-
Liczba zawartości
23 -
Rejestracja
Electron's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Robiórka tarasu upraszcza sprawę... Od niej trzeba by było zacząć. Co odciąży także trochę konstrukcję budynku od strony rozbudowy...
-
Problem będzie z możliwością osypywania się gruntu pod ławą. Nie należy od razu podkopywać się pod poziom całej ławy bo nieszczęście gotowe... Odkopanie do poziomu posadowienia starej ławy jest w miarę bezpieczne. Dalej dużo zależy gruntu. Im jest on bardziej sypki tym gorzej. 1 m poniżej ławy to sporo... Nie miałem doczynienia z takim przypadkiem ale ogólnie rzecz biorąc trzeba by było chyba podbić tę ławę do poziomu posadowienia nowej bo grunt się może osypać a dom tąpnąć o ile nie częściowo zawalić. Podbić trzeba by było na długości tego tarasu z jakimś zapasem 1 m po obu stronach. Ogólny sposób podbijania opisałem tutaj -> http://forum.muratordom.pl/czy-mamy-szanse-na-piwnice,t145609.htm Można też pomyśleć o innym sposobie -> zacząć lać obok o te 30 cm ławę pod nowy obiekt etapami po jednym metrze. Lejemy kawałek z wystającymi prętami łączącymi do następnego kawałka, dajemy papę, następnie wylewamy na niej kawałek fundamentu - co najmniej do wysokości starej ławy, też z wystającymi prętami, zasypujemy i ubijamy dokładnie ziemię od strony domu, itd. Z innych stron niż dom ławę i fundament oczywiście można wykonać standardowo. Ale ten sposób musiałby ocenić specjalista na miejscu - ja nie daję głowy, że to przy bardzo sypkim piasku może być bezpieczne. Co do tarasu -> chyba najlepiej by było do czasu osadzenia go na nowej konstrukcji podstęplować go do niższego poziomu jakimiś belkami (a stare usuwać stopniowo z podstęplowywaniem nowych). Jeśli grunt się nie sypie to można je nie ruszać do czasu wybudowania nowej konstrukcji. Jak już mówiłem dużo tu zależy od gruntu i oceny sytuacji na miejscu zdarzenia. Jak budynek stoi na litej skale to nie było tej rozmowy...
-
Rozumiem, że taras z jednej strony wisi na ścianie a z drugiej stoi na słupach, legarach lub ściance? Bo z rysunku nie jestem w stanie wywnioskować... Przydałyby się jakieś zdjęcia. Ogólnie przy dołączaniu nowej konstrukcji do starej opcje są trzy: - przedłużamy starą ławę (trzeba ją z nową za pomocą wbitych w wywiercone otwory haków lub prętów łączących a drugi konieć prętów zacementować w nowej). To samo tyczy się przymurowywania ścian - dajemy co jakiś czas haki łączące stary mur z nowym. Opcja dobra dla małych w miarę lekkich obiektów. - przy większych dołączanych obiektach lepiej ławy i ściany rozdzielić szczeliną dylatacyjną (wypełnioną np. 2 cm styropianu) bo nowy obiekt będzie przez jakiś czas osiadać i w związku z tym mogą pojawić się pęknięcia na łączeniach... - nowy obiekt jest całkiem niezależny od starego, ma wszystkie swoje ściany i tylko do niego przylega jedną ze ścian (też ze szczeliną dylatacyjną - jakieś 5 - 10 cm ). Wybór opcji dużo zależy od gruntu - jak jest solidny, skalisty to można pomyśleć o 1 opcji a jak piasek lub (gorzej) glina to druga. Ja nie jestem projektantem abym mógł tu coś stwierdzić lub doradzić ale przy tak dużych obiektach jak Twój 3 opcja jest moim zdaniem w takim przypadku najbardziej bezpieczna.
-
Jak robisz w wełnie to zauważ, że wełna mineralna jako taka jest już sama dobrym izolatorem i jest niepalna więc aby ukryć kable ja bym je wsadził w rurki plastikowe i dał dokładnie pomiędzy wełnę (najlepiej pośrodku jej grubości bo wtedy mamy najlepsze zabezpieczenie przed ewentualnym zwarciem i pożarem) ... a końcówki pod gniazdka i puszki rozwidlające wyprowadził na zewnatrz (jeśli warstwa zewnętrzna ma być z drewna) lub wpuścił do środka (jeśli z płyt gipsowych). A więc główną cześć instalacji najlepiej zrobić jeszcze przed położeniem wełny bo trzeba wywiercić ewentualne otwory przez więżbę, rozprowadzić rurki, itp. Oczywiście przy przejściach przez elementy drewniane najlepiej w tych miejcach dla bezpieczeństwa przeciwpożarowego zastosować jakieś krótkie rurki metalowe(ca 10 cm, lub zwiniętą w rurkę blachę metalową lub nawet okleił kilkoma warstwami samoprzylepnej taśmy aluminowiowej), w które dopiero potem wkładamy te plastikowe. Strzeżonego p. B. strzeże Ja będę strych ocieplał dopiero na wiosną i chyba zastosuję taki wariant. Na razie mam nieużytkowy z ocieploną podłogą i b. podstawowową instalacją: tylko 1 punkt oświetleniowy + 1 puszka + włącznik przy wejściu piętro niżej a kable lecą po dodatkowej listwie drewnianej przybitej do krokwi, mocowane (co ok. 20 - 30 cm) specjalnymi uchwytami do kabli w izolacji starego typu - już takich nie produkują)... Bardzo to spartańskie jest, nie ma specjalnie czego pokazywać.
