Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Emilka26

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    178
  • Rejestracja

Emilka26's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Mówiąc szczerze gdy czytam o opiniach na temat domów drewnianych to włos się na głowie jeży. Ponieważ mieszkam w domu drewnianym a wcześniej mieszkałam w murowanym...mam porównanie. - Dom drewniany jest tańszy w budowie np mam dom w kwocie 450 tyś o powierzchni 200m2 wykończony pod klucz...dom sąsiada murowany budowany w tym samym czasie (dom pasywny) - koszt budowy 480 tyś o powierzchni 140 m2 (brak tynku, podbitki i okien dachowych) - Dom jest doskonale wygłuszony ocieplenie ścian ekofiber ekologiczny materiał + płyty gipsowo-włuknowe. - Problemy z ogrzewaniem?...nie u mnie mnie - rok ogrzewania kosztował ok 2000zł (mam piec na pellet który ustawiam na grzanie w odpowiednim czasie - bez potrzeby wstawania w nocy)...sąsiada 8000...Nasz dom nie wychładza się szybko my już nie grzejemy (tylko wodę) temperatura utrzymuje się w granicach 19 - 22 stopni zależy czy dzień słoneczny czy pochmurny. - Materiały z których zbudowany jest dom są nie palne, choć gaśnice mam na każdym piętrze...oraz dodatkową w kuchni - Mikroklimat domu jest fantastyczny, moja rodzina przyjeżdża się do nas wyspać Mogłabym tak dłużej, ale nieprzekonanych nie przekonam a przekonanym nie trzeba tego pisać. Prawda jest taka że to jaki jest dom zależy od zastosowanych materiałów (dotyczy to też domów murowanych) i wiadomo że są i szkielety które szybko się wychładzają, i słychać jak u sąsiada szczeka pies, i takie które rozpadną się po 10 latach...ja mam to szczęście że mój mąż jest stolarzem z zawodu i zamiłowania, dlatego mogę cieszyć się wszystkimi dobrodziejstwami domu drewnianego, ale szczerze to nie wiem czy zdecydowałabym się na dom drewniany gdyby nie jego wiedza. Mimo wszystko szkoda że stereotypy dalej się tak szerzą, to nie wróży tej technologii dobrze. Mieszkałam w domu murowanym i i mieszkam w drewnianym...nigdy nie wróciłabym do domu murowanego. Klimat , ciepło które w naszym domu panuje jest bezcenne...
  2. UWAGA UWAGA MOON MA DOMEK!!!!! DZIĘKI ACHAI Chyba należą jej się wielkie pokłony Domek doświadczony z psami, Moon ma koleżankę też sunie, która go rozruszała bardzo Moon cały czas za nią łazi.. Ma tam oooogromny ogród do dyspozycji, tak że przez dzień mu się nie nudzi Teraz pewnie uda się go odchudzić kiedy będzie cały czas biegał za koleżanką Moon dostał wyprawkę na drogę i przez cały czas będzie miał zakupywaną karmę oraz zapewnione leki z funduszów zgromadzonych na niego na konie KTOZ-u Domek na obrzeżach Krakowa oto kilka zdjęć: http://img72.imageshack.us/img72/174/dsc00267y.jpg http://img694.imageshack.us/img694/425/dsc00276xm.jpg http://img123.imageshack.us/img123/484/dsc00277x.jpg Moon chodzi na wyprostowanych łapkach Jeszcze niedawno chodził na przygiętych ale teraz śmiga jak sarenka Cały czas jest w ruchu, jak by się chciał nacieszyć tą wolnością Chyba nigdy nie miał tyle wolności co teraz Jest też podejrzenie, że Moonek coś widzi Bo doskonale radzi sobie z terenem Nowa PANI ZAKOCHANA w Moonie Pani siedzi z nim godzinami a on jak Pani od niego wychodzi, czy do innego pokoju przechodzi to piszczy za nią Ja myślałam, ze nim nie ma takiego kontaktu, że żyje sobie we własnym świecie ..a tu taka niespodzianka No i Pani się bardzo boi, czy uda jej się odchudzić Moonka ... BO ON JEST TAKI BIEDNY, BO PATRZY NA NIĄ TAK PROSZĄCO Po prostu Moon zawładną serduchem pani na MAXA http://img52.imageshack.us/img52/2429/dsc00328f.jpg http://img130.imageshack.us/img130/6938/dsc00322sf.jpg http://img685.imageshack.us/img685/2613/dsc00346r.jpg http://img688.imageshack.us/img688/5412/dsc00332p.jpg http://img709.imageshack.us/img709/2522/dsc00321mr.jpg http://img130.imageshack.us/img130/4707/dsc00329my.jpg Jesteśmy w szoku zmianą a raczej metamorfozą jaką przeszedł Moon.. Ale od początku.. Pani powiedziała, ze Moon daje jej więcej radości niż jej dotychczasowe psy Chodzi za nią krok w krok, cieszy się na jej widok, piszczy gdy wychodzi...... Moona na pewno też widzi... W tym olbrzymim ogrodzie doskonale zna wszystkie dziury i omija je.... Do tego jak Achaja przyszła go odwiedzić wczoraj, to też ją odnalazł i przyszedł się poprzytulać.. Jest strasznie łasy na pieszczoty Co jeszcze.. acha.. sierść mu się błyszczy jak by Pani natarła go masłem CHODZI NA WYPROSTOWANYCH NOGACH.. Widok jest niesamowity.. Ten pies wygląda o 10 lat młodziej (jego postawa i żwawość są jak u psa w średnim wieku) TO PRAWDZIWY CUD!!!!!!!! DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA ZAANGAŻOWANIE I POMOC
  3. na dole w wątku masz link 'śledź odpowiedzi w tym temacie' - wystarczy kliknąć dzięki
  4. Nie wiem czy ktoś o tym mówił, albo ta funkcja jest dostępna a ja jej nie widzę, ale fajnie by było gdybym mogła zaznaczyć sobie wątek do ulubionych bez postowania (zaśmiecania), np wybrać dzienniki budowy. Jest wiele takich wątków które śledziłam bo często były postowane a których teraz nie mogę znaleźć bo spadły daleko. Gdybym miała taką opcję bez problemu mogłabym do nich wrócić. Brakuje mi też funkcji takiej by można było wejść na profil użytkownika naciskając na jego nazwę przy jego wpisie na forum i wrzucenia np w folder znajomi by łatwo było go odnaleźć
  5. Emilka26

