Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zenewos

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    123
  • Rejestracja

zenewos's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Witam, może ktoś wie, co to może być za choroba, że pędy u samej nasady robią się cienkie i wyrywają się za jednym dotknięciem? Pęd jest żywy, ale jak go pociągnąć lekko, wyrywa się u podstawy, czasem sam usycha. Mam to u złotlinu, czasem się zdarza u kolkwicji, czasem u róży parkowej. Wygląda to trochę, jakby coś go obgryzło dookoła i została tylko cieniutka żyłka łącząca go z korzeniem. Wykluczam raczej szkodniki, wygląda mi to na jakąś chorobę grzybową. Podlewam co roku Topsinem, ale niezbyt pomaga.
  2. Czy takie są objawy wertycyliozy? To pierwsze to złotlin japoński. Usycha pojedyńcza gałąź a jak ją pociągnąć to wychodzi z ziemi bez problemu i wygląda tak: http://www.fotosik.pl/u/ewakdz/album/1487952. A na berberysy pryskanie bioseptem też nie całkiem pomaga. Tak niewiele jest w sieci na ten temat, głównie o truskawkach. Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś, kto spotkał się z tym problemem się odezwał.
  3. Podlewałam w zeszłym roku i chyba dlatego ich nie straciłam. Teraz też podlałam i po tygodniu nie ma nowych uschnięć na berberysach oprócz jednego krzaczka, który i tak dostał najwięcej. Zadrzewnię i tuję Wareanę muszę chyba wykopać, bo nie wykazują żadnych oznak rośnięcia, Szkoda, że ten biosept taki drogi. Przydałaby się dobra beczka a nie mała buteleczka.
  4. Tak piszą o objawach wertycyliozy: "Wyraźne objawy widoczne są na ogonkach liściowych. U podstawy ogonka (na przekroju poprzecznym) obserwuje się zbrązowienia naczyń, często rozwija się także nekroza obejmująca dolną jego część. Ponadto na przekroju korony (łodygi skróconej) chorej rośliny obserwuje się ciemne plamki lub smugi porażonych naczyń." Moje krzaki mają zdrowy przekrój pędów i żadnych plamek na łodygach, czy liściach. Może mi się jakieś nowe choróbska zmutowały?
  5. Raczej nie. W necie piszą, że powstaje przy dużej wilgotności. U mnie piaski i raczej cierpią rośliny suszę, niż mają za wilgotno. Po drugie, pędy w przekroju wyglądają zdrowo, liście też, żadnych nekroz, czy innych plam nie ma. Ale jakiś patogen na pewno w korzeniu siedzi. W zeszłym roku, pisałam o tym na forum, zaczęło się od więdnięcia berberysów. Podlewałam je Bioseptem i pryskałam Topsinem i na razie rosną ładnie, chociaż raz zauważyłam zwiędniętą gałązkę.
  6. Widzę, że temat utknął. Już się trochę sama pocieszyłam, bo Białobok żyje. Tylko jakiś dziwny w tym roku. Przyrosty malutkie, jak na pół małego paznokcia, i zaledwie kilka gałązek. No i nie takie jasne jak w zeszłym roku były. Jakieś takie mało różniące się kolorem od starych gałązek. W zeszłym roku były takie kontrastowe, w słomianym kolorze.Czyżby był "głodny"? W necie piszą, że wymagań wielkich nie ma co do gleby. No i jeszcze drugi problem mam. Jakaś choroba korzeni chyba. Zadrzewnia żółta traci gałązki jedna po drugiej. Zaczęło się zeszłego lata. Więdną całe zdrewniałe pędy, łatwo się wyrywają z ziemi, takie jakieś jakby przewężone przy gruncie. Ale szkodników żadnych nie widać. Pęd w przekroju też w porządku, na liściach żadnych objawów. Tak jakby nie pobierały wilgoci z gleby. Już nie wiem, czy wykopać, czy próbować ratować. Jeszcze połowa krzewu żyje i zdrowo wygląda, ale już coraz rzadszy.
  7. Witam po raz pierwszy w tym roku. Jak zwykle, muszę mieć jakiś kłopot. W tym roku nic mi nie umarzło, ale mój Białobok coś się ociąga z przebudzeniem się. Inne świerki już mają porządne przyrosty, a on nic, jakby zaspał. Mam go trzeci rok, jest jeszcze malutki, ale zawsze miał na wiosnę piękne białe przyrosty. Obejrzałam go dokładnie, niby nie wygląda na chorego ani tym bardziej martwego. Igły wszystkie niebieskawe, na końcach pędów nic nie " puchnie". Co mu jest? Może ktoś mnie pocieszy?
  8. Wszystkie te adresy sprawdziłam wcześniej, gdybym była na tyle zdeterminowana, żeby jechać 600 km z hakiem po jednego krzaka, to bym nie pisała na forum. Skoro te szkółki sprzedają hurtowo, to może ktoś widział tę roślinę w okolicach Lublina w jakimkolwiek punkcie sprzedaży, który nie ma strony internetowej.
  9. Niestety żadna z tych szkółek nie prowadzi sprzedaży internetowej a żeby pojechać osobiście za daleko.
  10. Strasznie mi się podoba klon Esk Sunset . Niestety nie mogę go nigdzie kupić. Przeszukałam internet, ale niestety nie znalazłam sklepu gdzie sprzedawaliby wysyłkowo. Jestem z lubelskiego. Może ktoś wie, gdzie można to cudo nabyć?
  11. Podłączę się do tematu. Mam problem z rozpoznaniem tego drzewa: Rośnie na Bornholmie, ale tylko jedno takie widziałam. Przegrzebałam internet, ale nic nie mogę znaleźć. Może ktoś wie, co to jest? Chciałabym takie mieć w ogrodzie, ale pewnie nie nadaje się do naszego klimatu. [/img] [/img]
  12. No właśnie, też sądzę, że to wertycylioza. Czy jest jakaś szansa na uratowanie roślin? Mam około 30 berberysów i część z nich wykazuje objawy. Serce by mi pękło, gdybym musiała je wszystkie wykopać. Po oprysku Topsinem jakiś czas był spokój, a teraz przy tej upalnej pogodzie znowu znajduję uschnięte gałązki. Obrywam je i palę. Wygląda na to, że nie ma na to skutecznego lekarstwa, ale może jest coś, co roślinie może pomóc zwalczyć tego paskudnego grzyba.
  13. Jakoś mi te objawy nie bardzo pasują. Oto co wyczytałam w necie: Fytoftoroza atakująca rośliny liściaste ujawnia się na liściach w postaci nekrozy występującej na ogonkach liściowych i blaszce liściowej, rozszerza się w kierunku wierzchołków liści tworząc kształt litery V lub w postaci dużych, ciemnobrunatnych, mokrych plam, które na dolnej stronie blaszki pokryta jest białym nalotem grzybni. Powierzchnia kory jest pomarszczona i zamiera. Niezdrewniałe pędy i kwiatostany zamierają. Choroba prowadzi również do redukcji korzeni i zamierania podstawy łodygi. Przy podstawie pędu, po zdrapaniu kory, wyraźnie widoczna jest różnica między zbrązowiałą – chorą, a jasną – zdrową tkanką. Dzisiaj znowu znalazłam zwiędnięty pęd. Te, które oberwałam wcześniej wypuszczają boczne. Cała roślina wygląda zdrowo, nie ma żadnych plam. Blaszki liściowe są czyste, tylko łodyga w jednym miejscu przewężona i uschnięta.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...