Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mamafrania05

Users Awaiting Email Confirmation
  • Liczba zawartości

    0
  • Rejestracja

mamafrania05's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. *zakalec* by się idealnie nadawał..... w sam raz pasuje do Ciebie......... a tobie co? żona cie zdradza, że taki wsciekly jestes?
  2. no no, mozna b napisać pracę doktorska z zachowań ludzkich na przykładzie naszych wpisów moi współformowicze, wystarczy, że napisałam o osiedlu i Q ileśtam, aby posypały się gromy i ustereotypowienie, że głupia, nadęta. potraktowaliście mnie jak 20 letnią blondynkę, choćby tą ze skeczu o Mariolce lumpraski wyczaił dosyc szybko, choć był jednym z perwszych, którzy rzucili kamień w moją strone oczywiście nie wiem kim jesteście, ale czy nie jest tak, że faceci podeszli bardziej rzeczowo, a kobiety mnie zmieszały z błotem ??? ciekawe, ciekawe przyznam,że jak zobaczyłam, w którą stronę zmierza dyskusja, zaczęłam nią sterować, aby potwierdzić swoje pewne spostrzeżenia socjologiczne. gdybym napisała,że jestem bezrobotna, bezzębna , mam 7 dzieci, to pewnie każdy by mi wpółczuł. jak sąsidzie...? no, ale to temat na inny wątek aha! a problemy mam - jak każdy inny, a nawet wydaje mi się ze większe, no ale przecież forum i przepadkowi ludzie, to nie właściwe miejsce aby je rozwiązywać, tak ? no, to jakie ciasto na zająca szykujemy, co ?
  3. kochana zielonookoa!! sądze ze za krótko zyjesz, aby mnie zrozumiec i zaprzestac uzywac tego swojego jezyka. JA NIE DĄŻĘ DO PRZYJAŹNI - pokaż gdzie tak napisałam??????????????? chcę abysmy zaczeli sie zauwazac i mowic chociazby czesc. ot tyle. a gdzie jest napisane, ze musze kochac wszystkie dzieci ?????
  4. no cóż, prosiłam bez ocen. nie jestem drażliwa i nie wszystko mi przeszkadza - nie wiem po czym wnosisz. mam inna sasiadke, ktora kiedys przyszla do nas o 22.00 w styczniu - i powiedziala ze przeszkadza jej dym z naszego komina !!!!!!!!!!!!!!! w styczniu, kiedy ma sie zamkniete okna !! Ot, tej to dopiero przeszkadza!!!! i prosila w gminie, aby wodociag kladli po naszej stronie a nie po jej, bo ona ma tam sosny ( wlasnie je wsadzia). i to nic, ze po naszej stronie idzie prad, i ze nasz ogrod ma juz 8 lat i troche trudniej jest klasc rury z woda. albo posadzila sosne akurat na zakrecie -własnie tak nieszczesliwie- ze 80 % sosny "wchodzi" na droge - i jak wlasnie ci moi sasiedzi parkuja przezd domem, to mam wybor- albo przejade po sośnie i zedre sobie lakier, albo skasuje lusterko sasiadowi. bo ona nie chce, zeby ktos jej najezdzal na trawnik !!!!i jeszcze ze 3 kobitki w tym typie mieszkaja u nas. np. odsypuja snieg od siebie do sasiada na górę, żeby miał większą !!! tak, tak kochana, tacy sa ludzie. ja przy tej jestem aniolem, ktory odwazyl sie RAZ JEDEN zwrocic uwage. i nie wspomnialam o polamanych kwiatach ... gdybys dluzej pomyslala, doszlabys do wniosku, ze chyba ich bardzo lubie, skoro mnie to gryzie, no nie? a synusia owszem - nie, bo jest aroganckim gówniarzem i nie musze tłumaczyc sie co takiego zrobil i dlaczego tak uwazam
  5. boisko ? tylko 1 dziecko na 20 domów gra w piłkę...... to może ja jeszcze raz zupełnie od początku i bez skótów, co? od 2001 r mamy sąsiadów, z którymi na poczatku się kolegowaliśmy. ich dziecko - mające 4 lata w 2001 roku darło się na nas,żebyśmy byli cicho, kiedy jego rodzice zaprosili nas na kolacje o 22.00. to tak dla zobrazowania jak ustawiona jest hierarchia u nich w domu )))) my nie mielismy wtedy dziecka. mamy 2 psy łagodne i spokojne, ale nie w tym rzecz, a w tym, że sa i że aby je zabezpieczyć postawiliśmy dodatkowe ogrodzenie między tyłem domu - a frontem. w ogrodzeniu tym sa 2 zamykane na zamki furtki. wszystko bylo