    Wasze krzesła

    Witajcie, szukam białych prostych krzeseł (bez poduszki) i ciężko mi coś znaleźć, posiedziałam w necie...i co prawda natrafiłam na całkiem ładne ale cena 300/szt trochę mnie przeraża, szczególnie że muszę ich kupić do jadalni 14 Chciałabym coś w tym stylu tylko białe oczywiście http://www.ikea.com/PIAimages/20855_PE068880_S3.jpg Cena tego krzesła to 60zł/szt Może natrafiliście na coś ciekawego w miarę rozsądnej cenie - bym się przy tych krzesłach nie zrujnowała przy okazji
  6. tego bym nie powiedziała, mam porównanie i nie zawsze tak jest. np na wsi szkoły są dofinansowana b.dobrze i basen, zajęcia pozalekcyjne, niektóre wycieczki są darmowe...w mieście niekoniecznie. Najlepiej się zorientować co i jak w danej miejscowości. Zmieniałam szkołę w trakcie nauki, po szkole na wsi, w mieście przez pierwszy rok byłam do przodu z materiałem, klasa na wsi liczyła 15 osób...w mieście było nas 40 i jakość nauczania gorsza nie mówiąc już o "fali". Moje doświadczenia ze szkołami na wsi są zdecydowanmie inne .Jeśli masz dobrą szkołe we wsi z wieloma zajęciami dodatkowymi,świetlicą i dobrą kadrą to Ci zazdroszczę . Znajomi którzy mieszkają pod miastem zapisali dzieci do szkoły na wieś i załamali się poziomem tej szkoły.Przedewszystkim poziom bardzo niski,nauczyciele niewymagający-bo dziec muszą pomagać w polu , wykopki itp więc Pani na zadaje lekcji i nie wymaga.Mi nie o to chodzi.Pozatym zajęcia dodatkowe w szkole na wsi są uboższe lub wcale ich nie ma .Poprostu nie ma kto na nie chodzić lub rodziców nie stać. Darmowe wycieczki?To dla mnie nie argument.Zresztą wydaje mi się,że trzeba za nie płacić zarówno na wsi jak i w mieście. W większości szkól na wsi pozatym nie ma swietlicy.A jeśli pracujesz masz problem jak odebrać dziec po 4 godzinach Mój syn chodzi na piłkę nożną,basen,karate i angielski-myślę ,że mieszkając na wsi-nie chodził by na tyle zajęć dodatkowych bo miałby problem z dojazdami.A Tak po szkole przyjdzie do domu zje obiad, później na zajęcia pójdzie lub pojedzie autobusem ( zależy jakie) a wieczorem może pojechać do kina lub wyść na plac zabaw.A w tym czasie ja i mąż jesteśmy w pracy.Na wsi byłoby to niewykonalne. Apropo znajomych którzy zamieszkali pod miastem-Po dwóch latach (głównie ze względu na dzieci) powrócili jednak do miasta.Nie mogli pogodzić wożenia dzieci do miasta do szkoły,zajęc dodatkowych,zakupów w mieście itd. Doszło do tego,że wracali wkurzeni o 21 domu-bo czekali w mieście aż dzieci skończą szkołe,pójdą na angielski ,basen ,do koleżanki.A dom stawał się coraz bardziej zaniedbany i nie mieli czasu z niego kożystać . Stwierdzili,że to ponad ich siły i wrócili do mieszkania do miasta. Poruszyłaś jeszcze problem liczności klas.Wydaje mi się,że klasa nie może liczyć więcej jak 25-30 uczniów - regulują to przepisy.W szkole na wsi klasy są mniej liczne-ale za to wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą-to też spostrzeżenia tej koleżanki Niestety szkoły na wsi w okolicy Lublina są dla mnie nie do przyjęcia (dlatego tak wiekle osób wozi dzieci do przedszkoli i szkól do miasta) ale jeśli u Ciebie są dobre szkoły na wsi to tylko się cieszyć. Emilko! Fajnie,że odnalazłaś swoje miejsce na ziemi i ,że potrafisz się nim