Witam szanownych forumowiczów. Mało tutaj piszę, więcej czytam. Odnosząc się do wątku naszego „guru” (bez kozery) Last Rico, chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Otóż od tego sezonu palę w kotle Kielar eco-2 – żeliwny zasypowy kocioł o mocy ok. 30kW (normalne żeliwne człony ponad komorą zasypową, na górze proste wyjście do komina, z przodu dwa boczne kanały spalinowe). Palę w nim, podobnie jak to robiłem od zawsze, od dołu. Jednak spróbowałem też metody górnej. NIESTETY, efekty mnie nie zadowoliły. Otóż stałopalność nie wzrosła, wciąż to ok. 10-12 godz., a ponadto pojawiły się problemy z osiągnięciem zadanej temperatury, która zaczęła rosnąć dopiero kiedy żar dostał się do powietrza tłoczonego przez dolną dmuchawę. Czyżby więc mój kocioł był typowym „dolniakiem”? Pozdrawiam i czekam na jakieś sugestie. Kallkulator