktoś wytłumaczy o co chodzi.

No to masz złą nadzieję bo ja tu mówię o socjalistach z układów ponadpartyjnych. A czy to się nazywa PIS,PO,LID,SLD,PSL,LPR,UW,UP to niestety jedna i ta sama gadzinówka. A co do miłościwie nam panujących z PO to mogę stwierdzić, że nic się co nich nie pomyliłem. Eksploatują ten kraj tak samo jak PIS-meni tyle, że mają lepszy PR. Hmm ale miało być na temat banków . Na szczęście nie mam z nimi dużo do czynienia poza obowiązkowymi spotkaniami Sorki za odejście od tematu.

Oj PaniG(dżi) tu troszki Cię poniosło. Bo to co się teraz dzieje to nawet koło kapitalizmu nie stało, można to nazwać "kapitalizm" Państwowy czyli socjalizm. . Dopóki politycy będą się wpieprzać w regulowanie rynku będzie źle. A ponieważ cały czas chcą coś "ratować" to w końcu to wszystko nieźle pier....nie. Choć nie powiem zawsze mamy jakąś nadzieję. Tak już jesteśmy zbudowani i dlatego z wyborów na wybory rządzą nami takie szumowiny.

Po pierwsze napisałeś: I parę innych dziwnych rzeczy. Przy sieciach typu TN a z taką masz u siebie do czynienia a dokładnie aby nie mieszać Ci w głowie TN-S czyli przy osobnym przewodzie N i PE zasilając rozdzielnicę wewnętrzną o której mowa nie stosuje się metody (a przynajmniej ja się z taką nie spotkałem przy domowych rozdzielnicach) zasilania jakichś wydzielonych listew. Naturalną metodą segregacji faz jak i symetryzacji jest wkładanie na listwy wszystkich zabezpieczeń jak leci (można je wtedy właśnie podzielić sobie na jakieś grupy) aczkolwiek zasilanie ich odbywa się metodą co trzeci na tej samej fazie. Dlatego też sprzedają specjalnie przygotowane przez producentów "grzebienie" zasilające. Z różnicówkami to jeszcze osobna sprawa bo trzeba pamiętać o tym, że nie możemy sobie dowolnie żonglować połączeniami zera roboczego N i dlatego dalej obstaję za tym żebyś wziął tego elektryka od pomiarów i odbioru i aby to on wykonał Ci połączenia w tej rozdzielnicy.

Tak jak wspomina przedmówca najlepiej jakby Ci te połączenia wykonał elektryk. Nawet jeśli się upierasz i chcesz dorzucić coś od siebie to ewentualnie przygotuj mu otwory pod puszki itp. Natomiast z przedstawionego przez Ciebie opisu wynika, że kompletnie się na tym nie znasz. Rada w tym przypadku kategoryczna. Jak ułożysz krzywo płytki co najwyżej zakłócisz komuś zmysła estetyczne. Ze źle wykonaną instalacją elektryczną w najgorszym przypadku możesz narazić nawet życie któregoś z członków swojej rodziny. Jeszcze raz mówię daj to komuś do roboty. Tutaj nie ma zbyt wielkich oszczędności.

hmm spotkałem się z czymś takim w sumie całkiem fajnie przedstawione może komuś pomoże http://www.castorama.pl/porady/art-budowlane/drenaz-opaskowy-budynku.html

ups nie doczytałem reaguje także na światło choć zasugerowałem się wyglądem zewnętrznym a widzę jedynie mikrofon

Po pierwsze sprzedawca nazwał to trochu śmiesznie foto na dźwięk . Ok ale nie czepiajmy się szczegółów Sam nigdy nie testowałem takiego urządzenia, aczkolwiek zwrócił bym uwagę czy tą czułość o której wspomina allegrowicz jest jakoś regulowana bo było by to raczej irytujące przy każdym dźwięku załączające się oświetlenie. Może posiada jakieś filtry odsiewające zewnętrzne zakłócenia wzmacniając dźwięki charakterystyczne. Poza tym troszkę lepszej klasy czujki na fotoelementach uważam, że mogą działać o niebo lepiej. W sumie niech się ktoś wypowie kto posiada takie urządzenie.

Hmm generalnie sporo kupuję przez internet,co jest raczej związane z brakiem opcji w realu. Natomiast mogę powiedzieć, że ostatnio kupiłem folie paro przepuszczalną w baaaaaaaardzo dobrej cenie, aczkolwiek chyba się trochę zapędziłem bo okazało się, że przy stropie betonowym na poddaszu tzw. "trumnie" jej nie potrzebuję no i będę się jej musiał pozbyć w ten sam sposób. Można powiedzieć, że opłaca się szczególnie jak człowiek się nie śpieszy i robi przemyślane zakupy. Dodatkowo fajny sposób porównywania cen o ile ktoś nie ufa tego typu zakupom. Gorzej już ze zwrotami.

