-
Liczba zawartości
607 -
Rejestracja
Informacje osobiste
-
Płeć
Kobieta
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Dane osobowe
-
Miejscowość
pomorzanka na śląsku
-
Województwo
śląskie
WERI's Achievements
DOMOWNIK FORUM (min. 500) (5/9)
10
Reputacja
-
Nasze miejsce na ziemi... - Komentarze
WERI odpowiedział agalind → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
trafiony zatopiony a tak wyglądał na zewnątrz jaki tam talent to tylko aparat , słońce i moje patrzenie -
Nasze miejsce na ziemi... - Komentarze
WERI odpowiedział agalind → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
hi agalind przybyłam zameldować się u ciebie, bo to przecież nie przystoi , że ty u mnie a ja u ciebie nie. a to taki mały prezent dla ciebie , foto "czegoś" ( tu może być zagadka czego ) tak sobie pomyślałam że w twoich kolorach zdjęcia made in "JA" -
no hallo , jeszcze żyje , ale mam trochę problemów osobistych i tak jakos nie mam głowy do forumowania ale w domku postępów wyposażeniowych brak bo jakoś ciężko cosik odłożyć ,a ja nie chcę zakupywać rzeczy typu "na razie"
-
Nasze miejsce na ziemi... - Komentarze
WERI odpowiedział agalind → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
no super, przede wszystkim gratulacje z okazji przeprowadzki, no i wreszcie widzę twoją piękną kuchnię z bosssskim oknem, u mnie biała niestety nie przszła, męża był przeciwny, ale chociaz mogę się pozachwycać twoją i jedno małe pytanko (wybacz jak już to omawiałaś ale jakoś nie doczytałam) czy masz jakiś patent na otwieranie okna tego przy zlewie , bo przypuszczam ze bateria nie pozwala ci go otworzyć, u mnie jest podobnie okno otwiera się tylko częściowo i umycie jego jest dość uciążliwe pozdr . i jeszcze raz:hug: -
Nasze miejsce na ziemi... - Komentarze
WERI odpowiedział agalind → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
jestem ja sprzątanie codzienne (mycie podłóg, wc, łazienki itp)poczyniam w tygodniu , tak zeby w week mieć więcej czasu na większe sprzątanie np. okna itp;) odkurzam codziennie czasami 2 razy dziennie, można by myśleć że to jakaś obsesja, ale zczasem wchodzi to w nawyk, najbardziej dobija mnie pranie i prasowanie, pralkę mam w piwnicy więc latam z góry na dół, jak tylko możecie to organizujcie sobie tzw,pralnie-suszarnie-prasowalnie w jednym miejscu najlepiej blisko sypialni i łazienki (ale to tak na marginesie ) pozdr i obiecuję bywać ale na razie wybywam na urlopik -
szyba barwiona a jak u ciebie masz już swoją kuchnie, lece zobaczyć
-
-
dziękować ja także z efektu tego połączenie jest zadowolona a czarna dziura to mnie wciągneła i to bardzo bo nasza wiesia to straszna dziura , ale ja to lubię i w każdy week czuję sie jak na wakacjach , pomijając oczywiście sprzątanie ale jak na razie wmawiam sobie że to przyjemność , i nawet czasem tak jest , potem krótką chwile cieszę się czystościa dopóki moje dwa szczęścia nie wkroczą do akcji
-
-
-
hi agalind wybacz , ale pochłonięta codziennością brak mi czasu na FM , ale serduchem jestem z wami postaram się nieco poprawić u nas w domu jeszcze sporo do zrobienia , finanse nas ograniczają a raczej ich brak:D ale mieszkamy i to jest najważniejsze np kuchnia teoretycznie jest ale dopiero wczoraj zamontowali mi szybę nad blatem i brakuje tam jeszcze listwy tarasu nadal nie mamy i całe "zewnętrze" do robienia ale jest ogródek warzywny i obecnie zbieramy plony i przetwarzamy ,przetwarzamy .......... pozdr lecę zobaczyć co u ciebie
-
" synki " przecudne....... a jak już tęsknić za pseudo dorosłością maluszka to chyba lepszy taki 3 latek bo mniej biegania za nim i już nieco rozumny, no moze troche pyskaty , a i tak kazdy czas jest piękny pozdrawiamy cieplutko
-
no tak początki zawsze są najtrudniejsze, ale doradcy laktacyjni potrafią zdziałać cuda, ja przy moich maluchach miałam zawsze problem bo rodziłam wielkie dzieci:D (córcia3850 a synuś 4130) które dużo spadały na wadze ,zanim pojawił się konkretny pokarm to dzieciaki traciły więcej niż 10 % z wagi co w PL szpitalu oznacza nie wypuszczamy do domu ale tu właśnie pojawiały sie cudowne panie od laktacji i dawalśmy rade czego i wam życzę będę zaglądać i dopingować budowę i powrót do PL
-
witaj anagat dawno mnie tu nie było gdyż po przeprowdzce do nowego domku nie miałam net-a, tym bardziej się cieszę że gdy do ciebie wreszcie mogę zajżeć taka miła niespodzianka GRATULACJE synuś przeuroczy, dużo zdrówka dla Ciebie i dla maleństwa i aby dał ci co nieco pospać a na jakim etapie jest wasz dom, jesteście już w PL , przepraszam ze pytam ale nie jestem na bierząco a z moim pooowolnym netem ciężko mi nadrabiać zaległe strony
-
u nas ogrodnikiem jest mężuś, tzn ten od czarnej roboty np.kopanie:rolleyes:, ja tylko wymyslam co posadzić ,narazie bo póżniej będę musiała to wszystko wypielić latem jest cudnie bo można zbierać plony i tylko po-odlewać tak naprawdę to do dziś delektuję się własną cebulą, marchewką ,fasolką szparagową , plony z zeszłego roku, marchewka i fasolka oczywiście mrożona;) w tym roku ogródek będzie nieco większy , przymierzam się także do jakiś drzewek owocowych i krzewów np.porzeczki,agrest takie smaki dieciństwa ,których w mieście niestety nie mieliśmy ,wszystko marketowe i bleeee.....dlatego teraz mam możliwość posadzenia własnych warzyw i z chęcią z tego korzystam i wszystkim polecam, zwłaszcza ogórasy ,pomidorki koktajlowe, sałate lodową albo cukinie itp. wszystko mało wymagajace ale za to jaki smak