Mam problem - chciałabym pomalować sufit na biało, po raz pierwszy. Wcześniej
sufit był trochę jaśniejszy niż ściany ale różnica była jednak zbyt mała i
pokój wyglądał 'pudełkowato'. Pomimo dość jasnego koloru.
Mam prośbę o podzielenie się doświadczeniem w doborze farby. Szukałam tzw
złamanej bieli ale wszędzie spotykam tylko biel śnieżną.
Czy ktoś wie, czy odcienie bieli gotowej poszczególnych producentów
różnią się między sobą?
Czy któryś jest mniej 'śnieżny'?
Wiem, że pozostaje mieszalnik albo bardzo drogie farby, które mają ze 100
wariantów bieli. Mnie interesuje niestety średnia półka.
I przy okazji druga sprawa. Dotychczas farba na ścianie była dociągnięta do
samego sufitu. Teraz malarz radzi mi zostawić margines ok 3cm. Mówi, że będzie
lepiej wyglądać.
Czy faktycznie taka lamówka poprawia wrażenie, czy wynika może tylko z
ułatwienia sobie pracy?
Dodam, że mieszkanie jest w miarę nowe i ściany dość proste, wysokość
średnia, ok. 2,80.