Ok ale jak zrobić aby ta opiankowywana rura była w osi środka tej rury równomiernie na całej długości chyba, że była mowa jedynie o zapiankowaniu początku i końca a przez całą długość jedzie otulina. Czy macie jakieś pomysły. A poza tym co przemawia za alu rurą. Czy jedynie większa odporność na korozję.

Dzięki za odzew dobrze wiedzieć, że to działa i się sprawdza. Swoją drogą dziwnie działają te narzędzia do wyszukiwania konkretnych tematów. W sumie zauważyłem, pod tymi linkami, że można zastosować super hiper zaizolowane rury drogie, że hej . Swoją drogą dobrze, że mam tylko 7m max od domu do bud. gosp. aczkolwiek czy te domowe sposoby są na tyle wytrzymałe, że gwarantują bezproblemową eksploatację tegoż przyłącza bo z tego co widziałem to u zbigmora to raczej działa i wdłuższej perspektywie dobrze wykonane przyłącze domowym sposobem nie przyprawi nas o ból głowy w postaci rozebranej kostki i nieogrzewanego domu.

W sumie nie znalazłem nic konkretnego na ten temat przy użyciu funkcji "szukaj", także zapodaje temat. Na razie jestem na etapie przygotowywania się w kwestii moich życzeń co do projektu indywidualnego, a ponieważ na mojej działce mam już budynek że tak powiem "garażowo-gospodarczy" chciałem zapytać czy to dobry pomysł aby w tym to budynku, który będzie jakieś 5-7m od projektowanego domu umieścić kotłownie. Po części jest to podyktowane tym, że chciałbym jednym piecem na paliwo stałe ogrzewać obydwa budynki. Czy widzicie jakieś przeciwwskazania albo plusy takiego rozwiązania i czy ktoś z Was korzysta z czegoś takiego. Prosiłbym o jakieś sugestie.

Wytrzymałość tej konstrukcji to jedno ale pomyśl też czy chcesz rzeczywiście prowadzić wszystkie instalacje w jednym kanale. Niby to nie przemysłówka i na pewno nie będziesz miał tam jakichś mega odbiorów, ale ten typ prowadzenia instalacji nie jest zgodny ze sztuką, która mówi, że instalacje niskonapięciowe powinny się co najwyżej przecinać pod kątem prostym z instalacją elektryczną zwykłą a przynajmniej biec równolegle w odległości 15-20cm. Poza tym musisz zważać na problem słabego dostępu do tego kanału już po zrobieniu wylewki i w razie jakichś problemów z jednym przewodem możesz się pozbyć całej instalacji, a później to już lepiej nie mówić. Ale może rzeczywiście nie będziesz miał żadnych problemów i się czepiam. Z drugiej strony przypomina mi się prawo Murphego. No ale to już Twoja decyzja i może w praktyce rzeczywiście nie będziesz miał żadnych problemów.

Po przeczytaniu powyższego zastanawiam się czy coś nie jest poknocone Dziwna to sytuacja aby do ZK-1 schodzić takim przekrojem no chyba, że mamy tam obwód do ZK-3 i w konfiguracji kołowej łączy jeszcze jakichś dodatkowych odbiorców. Byłaby to sytuacja raczej rzadka szczególnie na wsi no chyba, że w pobliżu występuje jakaś zabudowa szeregowa.

Rozdzielenie mam już właśnie w złączu i muszę ciągnąć pięć żył (tak wynika z projektu przyłącza). Trochę natomiast policzyłem i wychodzi mi, że przy tych moich 100m WLZ i 13KW spadek napięcia na kablu 5x10 to ok. 1,5% a przy 5x16 to niecały procent. Czyli chyba nie ma o co kopii kruszyć i 5x10 powinien wystarczyć. Dokładnie tak jak mówisz bo idąc za książką: Wytyczne dotyczące wymiarowania i wyposażenia instalacji dr. inż. Antoni Klajn prof. zw. dr hab. inż. Henryk Markiewicz Cytat: Spadek napięcia w obwodach odbiorczych, od licznika energii elektrycznej do punktu przyłączenia odbiornika nie powinien przekraczać 3 %, przy czym równocześnie całkowity spadek napięcia od złącza instalacji elektrycznej do zacisków dowolnego odbiornika nie powinien przekraczać 4 %, a spadki napięcia w wewnętrznej linii zasilającej nie powinny przekraczać wartości – jak podanych w załączonej tabelce poniżej. Obliczenia spadku napięcia należy dokonać dla prądu znamionowego zabezpieczenia nadprądowego. Także w tym przypadku w zupełności wystarczy.