cieszyć. Pozdrawiam! Na wstępie dziękuje ci za tak wyczerpującą odpowiedź, sądzę że wiele osób zastanowi się po przeczytaniu tego, czy są gotowi zamieszkać w domu. Opowiem Ci jak jest u nas na wsi Jeśli chodzi o atrakcje dla dzieci...przynajmniej u nas to mamy np własną małą ligę z boiskiem, dużą sale gimnastyczną (czego ja np w mieście nie miałam). co do bezpłatnych wycieczek to np na zasadzie zbierania np kasztanów przez dzieciaki, które nauczyciele zaniosą do zoo i dzięki temu dzieci wstęp mają gratis...do zoo też mamy blisko, mieszkamy tylko 12 km od centrum a jesteśmy na wsi. Szkoła jest bardzo blisko, dziecka nie trzeba zawozić...jeszcze nie wiem jakie hobby będą miały moje dzieci (ja miałam np piłkę ręczną i mimo że mieszkaliśmy w mieście i tak mama mnie zawoziła na drugi jego koniec) więc tym póki co się nie przejmuję. Jak już wspominałam jest to turystyczna miejscowość więc są szlaki turystyczne ścieżki rowerowe, stadnina koni, kajaki, plaża, pizzerie i kawiarnie, lasy, dzikie zwierzęta itd itp ...jestem szczęściarą co nie? no brakuje dobrych sklepów bo w miejscowych to ceny też są "turystyczne" więc póki co zakupy robimy po dradze z pracy. Na szczęście już niedługo ma się to zmienić. Zgadzam się z Tobą ,że na wsiach bywa różnie najważniejsze że zorientowałaś się co i jak i wybraliście najlepszą dla siebie i Twojej rodziny opcje. Bo np mam znajomych z dwójką dzieci w wieku szkolnym, którzy chcą wybudować dom daleko od centrum przy czym matka nie ma prawo jazdy i w tej wsi nie ma kompletnie nic - ani szkoły, sklepów, atrakcji...ale za to piękne widoki , jeździ PKS raz na na 3h więc dzieci będą wozić do starej szkoły. Uważam że to kompletnie niepoważna decyzja, będzie im bardzo ciężko...pewnie tak jak Twoi znajomi szybko się z tej wsi wyniosą. Mimo że opowiedziałam im o trudach które ich czekają...nie zważają na nic byleby tylko mieć dom i na to wpływu nie mam... Wniosek nasuwa się jeden...lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja będzie miała wpływ na to czy dom będzie tym najlepszym miejscem na ziemi...czy udręką z którą albo się walczy kosztem samego domu i rodziny, albo rezygnuje i sprzedaje dom na rzecz mieszkania w mieście. Warto więc wszystko 3 razy przemyśleć niż potem żałować, nie ma co iść w tym przypadku na żywioł - bo działka tania, bo w rok się chce wybudować, bo mam dość bloku... A tak na marginesie dzięki temu że mam dom mogę mieć dwa duże sierściuchy bo psiaż ze mnie straszny i chodzić na spacery po lesie... Cieszę się że mogę z Tobą porównać wrażenia z mieszkania w domu w dwóch różnych miejscach...to bardzo b u d u j ą c e pozdrawiam
  7. dlaczego? możesz mi wyjaśnić bo mnie zaintrygowałaś Z takiego powodu,że na wsi do sąsiada jest zazwyczaj kawałek drogi.Dziecko poprostu czuje się bezpieczniejsze wśród ludzi i mając świadomośc,że ktoś jest niedaleko niego-w razie jakiego kolowiek niebezpieczeństwa.Moje dziecko jest typowym mieszczuchem i miasto i daje mu poczucie bezieczeństwa.Takie jest nasze zdanie -Ty oczywiście możesz się z tym nie zgadzać.Dlatego między innymi mamy dom w mieście. do najbliższego sąsiada mamy 8m sąsiednia działka, następni to około 200-300m. Osiedle domków jednorodzinnych jest w śród pól mieszkamy w miasteczku turystycznym jest wiele atrakcji i dojdziemy tam spacerkiem. np na plażę idziemy w klapkach i z ręcznikiem pod pachą. Bardzo chętnie przyjeżdżają do nas dzieci siostry i zostają same na chacie i są z tego powodu bardzo zadowoleni. Myślę że wieś wsi nie równa