-
Regeneracja "płaczących" szyb zespolonych
Electron odpowiedział Electron → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dzięki za odpowiedź. Co do okien: nowe nie są... Okna są aluminiowe i podejrzewam, że to chyba jedne z pierwszych produjkcji szyb zespolonych u nas w Polsce montowanych. Pewno mają tak z 15 lat z okładem. W sumie to nie są takie złe. Można się czepiać do estetyki zacieków ... Ramkę dokładnie obejrzę jak wrócę do domu. Faktycznie dookoła jest ona klejona jakimś czarnym środkiem. Gdyby nie sprawy estetyczne to bym się ich nie czepiał. A ponieważ chałupę mam dość sporą i znaczna część tych szyb zaparowała to musiał bym dużo tego wymienić (czytaj: wydać sporo kasy) więc prawdopodobnie jeśli nic nie da się zrobić tańszym kosztem (oprócz wymiany na nowe) to trzeba będzie je na razie polubić takimi jakimi są . -
Tak na marginesie: może być także blacha z dostatecznie dużych puszek po konserwach - poważnie ... Jest trochę mitręgi z docięciem i wyprostowaniem ale jak nie ma nic pod ręką i nie trzeba tego wiele to się nada...
-
Gruz gruboziarnisty jeśli ma dość duże wolne przestrzenie między "ziarnami" ma także zalety: - ociepla częściowo podłogę - szybko odprowadza ewentualną wodę np. opadową do gruntu i utrzymuje podłogę w stanie suchym - raczej nie osiada jak np. piasek Podsumowując: raczej bym go zostawił...
-
Robiłem coś takiego. Nie pod garażem ale pod składzikiem na narzędzia (pierwotnie to było ślepe niskie pomieszczenie ok. 6m x 1,5m stanowiące podporę betonowych schodów zewnętrznych prowadzącymi na piętro). No więc obniżyłem tam poziom o ok 1 m. To zdaje się nazywa się podbijanie fundamentów. Najlepiej zacząć od jakiegoś rogu i posuwać się co ok. 1 m - odcinek taki jest na tyle krótki, że konstrukcja powinna z powodzeniem przejąć czasowo dodatkowe obciążenie. W przypadku garazu proponował bym zacząć jednocześnie z 2 przeciwległych rogów i przesuwać się co 1 m zgodnie ze wskazówkami zegara (lub odwrotnie). Przy większych budynkach można zacząć od razu z 4 rogów. Porządek robót: 1. Podkopujemy z obu stron na szerokość nie wiele większą niż aktualny teren działania pod aktualnym odcinkiem. Przy sypkim gruncie należy zabezpieczyć pozostałą część przed osypaniem. 2. Zalewamy kawałek ławy - czekamy kilka dni aż cement w miarę zwiąże i dajemy na całą szerokość tej ławy 2 warstwy papy na lepiku (lub inną izolację przeciwwilgotnościową - zawsze z zakładką na poprzedni odcinek) 3. Na tej ławie stawiamy szalunek (na szerokość ściany) - z jednej strony dochodzący do poprzedniej ławy a z drugiej ze szczeliną technologiczną. Przez szczelinę wlewamy półsuchy beton (najlepiej z jakimś mocnym wypełniaczem np. kamieniami) i dobijamy go strannie ubijakiem aby był jak najbardziej zwarty. Po dojściu do szczeliny technologicznej zacementowujemy tam szczelnie (cały czas używając ubijaka) np. kamienie na cemencie i wyrównujemy ściankę. 4. Czekamy kilka dni, usuwamy szalunek i cały plac zabaw przesuwamy o metr do przodu... 5. Po okręceniu się dookoła budynku wyrównujemy niedokładności i ewentualnie obcinamy wystające elementy poprzedniej ławy. 6. Dalej to już normalnie - zabezpieczamy fundament przed wilgocią, wylewamy we wnątrz podłogę itp. Można się zastanowić czy zamiast szalowania i wylewania betonu zastosować tam bloczki fundamentowe... Mam jednak wątpliwości co do solidności takiej konstrukcji - nie będzie ona tak idealnie odlana i stabilna jak to tylko beton potrafi i pierwotna konstrukcja może jednak tąpnąć... Robota jest z tych upierdliwych i raczej długotrwałych (zawsze trzeba poczekać aż beton dostecznie zwiąże - najlepiej ok. tygodnia przed następnym odcinkiem)... Najlepiej więc ją robić w przerwach na inne prace. Sprawa jest poważna i niedokładne lub zbyt pośpieszne wykonanie tych robót może grozić katastrofą budowlaną - zawaleniem, tąpnięciem konstrukcji lub rysowaniem się ścian (to tak dla rozwagi, żeby nie było, że nie ostrzegałem).
