Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

paul997

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    91
  • Rejestracja

paul997's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Chwilę po wprowadzeniu się: A tutaj rok później: Nornice zryły nam cały ogród, żadna chemia nie pomagała, więc przygarnęliśmy pomocników. Jeden z nich na zdjęciu:
  2. Przy wyborze projektu domu za cel postanowiliśmy sobie powierzchnię maksymalnie 100 metrów kwadratowych. Na początku wybraliśmy i kupiliśmy projekt Dom w Borówkach 2 z Archonu. Wydawał nam się metrażowo najodpowiedniejszy. W międzyczasie kupiliśmy drewno na więźbę i pocięliśmy według projektu, żeby już leżało i schło przez zimę. Na wiosnę mieliśmy ruszać z budową. Przez długie zimowe wieczory przeglądaliśmy zdjęcia różnych realizacji 'Borówek', aż wreszcie ja krzyknąłem VETO. Mieszkaliśmy w bloku na 3. piętrze i powoli miałem już dość ciągłego wchodzenia po schodach (brak windy). A Dom w Borówkach był piętrowy, więc w środku były, o zgrozo, schody! Przekonałem Żonę, że nie po to budujemy dom, żeby potem w nim chodzić po schodach. I znowu przeglądanie katalogów i mamy! Archon, Dom w Jeżynach 2, odbicie lustrzane. Projekt jak dla nas rewelacyjny, ponieważ PARTEROWY. Do tego mamy 3 pokoje + salon. Udało się również na tyle zmienić projekt, że kuchnia jest oddzielona ścianą od salonu oraz wejście do kotłowni jest z wiatrołapu. Zmniejszyliśmy również przejście z salonu na korytarz, dzięki temu w salonie jest przytulniej. Domek niewielki, więc koszt budowy, wykończenia i ogrzewania rozsądny. Po zamieszkaniu okazało się, że układ pomieszczeń jest strzałem w dziesiątkę - komunikacja w domu jest rewelacyjna. Żaden pokój nie jest ukryty w jakimś zakamarku, wszystkie wychodzą na jeden wspólny korytarz razem z kuchnią i salonem. Przy okazji korytarz jest bardzo jasny, bo doświetlony oknami z wykuszu. http://archon.pl/images/products/m403b5597e1be6/252.jpghttp://archon.pl/images/products/m403b5597e1be6/260.jpg http://www.wybieramydom.pl/images/media3i/projekt_dom-w-jezynach-2_rzut_71468.gif&w=418
  3. Kocioł umieściłem obok komina, do komina wchodzę kolanem 90 stopni (w lewo). Mała uwaga - galmet ma kwadratowy czopuch i strasznie trudno kupić do niego kolano - znalazłem gdzieś wysyłkowo. Głębokość 84 cm, ale ze 20 cm kradnie jeszcze kolano. Jakbyś był mocno zainteresowany projektem odezwij się na priva, bo kocioł można by ustawić bardziej optymalnie, ale nie mierzyłem tego dokładnie. Z wymiarów kotłowni jestem bardzo zadowolony, a nawet jeszcze bym odjął metry. Wystarczyło by mi szerokość kotła + 60 cm od strony podajnika na wyjęcie ślimaka. Przy okazji przestrzeń tą można wykorzystać na kilka podręcznych worków węgla. W głębokości te 160 cm przy moim ustawieniu jest w miarę OK. Gdybym miał dostępne jeszcze za 20 cm z przodu kotła, byłoby idealnie. Moc kotła to nie wszystko, jak się okazało. Ważne są również grzejniki. U mnie ewidentnie są przewymiarowane, najczęściej mam włączone ledwie połowę. Kocioł przy mrozach idzie na 100%, w okolicach zera schodzi do około 60%. Moje zużycie węgla możesz doczytać w tym temacie: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?170439-Piece-na-ekogroszek-wady-zalety-problemy&p=4460659&posted=1#post4460659 . Około 100 kg na tydzień.