  8. o kurcze, a napiszesz za czym tęsknisz odnośnie tego mieszkania? Wiesz ja też biorę pod uwagę to że jeżeli dom będzie dla mnie udręką to go sprzedam bez żalu, bo liczy się dla mnie komfort życia a nie posiadania. Więc nie neguję takich decyzji.
  9. dlaczego? możesz mi wyjaśnić bo mnie zaintrygowałaś tego bym nie powiedziała, mam porównanie i nie zawsze tak jest. np na wsi szkoły są dofinansowana b.dobrze i basen, zajęcia pozalekcyjne, niektóre wycieczki są darmowe...w mieście niekoniecznie. Najlepiej się zorientować co i jak w danej miejscowości. Zmieniałam szkołę w trakcie nauki, po szkole na wsi, w mieście przez pierwszy rok byłam do przodu z materiałem, klasa na wsi liczyła 15 osób...w mieście było nas 40 i jakość nauczania gorsza nie mówiąc już o "fali". Na szczęście mamy 5 min do przestanków i dwa miejskie autobusy. Czego ten mój wywód dotyczy...otóż na wsi też można znaleźć dobrą działkę z tymi wygodami miasta o których mówisz a nie tracąc przy tym uroku natury wokół - na rzecz widzianych z okna bloków. Ważne by się dobrze zorientować co i jak jest dostępne w danej miejscowości. Oczywiście nie neguje Twojego wyboru bo wierze że jesteś z tego rozwiązania bardzo zadowolona - masz taki full pakiet wszystkiego po trochu. Ale mi bardziej chodzi o to by ktoś kto szuka miejsca dla swojego domu rozejrzał się wokół i nie kierował się stareotypami przy wyborze działki. Nam się poniekąd udało ale tylko dlatego że bardzo dobrze znałam miejscowość w której się wybudowaliśmy, mój mąż na początku był bardzo sceptycznie nastawiony do tej lokalizacji, dopiero gdy go "oprowadziłam" i pokazałam co i jak dopiero się przekonał. A tak przy okazji chyba minął rok od ostatniego wpisu tutaj więc potwierdzam wszystko to co pisałam wcześniej i dodam że radość jaką mi sprawia przebywanie w naszym domu...jest bezcenna. Pozdrawiam i życzę samych dobrych wyborów.
  10. Emilka26

    szczyty kiczu i kuriozum

    Nie uwierzysz, ale też dostałam na "nowy dom" prawie identyczną lampę, mam zamiar przemalować ją na biało a klosz wymienić na szary i będzie mi pasowała do jadalni pozdrawiam
  11. Moonek cały czas jest w schronisku, czeka na nowego pancia. Czuje się dobrze, trochę przytył, dokucza mu niedowład tylnych łapek. Były osoby które się nim interesowały...ale na razie nic z tego...cały czas trzymamy kciuki.
  12. Emilka26

    KOMINKI nasze !!!

    hmmm może...ciekawa jestem co autor miał na myśli
  13. Emilka26

    KOMINKI nasze !!!

    Czy to są pomidory? ta roślina...czy coś innego?
  14. A to wszystko jasne, jak zapoluje na zdechłą żabę to fiołkami nie będzie pachniała , ale jak z tego wyrośnie powinno być dobrze. Ale se myślę że ze mną jest coś nie tak, bo ja uwielbiam zapach moich psów, chyba zgłoszę się do jakiegoś specjalisty...bo jak pod tym kontem wybieram dla siebie perfumy to nie jest dobrze , ale są i + nie muszę martwić się o ciasnotę w autobusie hihi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...