ok, a kiedy w 2005 r urodzil nam sie syn, a sasiad- miał juz wtedy około 9-10 lat codziennie po powrocie ze szkoly kopal w pile w swoim ogrodzie. pilka wpadala do nas. kiedy moglam i widzialam - grzecznie ja odrzucalam, a kiedy bylam w domu - dzwonil do furtki. i dzwonil 15 razy - zawsze kiedy wpadla mu pilka. codziennie. razu pewnego, kiedy zdenerwowana odłączyłam dzwonek bo usypiałam dziecko- zobaczyłam jak sasiad wchodzi przez ogrodzenie na moja posesje. psy byly w domu. wychodzac nie zamknal na zamek dodatkowych furtek co moglo skutkowac tym, ze np otwierajac brame wyjazdowa - nie zauwazylabym jak uciekaja ( a lubia:) )na ulice z samochodami !!!!!!! poprosilismy tate chlopaka i powiedzielismy grzecznie, ze naszym zdaniem to nie jest w porzadku ze syn wszedl na nasza posesje. oczywiscie mozecie sie domyslac, ze zawsze wchodzil jak nas nie bylo - a my sie nie domyslalismy, widzielismy tylko np. polamana klamke w furtce- po ktorej stąpał. tata nie zauwazyl nic zlego , no bo przeciez :"dzwonil do furtki, a nikt nie otwierał" minelo lato, chlopak mial uwazac, ale nie uwazal, a ja bylam troche zaszczuta na własnym podwórku, podawałam grzecznie piłki, aż pewnego razu powiedziałam do chyba już wtedy 11- a może 12 latka: ta pilka wpadla tu po raz ostatni. na to jego mama na mnie, ze jaki mam problem, ze on jest inteligentny i takie tam I oboje sie obrazili i przestali do nas odzywac !!!!! W tym sek, nie dość, że to ich dziecko coś tam przeskrobało - to oni przestali nas znać. Od tego dnia miną w czerwcu 2 albo 3 lata - juz nie pamietam, ale nie jestem happy, że tak jest, bo przeciez wciaz mieszkamy przez płot. I teraz do WAS kieduje moje pytanie: co mam zrobic.????? Isc do nich ? Pomyslą,że przepraszam - a to chyba nie ja powinnam, co ? o jezusie ale sie napisalam.........ale chyba juz jest wszytsko jasne. nie stosuje sktótów, prowokacji i proszę mi nie dopiekac, ok ?????? prosze odpowiedziec co mam zrobic????????????????????? bo kurde nie umiem tak zyc. nadchodzi lato, czas kiedy i oni i my bedziemy w ogrodzie. oni maja jeszcze corke, ktora gada przez plot z moim juz 4 letnim bąblem.głupio.
  6. Masz czas ukladac te prowokacje , jak slowo daje ! Juz cos mnie tklo jak zostalo napisane, ze w Stanach to strzelaja ......no a jak juz byl pelny opis i ekskluzywnego pomieszkania. i ten wpis, ze PiS sie skonczyl.a my wraz z nim ... .... ...misiu, nikt z PO by nie napisal jak mieszka szczegolnie teraz gdy sytuacja sie gwaltownie pogarsza i bezrobocie rosniea wyborca robi sie zly ....chyba jednak jakas inteligencja sie posluguja - nie sadzisz ? "jak prowokowac to nie indywidualnie, jak prowokowac to tylko we dwoch" .......... ...ale golden retriverow zazdroszcze - wspaniale psy - jak laze przez teren sasiada to zawsze przylatuja wsciekle machajac ogonami , strasznie z siebie zadowolone ...... ...kofane som. Ladnie to tak zgrywac sie z dobrodusznych he he he forumowiczow , co ? ? wiesz co ???? no to ja juz nie wiem, czy wg ciebie mam inteligencje kurzego jaja, czy podpuszczam .... goldeny są cudne i te oczy........
  7. dzieki ci boże !!! I Tobie piszaca te slowa. o to chodzi. i marekmarecki tez mial racje opisujac o co chodzi.dzieki tez tak mysle kiedy rozmyslam o tym milionowy raz. widocznie nie byla warta ..... madre słowa
  8. ha ha pęknę !!!!!!!!!! a kto napisał ze to ludojady?????????????????? poczytaj, napisałam że to golden retrivery - znasz je????????? prędzej same pozwolą się zjeść niż kogoś dotkna
  9. nikt cie nie pytał i nie prosił o odczytanie osobowości mądralo. jak nie masz porady i pomysłu, to się nie wychylaj, a co do zdiagnozowania, to radze wrócić do szkoły i jeszcze się pouczyc, bo diagnoza kiepska, oj kiepska.................