-
Regeneracja "płaczących" szyb zespolonych
Electron odpowiedział Electron → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dzięki za odpowiedź . Rozbić młotkiem to zawsze zdążę . Ale mam już taką naturę naprawiacza... i serce mi się ściska kiedy muszę coś psuć, co z grubsza wygląda na w miarę w dobrym stanie Mam jeszcze pytania dodatkowe: a da się je jakoś rozdzielić nie uszkadzając szyb? Bo na oko to są dość solidnie sklejone. I jeszcze co do ramki: da się ten granulat wysypać i ewentualnie dosuszyć albo wymienić? Bo pomyślałem sobie, że to pewno dodatkowa i do tego upierdliwa robota, nie wspominając o tym, że ten argon trzeba skądś wziąć i nie wiem czy to warte jest w warunkach domowych zachodu... Ale że nie jestem ekspertem to mogę się mylić -
Mam pytanie może trochę naiwne ale nie znam się za bardzo na szklarstwie i okiennictwie... Czy da się jakoś oczyścić w sposób amatorski rozszczelnione szyby zespolone z zacieków (np. typu: wywiercić dziurkę w ramce dystansowej, zalać jakim środkiem, poczekać aż zrobi swoje, wylać ten środek i uszczelnić otwór), czy też nie ma na to żadnej metody oprócz wymiany takowych na nowe ? Oczywiście godzę się na to, że po takim zabiegu nie muszą być one z powrotem "zagazowane" argonem. Mam kilkanaście starych aluminiowych okien z rozszczelnionymi szybami. Na razie nie jest to może pilna sprawa ale jeśli by dało się coś począć w tym temacie to byłbym wdzięczny za paradę ...
-
Dzięki za informacje
-
Mam zamiar wykopać studnię chłonną do odprowadzania wód opadowych. Studnia ma być typu tradycyjnego z cembrowin betonowych z pokrywą (nad poziom gruntu wystawał by tylko właz kanalizacyjny. Do studni chcę skierować deszczówkę pochodzącą z dachu budynku i częściowo z chodnika prowadzącego do domu... Czy trzeba na to jakieś pozwolenie, czy trzeba to jakoś zgłosić? Grożą mi jakieś wielkie kary jakbym wkopał ją bez tych formalności?
-
Jak uzupełnić tynk typu gruboziarnisty baranek?
Electron odpowiedział Electron → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dziękuję wszystkim za rady i sugestie. Znalazłem w tym dziale stary temat: CYKLINA: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1876422#1876422 Może składniki mojego tynku nie do końca odpowiadają tym z tego topicu, ale efekt ogólny jest podobny i to chyba właśnie jest to o co mi chodzi ... Podsumujmy co mamy: ============== Wykoncypowałem z grubsza, że prawdopodonie był on narzucany za pomocą ustrojstwa w ogólnym zarysie podobnego do tego przedstawionego z forum ogrodniczym (a którego dokładny opis jest w książce "Poradnik Majstra Budowlanego"), a potem po lekkim związaniu drapany za pomocą specjalnej packi - cykliny do tynków szlachetnych zwilżanej wodą, jak na obrazku: http://www.putzsystem.eu/obrazki/Cyklina_do_tynkow/1.jpg Pozatym tynk jest solidny, bardzo mocny i trwały, ale ma tendencje do łapania kurzu (jak każdy baranek, niestety)... -
Zdaje się mam coś podobnego na ścianie. Może nie dokładnie te same składniki mieszanki, ale efekt grubostrukturalnego baranka bardzo podobny: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1875275#1875275 Byłbym ogromnie wdzieczny jeśli ktoś z forumowiczów zaobserwował technologię wykonania tego typu tynku i mógłby ją z grubsza opisać...
-
Jak uzupełnić tynk typu gruboziarnisty baranek?
Electron odpowiedział Electron → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Aha, ale to może coś podobnego w kształcie, czy też całkiem różne urządzenie? Sorry, że powtarzam jeszcze raz poniższepytanie ale może je przeoczyłeś: Ten "Poradnik Majstra Budowlanego" to jest jakaś książka czy też jest to publikacja dostępna w sieci w formie elektronicznej ? Ostatnio nie często tutaj bywam, a jeszcze rzadziej zabieram głos więc być może nie mam pojęcia o oczywistych dla innych forumowiczów sprawach .