Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

TsunamiM

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    668
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Województwo
    małopolskie

TsunamiM's Achievements

 DOMOWNIK FORUM (min. 500)

DOMOWNIK FORUM (min. 500) (5/9)

10

Reputacja

  1. Fajny pomysł, wygląda to ślicznie. Chciałam podobnie, ale po roku mieszkania w domu, gdzie 4 osoby zostawiają buty, kurtki, grubsze bluz, czapki, parasole i Bóg wie co jeszcze, jetem zdecydowana na szafę. Mamy bardzo mało miejsca, szafa musi być płytka, zrobiona całkiem na wymiar, ale nie da się ogarnąć ogromu ciuchów i butów, szczególnie jak się wychodzi i wchodzi do domu kilka razy dziennie. Mamy nawet ławeczkę i z tej ławeczki nikt nie korzysta - robi za dodatkową przechowalnię na ciuchu, także jakaś masakra. Przemyślcie sobie może to jeszcze raz. Choć może ogarniesz to jakoś bardziej, niż ja.
  2. Matko, dzięki Trochę już minęło od oddania domu, a co najważniejsze od rozliczenia kredytu. Płaciliśmy odsetki karne kilka miesięcy za niewyrobienie się w terminie, po oddaniu domu marżę nam obniżyli, ale ratę - nie. Z jednej strony kiepsko, bo drożej miesięcznie, z drugiej strony skrócili nam okres kredytowania o 4 lata, więc brzmi to już zdecydowanie lepiej, więc się nie kłóciliśmy. Z koparką nie wyrobiliśmy się w zeszłym roku, odkładamy na wiosnę. Powolutku sobie dłubiemy w domu, fugujemy podłogi (wciąż), obrabiamy drzwi, na górze zabudowaliśmy skosy i sufity (poza klatką schodową, gdzie położymy deski). Wyszło nam 40 cm przestrzeni między sufitami a podłogą strychu, więc mamy 40 cm ocieplenia i 10 cm thermano na podłodze stryszkowej, co daje w sumie 50 cm ocieplenia. Chyba jakiś rekord, ale zostały nam płyty, więc je tam poukładaliśmy. Grzanie peletem okazało się póki co bardzo mało ekonomiczne, piec wybrany na podstawie OZC jest za mały, żeby ogrzać po podłodze 200 m i nie zipieć, także w tej kwestii zaliczyliśmy kompletną klapę, bijemy się w piersi. Dajemy mu 5-6 lat i pójdzie do wymiany, chyba że wcześniej sam zdechnie. Ale jakoś się tym nie przejmuję, szkoda życia na martwienie się takimi pierdołami. Choć jak zostawiliśmy świeczki na kominku i go zapaliliśmy (rzadko palimy przy działającym piecu, a świeczki sobie tam po prostu stały) i wosk się prawie cały stopił na kominku za kilkanaście tys zł, to zbladłam hahaha Na szczęście znaleźliśmy pastę, która usuwa wszystkie tłuste plamy z kamienia naturalnego (ze steatytu też) i po 6 h po wosku nie było ani śladu. Nie dałoby się na niego patrzeć był cały zalany woskiem aż do szyby, usyfiony zaciekami i w ogóle - masakra. Także takie zabawne przygody nas nie opuszczają od początku i chyba już nie opuszczą. Przywykliśmy. Na wiosnę ruszymy na spokojnie z ogrodzeniem, które leży kupione już 1,5 roku. Może w tym roku też skończymy górę, ale wolę ogarnąć dom z zewnątrz chyba najpierw. Zobaczymy, oby ten rok nie był gorszy od poprzedniego. Najważniejsze jest to, że nasze dzieci kochają przedszkole, są tu szczęśliwe, nie brakuje im Krakowa (zresztą często tam jesteśmy). Z sąsiadami żyjemy w zgodzie i przyjaźni, każdy jest dla nas miły, choć wiadomo za plecami sobie lubią pogadać, jak to na wsi Pediatra przyjmuje bez kolejek tego samego dnia, i mieszkamy na wichrowym wzgórzu, gdzie tak piździ, że o smog się nie martwimy. )Za to o zerwane dachy, może troszkę... Nasz drewniany domek po jednej z wichur Na szczęście dało się go naprawić
  3. My mamy w planach 3 gniazdka nablatowe, każde (okrągłe, płaskie) w cenie min. 400 zł, także na razie mamy jedno. Niestety człowiek tak szybko przyzwyczaja się do niewygód w domu, że przestało nam przeszkadzać, że brakuje pozostałych dwóch... Już całkiem niedługo i będziecie u siebie!
  4. Liliputku, gratuluję przeprowadzki!!!!! Trzymaj się tam dzielnie na końcówce, nie zazdroszczę. Ale dopiero to przechodziłam, a mój Mały ma już 10 miesięcy!!!! Kiedy to zleciało? Macie pięknie w domu, Twój mąż się napracował, nie ma co. Ładna elewacja (nie wiem czy jż tam gdzieś pisałam). Buzia mi się śmieje jak sobie przypomnę naszą przeprowadzkę - fajny czas. Zawsze jest trochę nerwowo i w kartonach, ale to nowy początek. Będziecie wspominać dłuuugo.
  5. Iscra, co ja czytam że już się budujecie? Że nie dworek? Wooow No to super, gratuluję i będę podczytywać! Powodzenia!
  6. Cześć Matko, piękny karmnik. A Wasz DOM - ulalala Pięknie i to własnymi ręcami!!!! Przykro się czyta te wszystkie wasze niemiłe przejścia z oszustami. My też mieliśmy po drodze wieeeeele złych wyborów jeśli chodzi o firmy, ale tyłek nam od tego stwardniał, mówię Wam. I już się staram jak najmniej przejmować takimi rzeczami, bo szkoda na to życia i nerwów.Pomyślności w Nowym Roku!