  10. temat założyłam celem otrzymania porady : drodzy, poradźcie co robić, a nie żeby mnie obrażać, tak? a co do wątku ekskluzywnego osiedla i skrótów to jest takie mądre powiedzenie : mądrej głowie dość dwie słowie............ ale skąd u nas mądre głowy ?????? pustka panie, pustka......jak okiem sięgnąć oczywiście pozdrawiam inteligentnych -tych co rozumieją o co chodzi, którzy radzili po prostu a nie wyżywali się na mnie za swoje nieszczęscie..... patrzcie, jak takie forum wyzwala emocje i pokazuje prawdę o ludziach. dokopać, dowalić, obśmiać .... a w niedzielę pewnie do kośćiółka, co ??????? wesołego jaja !!!!!! ale jaja!! kij w mrowisko
  11. ludzie, ratunku !!!!!! nie rozumienie problemu ? ja wiem, że tylko 5% ludzi rozumie to, co czyta, ale żeby az tak ???????? plazme my mamy wieksza 50 i nie wódkę piliśmy ale JW a osiedle jest zajebiście ekslkuzywne i kazdy jeżdzi najmarniej Q5 - widzieliście już ten samochód ? mam dom za 2 mln zl maz wlasna firme, 2 samochody, 3 razy w roku wakacje w cieplych krajach..... i nie mam komu juz nic do zazdroszczenia, slowo.........))))))))) chodzi o pryncypia - spójrzcie do słownika anonimowość pozwala wam na ocenę - bo co, bo was nie znam i sie nie widzimy ? bo co, bo skonczyl sie PIS i nie macie sie gdzie uzewnętrzniać i zaspokajać swe niskie ego ???? że napiszecie mi ze jestem mała i zazdrosna ? gońcie sie z takimi ocenami maluchy........ ------------------------------------------------------------------------- żegnam ozięble tepoty umysłowe
  12. człowieku, przeczytaj i zrozum to, co przeczytasz, a nie pisz bzdur. jak sąsiedzi pili wódkę z sąsiadami, to 5 letni synek o godzinie 22 darł się w stronę stołu - a on siedział przed TV : "ciszaaaaaaaaaaaaa" .......i co zdziwko ?????kto komu nie dał spać?????????????????? a poza tym, kto napisał, ze imprezy były u nich ??????????????????
  13. ....chyba nie za wszelką cenę ............ reszta jest milczeniem dziękuje
  14. no od wymiany zdań z jego mamą - chyba już ze 3 albo 4, a mnie to wciąż gryzie....
  15. wiecie, myślałam że jak napiszę skrótami będzie lepiej. sytuacja trwała długo i jest skomplikowana. kiedy zauważylismy, że mimo nie otwierania furtki ( wtedy jak wyłączyliśmy dzwonek, bo usypialiśmy dziecko) sąsiad wskoczył na podwórko, zaprosiliśmy grzecznie jego tatę i spokojnie powiedzieliśmy właśnie o psach i o tym, że nie zamknął on za sobą wewnętrznej furtki w ogrodzie - zapobiegającej wybieganiu psów na front domu, o tym, że przecież mogli zadzwonic - zatelefonować przecież i zapytać, itp...... wtedy kontakty stały się bardziej oschłe z ich strony, ale wciąż były. kiedy po raz kolejny piłka wpadła a ja zostałam poproszona o jej oddanie, ja powiedziałam mu wprost: ta piłka wpadła tu po raz ostatni. na to jego mama, czy ja mam jakiś problem.....???? i zaczęła mnie opierdzielać przy swoim synusiu . i że mogę brać sobie te piłki i wzywać policję i że skąd wiem, że wchodził po piłki ???????? ja uspokajałam, mówiłam,że to nie przy dziecku, że nie chcę się kłócić itp.... i od tej pory TO ONI się obrazili i przestali odzywać. Oni- nie my, dla mnie nie jest i nie był to powód do kłótni. stąd moje rozgryczenie. i nie podoba mi się, jeśli ktoś uważa że powinnam go zastrzelić, zabronić ptakom.....i takie tam bzdury. nie jestem histeryczną sąsiadką, która nie pozwala oddychać innym to jest naprawdę problem, bo ja wg. nich uraziłam ich dumę, obraziłam super inteligentne i zdolne dziecko i mogłam to przeczekać.... ( to powiedziała moja sąsiadka. przeczekać. ) tylko,że minęło już tyle lat a on wciąż gra w piłkę, ale ma już bramkę ( można ??????można) .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...