To mój pierwszy post wiec wybaczcie za nieznajomość i nie krzyczcie !! Pytanie do fachowców: co zrobić żeby nie zepsuć tego co zrobiłem ?? Jestem totalnym amatorem w temacie. To co zrobiłem to na podstawie forum takiego jak to. Zakupiłem w 2007r. Brabancika 70 szt. Teraz 4 maja minie 2 lata jak je wsadziłem. Wszystkie były wysiane w doniczkach i miały nie więcej niż 25-30 cm wysokości jak je kupowałem. Okolice 30 km od warszawy na zachód, ziemia około 15 cm ziemi i w spód piachhhhhhhhh do około 1 m. Miejsce sadzenia do 12-13 w cieniu, następnie w słońcu. Zdarłem darń trawy na głębokość 10 cm i szerokość 80 cm. W środku co 80 cm od siebie sadziłem tuje. Po posadzeniu ich w rzędzie na całej przestrzeni gdzie ściągnąłem darń wyłożyłem czarną matą która przepuszcza wodę w dół nie puszcza trawy w górę (nie znam fachowego określenia). Całość zasypałem do wysokości poziomu ziemi, korą grubą wiec około 10 cm kory, powstał dywan z kory w środku tuje, celem tego było granica z trawnikiem, możliwość wjechania kosiarka na tą korę a nie pnie tui !!! Wysypana kora w szerokości 80 cm daje mi także możliwość w przyszłości określenie szerokości ciecia. Przesadzając je z doniczek do ziemi oczywiście w ziemie do iglaków wsypywałem nawóz-ukorzeniacz. Podlewałem je 5 razy w tygodniu oczywiście z rozsądkiem i tak do sierpnia kiedy widać było ile przyrosły, po czym przyciąłem te maluchy z wysokość i i tylko z wysokości. Było to około 5 cm i były to przyrosty. Z tego co dowiedziałem się w sierpniu jeszcze można je przyciąć bo zdążą zagoić "rany" do zimy. Od tego momentu podlewanie zredukowałem do 3 dni w tygodniu, przed zimą widoczne były zagęszczenia od pnia. (i tu i tam oczywiście podlewanie nie wcześniej niż około 19.00.....). W październiku (5 miesięcy po posadzeniu) pod siliłem je nawozem który nazywał się "przygotowujący do zimy". Po zimie trzy szt. się wysypały w ogóle nie ruszyły na wiosnę, uschły i dwa załatwił piesek !!! Wiosna (15 kwietnia) przyciąłem je ponownie ale tym razem z boków, około 10 cm, nawóz, podlewanie co 2 dzień i tak do sierpnia i znów przycinanka (21 sierpnia) z wysokości. Podlewania już co 4 dzień, nawóz "na zimę" w październiku. Sporo dorosły do zimy. Dzisiaj tujki mają około 80 cm - 100 cm, ładnie poszły na boki (patrząc z góry mają około 60-80cm) , i są dość gęstawe. Zerkam na nie i nie wiem ciąć z wysokości czy z szerokości ?? Nawozić ?? jak często podlewać ??