od głębokiego gierka w Polsce wymienia się wszelkie uliczne lampy na oświetlenie jarzeniowe, najpierw na zwykłe jarzeniówki liniowe, a potem na lampy rtęciowe wysoko wyładowcze o sprawności nawet 150lm/W i w związku z tym nasza sieć jakoś specjalnie nie ucierpiała mimo że jest tego znacznie więcej niż kiedykolwiek będzie świetlówek kompaktowych, my wcale nie jesteśmy aż tak zacofani technologicznie, od siermiężnego Gomułki do dzisiaj było kilkanaście poważnych modernizacji i nie ma co straszyć nas minionym okresem, a podwyżki cen prądu będą z powodu limitów CO2 dzięki eko-terrorystom i euro-socjalizmowi, na to żadne żarówki wpływu nie mają Co do ekoterrorystów i wszechogarniającego nas socjalizmu to święta prawda. To w sumie jest dużo większe zagrożenie od problemów technologicznych z którymi możemy się spotkać. Jednak co do procesu wymiany oświetlenia wyładowczego to chciałbym nadmienić, że był to proces w pełni zaplanowany wraz z systematyczną wymianą lub odpowiednio zaprojektowanym układami uwzględniającym wspomniane zjawiska. Oczywiście może rzeczywiście zbyt bardzo wyolbrzymiłem problem i z dnia na dzień wszyscy nie wymienią oświetlenia i będzie to raczej proces rozłożony na dłuższy okres jednak trzeba zauważyć, że niesie to za sobą koszty choć technologicznie jest zawsze do spełnienia. Co do stanu sieci to powiem tak, że jeżdżąc po okolicach widzę czasami straszne dziadostwo, gdyż energetyka zawodowa z braku kasy jak twierdzą zajmuje się raczej przypadkami opierającymi się już czasami o katastrofę budowlaną. Raz widzialem jak obkladali klejem ATLAS słupy bo już wystawało ożebrowanie. Nie wdając się w dalsze szczegóły myślę, że rzeczywiście największym zagrożeniem to wspomniane juz wczesniej wszelkiej maści lewactwo, które na siłę chce uczynić nasze życie "lepszym". A te żarówki są tego świetnym przykładem.

Moim zdaniem większość tych ruchów na rynku rożnorakiego rodzaju urządzen to raczej odpowiedni lobbing producencki, który zasłaniają rzekomą dbałością o środowisko. Na ten problem można też spojrzeć z drugiej strony czyli tej czysto fizycznej. Urządzenia takie jak żarówki zwykłe to odbiorniki liniowe czyli w odpowiedzi na zasilanie z sieci prądem sinusoidalnym wymuszają swą impedancją (w tym przypadku rezystancją) przepływ takiegoteż prądu. Sieci elektroenergetyczne od początku swego istnienia były raczej projektowane dla tego typu urządzeń z nielicznymi wyjątkami. Żarówki energooszczędne to urządzenia nieliniowe tak więc w wymiarze globalnym może i będą w pewnym sensie dbać o środowisko ale dla sieci elektroenergetycznych to już nie taka prosta sprawa. Przy dużym nasyceniu instalacji w odbiorniki nieliniowe w dłuższym okresie czasu będzie to przynosiło straty związane ze zjawiskami jakie ten typ urządzeń niesie za sobą. Szczególnie Polska, która niestety nie może poszczycić się zbyt nowoczesną infrastrukturą energetyczną będzie narażona na wymianę dużej liczby przestarzałych urządzeń. (gwoli krótkiego wytłumaczenia urządzenia nieliniowe wytwarzają harmoniczne, które powodują zarówno stres mechaniczny jak i elektryczny w urządzeniach wcześniej zaprojektowanych do współpracy z urządzeniami liniowymi). A to już niesie za sobą wymierne straty w postaci podwyższonych rachunków bezpośrednio lub pośrednio jeżeli rząd stwierdzi, że ludzi na to nie stać i zasponsoruje to i tak z naszych kieszeni. Także kraje z nowocześniejszą infrastrukturą nie odczują tych skutków tak bardzo, ale Polska już tak, no ale co to obchodzi rząd, który nie ważne czy z jednej czy drugiej strony bez analiz eksperckich a co za tym idzie bez odpowiednich klauzul o okresie przejściowym przyjmuje postanowienia unijne jak leci nie zastanawiając się nad jego skutkami. Nie wygląda to ciekawie, szczególnie w momencie jak ludzie większość budów ciągną z kredytu a później oczekują jak najmniejszych kosztów eksploatacyjnych.