  7. Cześć Niechaj!!!! Daaawno mnie tu nie było. Gratuluję przeprowadzki - wreszcie! Pięknie jest u Was. Teraz prace owszem spowolnią, ale nie ma to jak na swoim. U nas ciągła budowa i wiem, że da się z tym żyć i do tego przyzwyczaić. A każdy najmniejszy postęp cieszy Wasz parkiet jest cudowny! Może walniemy sobie coś takiego na piętrze, choć moje dzieciaki to istne szoguny i kilka razy już zrobiły sobie basen na podłodze w salonie... Na szczęście ze strat - tylko jedna trzaśnięta płytka, ale chyba nawet ja ją ubiłam. Nie mogę się napatrzeć na takie puste i świeże pomieszczenia. Po roku, nasze 100 m2 na dole to za mało, zagraciliśmy się strasznie. Sprzątam na okrągło
  8. Pod koniec września nasz dom został oficjalnie oddany do użytku i mieszkamy wreszcie legalnie Prace bardzo powoli się posuwają, bo nie ma co ukrywać schody nas finansowo spowolniły na jakieś 10 miesięcy... Obecnie powoli kończymy zabudowę poddasza i to raczej będziemy robić przez zimę. Kolejne jakieś większe prace dopiero na wiosnę. Prowadzimy życie wiejsko-miejskie, bo przynajmniej 2 razy tygodniu jesteśmy w Krakowie i co tu dużo mówić - nie ma jak we własnym domu, nawet niewykończonym.
  9. Matko jak u Was swojsko i domowo już! Podczytywałam z ukrycia, bo zapomniałam hasła do konta... Drzwi wspaniałe!!!! Nie ma co - ten dom to Wasz powód do dumy
  10. Niechaj, świetnie, z gustem, pięknie! Łazienka bardzo odważna. Parkiet wychodzi niesamowity! Lada moment i przeprowadzka!
  11. Hej Liliputku, dzięki )) U nas już ostatnia prosta, ocieplenie skończone (przynajmniej ścian, bo taras na piętrze wciąż przed nami). Czas jednak na radykalne kroki - zmiana Kierownika Budowy. Zmieniamy na samą końcówkę dlatego, bo nasz obecny kier bud jest z innego powiatu, a wiadomo powiaty rządzą się swoimi prawami. Kierownik z naszego powiatu trzyma rękę na pulsie i jest już gotowy złożyć nasze dokumenty do Nadzoru Budowlanego. Pozostaje się nam rozliczyć jedynie z poprzednikiem. Mam nadzieję, że we wrześniu oddamy dom do użytku i rozliczymy cały kredyt i już wszyscy się od nas odczepią. Wtedy w weekendy zamiast skakać po scianach z wiertarką będziemy leżeć i pić soczki przez słomkę, bo mamy już dosyć tego tempa. Nie samej pracy - ona przed nami jeszcze na kilka lat, ale tego wiecznego pośpiechu i półśrodków, a także decyzji, które podejmujemy niejako pod przymusem czasowym i finansowym. Wolę wolniej, ale po naszemu. Może wreszcie zrobię jakieś zdjęcia jak wygląda nasz domek w kubraczku. Materiały na poddasze przyjechały!
  12. Matko, mamy kotkę o imieniu Beza Nawet śpi z nami w łóżku... Co do ocieplania to jak dom ma prostą bryłę bez zakamarków to idzie naprawdę szybko. U nas przez taras na piętrze i ganki było trochę dłubania. Wciąż zastanawiamy się jak niektóre kwestie rozwiązać przy suficie na ganku... Zostało nam też 15 paczek styropianu grafitowego z TERMOORGANIKA GALAXY FASADA 20 cm, czyli jakieś 5m3. Odsprzedamy tanio (150zł/m3).
  13. Wczoraj zakończyliśmy ocieplanie domu styropianem Choć jeszcze na jedną ścianę trzeba położyć siatkę, ale i tak sie już cieszymy, bo dosłownie moi faceci rzygali już tym styropianem... Trochę to trwało - ponad pół roku, ale jako, że pracowali tylko we dwoje w niektóre weekendy, to i tak dobrze, że wreszcie to skończyli. Walka z myszami trwa, ale wyciągnęliśmy cięższe działa - mamy kota Jest z nami kilka dni i mój mąż nie ma póki co objawów alergii (to na pewno zasługa wentylacji, dużej kubatury i śmiejemy się z dziećmi, że dzięki kąpieli kota w szarym mydle). W tym tygodniu zamawiamy regipsy na poddasze i to już mam nadzieję ostatnia inwestycja przed oddaniem domu do użytku. Naliczją nam już z banku karne odsetki. Musieliśmy też zainwestować w kosę spalinową, żeby ujażmić dżunglę i powiedzmy, że skoszenie 15 arów haszczy jest nią możliwe. Na szczęście mamy też dobrego sąsiada, który traktorem w 10 minut rozprawił się z pozostałą częścią działki.
  14. U nas podobnie bez limitu, ale budowlanych nie wezmę nawet w czarnym worku (na komunalne).Raz nam wymacali w nim styropian i zostawili. Także póki co worki ze styro sie piętrzą i trzeba sporo zapłacić za ich osobny wywóz... Niechaj piękne drzwi, piękne sufity na górze! Już coraz bliżej...
  15. Matko, zachwyca Wasza przestrzeń na strychu, bardzo tam klimatycznie Gratuluję postępów!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...