Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kkkkk

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kkkkk

  1. ale ja nie mowie o mostkach tylko o przyzwoitosci. Zamawiam material ktory kosztuje kupe kasy , place za dowoz i rozladunek 2 razy tyle co to jest warte, a na koncu dostaje worek zaprawy zeby sobie naprawic uszkodzone bloczki...... i jest to podejscie powaznej duzej firmy
  2. ha ha wycena doczekalem sie jej z strony Ytonga dopiero po jakichs 15 telefonach przez 3 tygodnie przy czym ostatnia rozmowa byla z pania Dyr Ytonga do spraw serwisu. No i ilosc materialu zostala zawyzona o jakies (30 %) nie wiem dokladnie ale okaze sie po wymurowaniu.
  3. zdecydowalem sie na z Ytonga i chcialbym przestrzec wszystkich przed podejsciem tej firmy do klienta ; zamowilem bloczki razem z dostawa i rozladunkiem (bardzo istotna kwestia bo w tym momencie Ytong odpowiada rowniez za rozladunek) po rozladowaniu stwierdzilem uszkodzenia zrobilem zdjecia i wpisalem w protokol odbioru towaru . a oto fragment odpowiedzi YTONGA: "Jeśli chodzi o przedstawione na zdjęciach uszkodzenia, to pragnę wyrazić tylko wstępnie moje wrażenie, iż chodzi tu o drobne uszkodzenia naroży bloczków w dolnych warstwach opakowanych palet, nie mające żadnego wpływu na gwarantowane przez nas parametry materiału i wykonanych z niego ścian. Należy pamiętać, iż jest to materiał konstrukcyjny, a nie wykończeniowy, azgodnie z naszymi normami zakładamy tylko ok. 2% odpadów na budowie." w rzeczywistosci "drobne uszkodzenia " sa to okolo 2-5 cm oblupane bloczki i czesc popekanych(YTOMG chwali sie dokladnoscia do 1 mm), a ich ilosc krotnie przekracza 2% (w momencie dostawy a nie budowy) no i teraz finisz: YTONG uznajac reklamacje wyslal mi worek zaprawy naprawczej zebym sobie pozklejal te bloczki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...