  4. Niemal kwadratowa kotłownia o powierzchni 6 metrów. Spokojnie wstawisz kocioł z podajnikiem. Kocioł ma 1,20 m szerokości (+60 cm ma zostać luzu od strony podajnika na wyjęcie ślimaka). Głębokość to 1 metr + zostaw sobie 60 cm na obsługę od drzwiczek do ściany. No i kocioł z podajnikiem będzie sobie ładnie potrafił sam dozować moc. A zresztą, zobacz jak jest u mnie - http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-jezynach-2/m403b5597e1be6 . Kotłownia 4,5m2, stoi w niej Galmet 12 kW z podajnikiem (wzdłuż kotłowni, plecami do dłuższej ściany) i mam jeszcze miejsce na narzędzia, warzywa, łopatę do śniegu, szczotkę, buty i ciuchy 'robocze', zapas węgla 100 kg na następny załadunek. Z całego serca polecam kocioł z podajnikiem.
  5. Śpię z głową 5 metrów od kotła. Dzieli mnie od niego ściana 24cm z pustaka. Po tygodniu kocioł przestaje przeszkadzać. Słychać go, to fakt (coś na poziomie pralki wirującej przez kilka sekund - czas podawania - gdzieś na drugim końcu domu), ale w porównaniu z mieszkaniem w bloku to jest błoga cisza. Trochę się tego bałem i miałem nawet w planach wyciszanie, ale okazało się, że nie przeszkadza ani mi, ani Żonie, ani 3-letniej córeczce. A w ciągu dnia trzeba specjalnie nasłuchiwać, żeby wyłowić jego pracę. Zwykła rozmowa już go zagłusza. Dla świętego spokoju można zaprojektować szafę na ścianie od strony kotłowni i będzie rewelacja.
  6. Ja też mogę polecić kocioł z podajnikiem. I nie ma potrzeby specjalnie dopłacać za mikropalniki. Kup 12-15 kW, dobierz taki, który najbardziej będzie pasował wymiarami i ceną, to przynajmniej ciepłej wody będzie pod dostatkiem. Ja mam 12kW i ładowanie zbiornika 140 litrów od temp 32 do 55 trwa około pół godziny. Często zdarza mi się, że w domu zostawiam tylko 2 grzejniki odkręcone, a kocioł spokojnie sobie z tym radzi. Sterownik kotła (nie pokojowy!) tak sobie dobiera czasy podawania, żeby utrzymać zadaną temperaturę na kotle. A że będą to bardzo długie czasy? Jedyny minus to pewnie częstsze niż normalnie czyszczenie kanałów spalinowych. Żeby się w domu nie ugotować musisz jednak albo mieć sterownik pokojowy, albo termostaty na grzejnikach, albo zawór 3D/4D, albo samemu przykręcać grzejniki i przełączać kocioł na tryb letni (nie puszcza wody na grzejniki). Wg mnie każda z opcji jest wygodniejsza niż zwykły kocioł zasypowy. O moim zużyciu węgla w tym wątku: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?170439-Piece-na-ekogroszek-wady-zalety-problemy/page2 . Wróżę sobie 3 tony na rok (grzanie + CWU).
  7. paul997

