Lucky Strike

bo SLD i inne partie służalcze wobec Unii nie wejdą do sejmu.

Chodzi o dobry dostęp i to aby nie uświnić dachówki. Tak więc przed pokryciem i przed więźbą. Można w trakcie stawiania więźby, żeby było widać na jakiej wysokości komin wyjdzie z dachy, choć to na ogół można przymierzyć łatą. Klinkier powinien wejść na strych, bo przecież obróbki blacharskie wcina się w klinkier, a nie w cegłę.

A co radzi dekarz?

Cena na ogół oscyluje w okolicach 20 tys złotych. Jednak oferty są nieprzekonujące. Mam już za sobą negocjacje ze znanymi firmami, i nie są bardziej przekonujący niż małe firmy.

Potrzebne mi są takie schody: Drewniane (dębowe), stopnie z drewna litego, klejonego, belki policzkowe i podstopnice (choć moga być ażurowe, zastanawiam się). Klatka schodowa jest półkolista, o średnicy 4m, schody mają mieć 1 m szerokości (więc w środku będzie dziura 2 metry średnicy). Rozmawiałem już z kilkoma wykonawcami, ale nie mam przekonania że potrafią to zrobić. Ceny jakich żądają są bardzo różne, podejście do zagadnienia takoż. Jedni chcą te schody zrobić w warsztacie i wnieść w całości, inni zmontować na miejscu (i to wolę prawdę mówiąc). Czy moglibyście, drodzy forumowicze, polecić kogoś, kto już z sukcesem podobne schody Wam zbudował, nie puszczając przy tym z torbami?

Kochaj i rób co chcesz...

A coś więcej na ten temat? Skoro prosisz o szczegóły... Rzecz się dzieje w ubogiej japońskiej społeczności, gdzie panowalo permanentne zagrożenie głodem. Kradzież żywności uznawano za wyjatkową podłość, a skłonności do niej za uwarunkowane genetycznie. Gdy rozpoznano złodzieja, zakopywano go z całą rodziną w ziemi. Żywcem.

Zburzyć i wymurować w całości z cegły klinkierowej, a nie okładać płytkami. Wierzch zacementować i najlepiej pokryć blachą miedzianą. Do Srodka wstawić wład ceramiczny lub z blachy nierdzewnej.

Doskonała metoda na złodziei była stosowana w "Balladzie o Narayamie".

A jeszcze lepiej fundament jakościana 3-warstwowa: bloczek na płasko od środka, styropian, bloczek na sztorc, połączone kotwami. Ale to się robi jak jest ściana 3-warstwowa na elewacji. Po izolacji poziomej klinkier zamiast zewnętrznej warstwy bloczka, i nie trzeba bedzie płytkami okładać.

To ogrodzenie wygląda nieźle. Wszystko lepsze niż betonowe ogrodzenie!!!

Jak serwis coś komuś źle zrobił, to jest d.d. Logiczne, no nie? Tylko kiepscy serwisanci nie rozumieją tej logiki...

Ach, chcesz zroumieć co mną kieruje? Złość na gostka przez którego straciłem 2 tygodnie, bo najpierw kazał mi czekać na siebie, a dopiero gdy do niego zadzwoniłem w przeddzień umówionego terminu, to powiedział że nie potrafi wykonać usługi. Następny gostek też nie potrafił zamontować tej płytki, a gadał bzdury o filtrach (sprawdzę jak się je montuje w pionie, i wrócę do tego). To były dwa pierwsze strzały, i trafiłem na dwóch niekompetentnych z Vailanta (z oficjalnej listy). Co masz więc na myśli gdy mówisz o samokrytycyźmie? Trzeci fachowieć był polecony jako najlepszy, i faktycznie znał się. Tak więc podtrzymuję swoją opinie że standardowo serwisanci Vailanta z Warszawy są niedouczeni, a Vailant umieszcza ich na listach. A może ktoś na forum zna dobrego serwisanta, bo właśnie muszę zrobić konserwację pieca po sezonie. Pytanie dodatkowe, jak lepiej oczyścić wnętrze pieca i wymiennik, pędzelkiem czy sprężarką?

Trzeba przyznać, że wśród gości których Vailant zamieszcza jako swoich serwisantów, zadarzają się wyjątkowo niedouczeni. Na 3 z którymi rozmawiałem, tylko jeden potrafił zamontować regulator zewnętrzny tak żeby cyrkulację c.w.u. można było nim sterować. Trzeba było zamontować taki dodatkowy element elektroniczny, który zresztą miałem. Jeden się wycofał i przyznał że nie wie jak to zrobić. Jeden przyszedł i chciał mi odwracać filtry wody w cyrkulacji, bo wg niego byłoby je wtedy łatwiej czyścić. Niestety woda płynęłaby wtedy w odwrotnym kierunku niż strzałki na filtrach pokazują... Trzeci przyszedł i zrobił, ale on chyba jest jedyny na całą Warszawę i okolice znający się, więc przychodzi z wielką łaską. Tak więc suponuję że servis Vailanta jes d.d., choć piece dobre.

Sądzę że ogrodzenie z płyt betonowych jest szczytem bezguścia. I choć o gustach nie dyskutuje się, to jednak o właścicielach gustów i guścików owszem. Otóż trzeba być s...wielem nienawidzącym otoczenia aby takie ogrodzenie postawić. Brak forsy nie jest usprawiedliwieniem, bo inne ogrodzenia nie są wiele droższe, np siatka.