    cvzym ogrzewać dom.

    Nie musisz specjalnie dopłacać za mały kocioł.. Kotły na ekogroszek ze sterownikiem PID doskonale radzą sobie z nadmiarem mocy. Kup taki, jaki najlepiej będzie pasował pod względem ceny, wymiarów i marki. Moc może być 10-17kW, w takim przedziale jest chyba największy wybór. Poważnie. Ja mam 80 metrów (pustak 24+12cm styro) i kocioł 12 kW. Czasami odkręcam wszystkie grzejniki w domu, czasami tylko 2, a kocioł ma jedno zadanie - pilnować temperatury płaszcza (a pośrednio temperatury wody w układzie CO) i robi to płynnie regulując moc (zwiększając czas podawania).
  8. No nie za bardzo z tym uszczelnieniem. Wilgoć z domu musi gdzieś uchodzić. My się tak szczelnie zamknęliśmy, a potem na futrynach zaczął wyłazić grzybek. Trzeba było okna lekko rozszczelnić. Lepiej jednak się troszkę dogrzać - choćby kozą. Aha, na mróz bardzo wrażliwy jest wodomierz - szczęście, że zauważyliśmy mały wyciek na zaworze zaraz za wodociągiem, bo byłaby powódź...
  9. Bez tragedii, ale popytaj jeszcze. U nas na mazowieckich wsiach pewnie dałoby się urwać z tego jeszcze 5-10 tyśków.
  10. A co do wybranego projektu. My budowaliśmy Dom w Jeżynach 2 (bardzo podobny projekt ALE z kotłownią), powiększony o dostawiony garaż. Budowa systemem gospodarczym, koszt to 250 tysięcy właściwie pod klucz (trzeba doliczyć tylko meble), poddasze/strych nie zagospodarowane.
  11. Na to akurat nie patrz. Ja w Galmecie też mam taki samonastawiający się sterownik (Ekspert R). Niby tylko zmieniasz nadmuch, moc kotła, kaloryczność opału, bez wnikania w czasy podawania i przestoju. Wszystko pięknie, tylko po kilkunastu bezskutecznych próbach ustawienia kotła szlag mnie trafił i musiałem znaleźć instrukcję serwisanta, żeby móc ręcznie ustawić czas podawania, przestoju i trybu podtrzymania. I jednak doczytać w internecie i instrukcji, który czas co oznacza. Jak już kocioł jest ustawiony, to teraz latem zaglądam do niego co kilka dni - przez ścianę słyszę, że pracuje podajnik, więc nie wygasł.
  12. A nie warto z tego zrezygnować na rzecz WiFi? Ja w domu nie mam ani centymetra kabla sieciowego.
  13. Ja bym nie kombinował z kominem - daj obok na ścianie podwójną ramkę - gniazdko + antena. Potem do gniazdka podłącz listwę dowolnie dużą i schowaj ją za TV. Lub jeszcze inna opcja - ja mam panele i plastikowe listwy dookoła ścian. W takim układzie z przewodem antenowym i zasilaniem listwy można z gniazdka wskoczyć od razu w listwę przypodłogową i nią dojść za TV. Ewentualnie - wypuścić sobie przewody w pustaku przy samej ziemi i tak je zostawić ze sporym zapasem, potem, jak będziesz już miał wspominane listwy przypodłogowe, to wjedziesz w nie prosto ze ściany, a za TV rzucisz sobie listwę podpięta bezpośrednio do kabla wychodzącego ze ściany lub położysz na podłodze gniazdko natynkowe i dopiero do niego wepniesz listwę..
  14. Ja mam za TV ramkę 3-krotna, ale już po ustawieniu sprzętu stwierdziłem, że... jest za duża. Po ewentualnym przemeblowaniu pokoju będzie niewykorzystana, a teraz sprzęt i tak podpiąłem do listwy z wyłącznikiem, która ma tą zaletę, że można jednym ruchem odłączyć od prądu cały sprzęt. A całość leży na tyle mebli więc i tak i tak tego nie widać. Drugi plus listwy - możesz ją wyciągnąć zza mebli bez ich odsuwania, wpiąć/wypiąć wtyczki i z powrotem wsunąć. Do gniazdek trzeba niestety się nagimnastykować, żeby sięgnąć.
  15. Mnie od gazu płynnego powstrzymała tylko umowa, która należy zawrzeć na kilkanaście tysięcy litrów. Przy moim małym domku (1/3 Twojej powierzchni) byłoby to ponad 10 lat, a to bardzo dużo czasu. Wybrałem ekogroszek i jeden z tańszych kotłów - Galmet. Nie będzie szkoda wyrzucić, jak podejdzie do mnie gaz ziemny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...